Maria Czubaszek, Wojciech Karolak, Viva! 2/2012
Fot. Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek
NIEZWYKŁE HISTORIE

Maria Czubaszek i Wojciech Karolak przeżyli razem 40 lat. W tym tkwił sekret ich związku

Ona nie lubiła jazzu, on pokochał ją za piękne nogi

Gabriela Czernecka 12 maja 2023 17:56
Maria Czubaszek, Wojciech Karolak, Viva! 2/2012
Fot. Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek

Przez 40 lat utalentowany muzyk jazzowy tworzył wyjątkowy związek z jedną z najbardziej cenionych pisarek. Wojciech Karolak i Maria Czubaszek byli parą jakich mało. Wydawali się nierozłączni. Towarzyszyła im aura romantyzmu okraszona niezwykłym poczuciem humoru i szczególnym porozumieniem. Niestety ich miłość rozdzieliła śmierć. Maria Czubaszek zmarła dokładnie siedem lat temu - 12 maja 2016 roku i pozostawiła po sobie pogrążonego w żałobie Wojciecha Karolaka. On odszedł 5 lat później, 23 czerwca 2021 roku. Teraz znów mogą być razem... Przypominamy niezwykłą historię ich relacji. 

Wojciech Karolak i Maria Czubaszek: historia miłości

„Prawdziwej miłości nawet małżeństwo nie przeszkodzi”, mawiała Maria Czubaszek. Tą prawdą kierowała się w swoim związku z Wojciechem Karolakiem. I rzeczywiście ich miłość aż ciężko było przeoczyć. Ale trudno nie zauważyć było też poczucia humoru. Bo to właśnie żart mocno ich ze sobą połączył. W końcu ona nie lubiła jazzu, a on przyznał, że zakochał się w jej… nogach. Jak się poznali? Podczas wieczorku u wspólnych znajomych. „Zszedłem z tego okna, usiedliśmy gdzieś w kąciku i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. […] podczas tej pierwszej rozmowy u Dąbrowskich przekonałem się, że to kompletnie niepospolita dziewczyna i że umiemy ze sobą gadać na różne tematy, chociaż nawet gdybyś mnie zabiła, nie przytoczyłbym ci ani jednego zdania”, przyznał Wojciech Karolak przed laty.

Zobacz: Pierwsze małżeństwo Johna Lennona było trzymane w tajemnicy przed mediami i fankami The Beatles. Kim była jego żona?

Później wyjechał jednak do Szwajcarii i ich kontakt się urwał. Chwilę później wrócił jednak do Warszawy i… od razu umówił się na spotkanie z Marią. Pierwsze spotkanie we dwoje zakończyło się… kłótnią, ale i szybkim pogodzeniem się. „Ale wracając do tej pierwszej randki, siedzę w jej domu, a ona na kanapie, oświetlona z tyłu przez telewizor, fika nogą. Myślę sobie: kur*a, jakie ona ma świetne nogi! To mnie już kompletnie wessało”, mówił. „Potem okazało się, że nogi to tylko jedna z jej piękności. Natomiast cała piękność leżała w jej duszy i usposobieniu”, opowiadał Wojciech Karolak Krystynie Pytlakowskiej. 

Maria Czubaszek, Wojciech Karolak, Viva! 2/2012
Fot. Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek

Tajemnice związku Karolaka i Czubaszek

W czym tkwił sekret ich związku? „To była chyba taka miłość połączona z przyjaźnią, co nieczęsto się zdarza, bo czasem, jak jest miłość, to nie ma przyjaźni, a tutaj było i jedno, i drugie. Oni sobie bardzo ufali i bardzo na sobie polegali. Wiedzieli, że tylko oni mogą być dla siebie nawzajem podporą. A przy okazji mieli świadomość, że nie mają umiejętności radzenia sobie w życiu”, cytuje słowa Andrzeja Andrusa Krystyna Pytlakowska w książce Małżeństwo doskonałe. Ona nie próbowała go naprawiać, akceptowała jego wady, ufała mu we wszystkim. On wiernie stał u jej boku, cenił jej humor i... pozwalał być sobą.

Zobacz równieżMija 13 lat od śmierci Macieja Kozłowskiego. Tak dziś wygląda jego grób

Pobrali się w 1976 roku i do samego końca byli nierozłączni. „Absolutnie zgadzam się z zasłyszaną gdzieś tezą, że »mężczyzna potrzebny jest kobiecie, jak rybie narty«. Mówię tak, chociaż sama mam męża i biorąc pod uwagę mój wiek, zapewne będzie to już ostatni. I uważam, że powinniśmy się kochać, bo inaczej byśmy się pozabijali. Choć do miłości nie zawsze jest potrzebna druga osoba w pobliżu. Czasem nawet jest lepiej, gdy jej nie ma w okolicy”, mawiała Czubaszek.

Maria Czubaszek i Wojciech Karolak: udany duet

Wraz z Marią Czubaszek tworzyli zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym. Specjalne piosenki komponował właśnie do jej tekstów. Miłość to jedyny powód, dla którego z Karolakiem jesteśmy razem już ponad trzydzieści lat. I muszę przyznać, że Karolak jest fajny; oczywiście, ma przy tym mnóstwo wad. Pewnie dlatego też najlepiej się czujemy, kiedy jesteśmy sami. Nie jesteśmy jak papużki nierozłączki”, pisała w swojej książce.

Jak w każdej relacji, tak i u nich, pojawiły się potężne kryzysy. Jednym z nich był alkoholizm Wojciecha Karolaka. Po jednej z imprez, gdy muzyk leżał upojony alkoholem, Maria Czubaszek wyszła z domu do znajomych: „Jak trochę wytrzeźwiał, to się przestraszył. Nagle sam, nie ma mu kto wódki przynieść"Miał kilka prób leczenia, w końcu rzucił alkohol, ale ja nie wróciłam »ot tak« [...]. Powiedziałam mu, że ma sobie wszyć esperal, inaczej nie zaryzykuję powrotu. Zresztą powiedziałam, że jeśli jeszcze raz się napije — rozwód natychmiast. Mógłby wtedy nawet umrzeć, trudno. Byłoby mi przykro, bo to fajny facet, ale uważam, że alkoholik ma prawo zapić się na śmierć, jego sprawa, nikt nie powinien mu w tym przeszkadzać”, mówiła w jednym z wywiadów.

Maria Czubaszek
Fot. Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek/LAF AM/ Viva!

Wojciech Karolak o Marii Czubaszek

Udało im się pokonać kryzys. Wojciech Karolak i Maria Czubaszek byli małżeństwem opartym na przyjaźni. Bardziej niż seks cenili sobie rozmowy. Nie mieli dzieci, ale całą troskę przelewali na siebie. „Gdy wracałem z trasy, zostawiała mi karteczki z instrukcją, co mam jeść i jak to należy przygotować”, wspominał Wojciech Karolak. Wraz z upływem czasu ich uczucie nie słabło: „Ja Marysię kochałem coraz bardziej. Im bardziej się starzała, im bardziej zasychała i się zmniejszała, i robiła się taką drobinką, tym bardziej ją kochałem. A najbardziej na samym końcu, kiedy już miała buźkę zmęczoną życiem”, mówił Wojciech Karolak po śmierci Marii Czubaszek w rozmowie z Krystyną Pytlakowską. 

Zobacz takżeAgnieszka Kowalska i Maciej Kozłowski byli nierozłączni. Wielkie uczucie przerwała tragedia...

Maria Czubaszek, Wojciech Karolak, Viva! 2/2012
Fot. Zuza Krajewska, Bartek Wieczorek

Wojciech Karolak o śmierci żony

„Nie mam do niej pretensji, że odeszła. Na pewno było jej przykro. Gdyby to ode mnie zależało, pewnie walczyłbym, ale miałbym świadomość, że robię coś wbrew jej woli. A ona zasługiwała na prawo do decydowania o sobie”, wspominał. Ona sama nie bała się śmierci, wręcz przeciwnie, twierdziła, że już się nażyła. Obawiała się jedynie tego, jak poradzi sobie bez niej mąż.

Szczególnie że widział, jak odchodziła: „liczyłem na to, że tak prędko nie nastąpi. Że ona jest takim modelem, który w ten sposób może funkcjonować bardzo długo. Ona w ogóle miała do śmierci dziwny stosunek. Dziwny dla mnie, bo ja mam instynkt życia, którego jej brakowało. Mam odruch, żeby żyć. Może dlatego, że się przywiązuję do doczesności, do przedmiotów, do miejsc. Oczywiście do ludzi najbardziej. Jestem bardzo przywiązany do tego, co przeżyłem. Mój mózg resetuje złe wspomnienia. Pamiętam tylko to, co było piękne i dobre”, mówił w wywiadzie dla magazynu VIVA! w 2016 roku. „Skończyło się coś bardzo ważnego, coś, co nadawało życiu jakiś sens. Coś, wokół czego wszystko się kręciło. I tego już nie ma. Koniec”, dodawał w innej rozmowie.

Maria Czubaszek, Wojciech Karolak, 9.01.2002

Fot. Mikulski / AKPA

Gdy Maria Czubaszek odeszła 12 maja 2016 roku, pozostawiła męża pogrążonego w żałobie. Mimo odejścia żony, Wojciech Karolak nie załamał się. „Oboje byli samotnikami, ale to im się jakoś układało. Na pewno się kochali. Wielu muzyków, którzy byli blisko z Wojtkiem i często z nim grali, martwiło się, żeby on po śmierci Marysi nie wpadł w picie alkoholu. Można się było tego spodziewać, ponieważ przeżyłem z Wojtkiem kilka takich poważnych chwil, kiedy on był bardzo pijany. W takich stanach, w większości wypadków, to był bardzo śmieszny i dowcipny. Że Karolak nie wrócił do picia, to dla mnie świetna wiadomość. Naprawdę podziwiam, że wytrzymał”, mówił o przyjacielu Andrzej Dąbrowski. 

Przeczytaj także: "Jak jest się młodym, gra się rolę ojca" — Jan Englert szczerze o byciu rodzicem. Tak wyglądają jego relacje z dziećmi

Jej ostatnim zmartwieniem przed śmiercią było, kto się nim zajmie. Miała powiedzieć, że mąż przyzwyczai się do jej nieobecności, bo w końcu „Kiedyś mnie nie znał, a żył…”: „Głupoty gadała. Tak jakby niczego nie wiedziała…”, komentował jej słowa Krystynie Pytlakowskiej, która tak podsumowuje śmierć Marii Czubaszek: „Umarła, tak jak chciała. Szybko i nieświadomie”, co Wojciech Karolak komentuje i krótko i dosadnie: „Tak, i to jedyne pocieszenie”. Teraz znów mogą być razem... Dzisiaj mija dokładanie 7 lat od jej śmierci. 

Maria Czubaszek, VIVA!  lipiec 2013
Fot. Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek/LAF AM

Maria Czubaszek
Fot. Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek/LAF AM

Źródła: M. Czubaszek Nienachalna z urody; K. Pytlakowska Małżeństwo doskonałe; Wywiady Krystyny Pytlakowskiej dla magazynu VIVA! z Wojciechem Karolakiem oraz Marią Czubaszek.

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…