Znana artystka, Shakira ma 42 lata i wciąż jest w świetnej formie fizycznej. Doskonałej kondycji i wizerunku wymaga od gwiazdy jej zawód. Wokalistka bardzo dużo podróżuje i sporą część czasu spędza w trasach koncertowych. Shakira od lat trenuje z jedną wybraną trenerką personalną, która poświęca jej dużo czasu i doskonale wie, jakich ćwiczeń potrzebuje wokalistka. Anna Kaiser to wieloletnia trenerka i przyjaciółka Shakiry. Nikt lepiej od niej, nie zna harmonogramu ćwiczeń gwiazdy. Zdradziła, że piosenkarka trenuje aż pięć dni w tygodniu. Wszystkie ćwiczenia skupiają się przede wszystkim na tętnie. To sprawia, że Shakira jest bardziej skoncentrowana podczas wysiłku. Kaiser przyznała także, że w niektóre dni skupiają się głównie na ćwiczeniach cardio, by resztę czasu poświęcić na ćwiczenia siłowe. Wokalistka jest ponoć bardzo zdyscyplinowana. Codzienne ćwiczenia łączy z dietą, specjalnie dobraną do jej stylu życia.
Zaczęliśmy wprowadzać zupy. Niektóre świetne zupy są sycące i ciepłe. Więc o godzinie czwartej, kiedy ludzie pragną kofeiny i ciasteczka, zupa jest naprawdę świetną opcją, ponieważ napełnia cię i działa jak pełnoprawny posiłek, więc może nasycić aż do kolacji, ale nie jest wyjątkowo kaloryczny.
Jak na co dzień odżywia się Shakira?
Artystka życie bardzo aktywnie. Oprócz pracy zawodowej, prowadzi jeszcze bardzo dynamiczne życie rodzinne, jako matka i żona. Dlatego stara się jeść mniejsze posiłki, a częściej. Nie przepada jeść w pośpiechu, lubi delektować się posiłkiem, traktuje to jako codzienny rytuał. Dlatego stara się spożywać zdrowe przekąski, a raz dziennie zjada posiłek w gronie rodzinnym, na który poświęca więcej czasu.
Jak ćwiczy Shakira?
Wokalistka jest bardzo otwarta na nowe formy ruchu. Ćwiczy 5 razy w tygodniu, bardzo dużo czasu spędza na siłowni. Kaiser przyznała także, Shakira próbuje także nowych rodzajów aktywności fizycznej, na przykład tenisa. Wprowadza kreatywne rozwiązania do dobrze znanych ćwiczeń. Trenerka Kaiser sugeruje także, by tak jak piosenkarka spróbować pływania w nocy. Nie ma ponoć nic bardziej relaksującego niż nocne maratony w wodzie.
