emir Dubaju, Muhammad Ibn Raszid Al Maktuma
Fot. East News
O TYM SIĘ MÓWI

Wstrząsające nagrania córki emira Dubaju trafiły do BBC News. Rodzina królewska wydała oświadczenie

„Boję się o swoje bezpieczeństwo i życie”, przyznała księżniczka Latifa

Gabriela Czernecka 20 lutego 2021 10:15
emir Dubaju, Muhammad Ibn Raszid Al Maktuma
Fot. East News

W ostatnich miesiącach cały świat zastanawiał się, co dzieje się z córką władcy Dubaju, która nie dawała znaku życia. Serwis BBC News opublikował kilka dni temu nagrania, które Latifa potajemnie wysyłała do przyjaciół. Księżniczka mówi wprost, że ojciec traktuje ją jak zakładniczkę: „Nie mogę nawet zaczerpnąć świeżego powietrza”. Gdy wstrząsające filmy obiegły sieć, bliscy Latify wystosowali oficjalne oświadczenie. „Jej Wysokość jest pod opieką w domu, wspierana przez rodzinę i lekarzy”, zapewniają. Nie ma jednak żadnych dowodów, które mogłyby potwierdzać te słowa.

Czy księżniczka Latifa żyje?

Księżniczka Latifa żyje – informował kilka dni temu serwis BBC News, publikując serię nagrań córki emira Dubaju. Jak podaje portal, księżniczka tuż po zatrzymaniu wysłała do swoich przyjaciół wiadomości, które nagrała telefonem. Na nagraniach przyznaje, że jej ojciec, władca Dubaju, traktuje ją jako zakładniczkę. Księżniczka wyjaśnia, że przebywa w willi, która jest jej więzieniem. Jedynym miejscem, w którym może nagrywać filmy jest łazienka, bo tam może chociaż przez chwilę pobyć sama: „NIe mogę nawet wyjść na zewnątrz, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza”, wyznaje. Szczegółowo opisuje także, jak walczyła z żołnierzami, którzy porwali ją i odstawili do Dubaju. „Nie wiem, co planują ze mną zrobić”, przyznaje.

Grożono jej, że całe swoje życie spędzi w więzieniu i nie zobaczy słońca. „Ja tylko chcę być wolna”, mówi na jednym z nagrań. „Codziennie martwię się o swoje bezpieczeństwo”, dodaje.

Wstrząsające nagrania zaniepokoiły między innymi ONZ. Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka zaapelował do rodziny panującej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich o dowody, że księżniczka Latifa żyje. Przedstawiciele emira Dubaju wystosowali oświadczenie, które przekazała ambasada ZEA w Londynie.

„W odpowiedzi na doniesienia medialne dotyczące Sheikh Latify, chcemy podziękować tym, którzy wyrazili troskę o jej samopoczucie, pomimo relacji, które z pewnością nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu rzeczy. Jej Wysokość jest pod opieką w domu, wspierana przez rodzinę i lekarzy”, napisano. Nie ma jednak żadnych dowodów, że to prawda.

Kenneth Roth z organizacji Human Rights Watch, nazwała oświadczenie rodziny królewskiej „przykrywką”, a aktywiści z organizacji FreeLatifa zaznaczyli, że takim oświadczeniom nie należy ufać, oraz wyrazili obawę, że księżniczka jest torturowana i faszerowana narkotykami [za TVN24]. Domagają się wysłania do Dubaju niezależnego zespołu ONZ, który skontroluje stan Latify i sprowadzi ją do bezpiecznego miejsca.

Księżniczka Latifa. Dlaczego chciała uciec z Dubaju?

Przypomnijmy, że Lafita dwukrotnie próbowała uciec z domu, lecz za każdym razem odnajdywały ją tajne służby i sprowadzały do domu. Ostatni raz widziano ją w marcu 2018 roku, kiedy służby ojca porwały ją z łodzi, którą próbowała uciec. Latifa swoją ucieczkę planowała od kilku miesięcy. Z pomocą przyszły przyjaciółka, Finka Tiina Jauhainem (instruktorka sztuk walki) i Francuz Herre Jaubert (komandos francuskich służb specjalnych). Niestety ich plany zostały udaremnione. 4 marca, zostali otoczeni przez motorówki, na pokładzie których byli zamaskowani mężczyźni.

Wkrótce w sieci pojawiło się nagranie, które miało być polisą na życie Latify ibn Muhammad Al Maktum. Nagrała je przed ucieczką, ponieważ miała przeczucie, co może się wydarzyć. Chciała przedstawić swoją wersję wydarzeń, a także prawdziwą tożsamość. Opowiada w nim o swojej wcześniejszej próbie ucieczki, po której była torturowana i więziona przez cztery lata. Podobny los spotkał jej siostrę, która do tej pory jest odseparowana od rodziny: „Jest najgorszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam w moim życiu. Jest samym złem. Nie ma w sobie nic dobrego. Odpowiada za śmierć tak wielu osób. Tak wielu osobom zrujnował życie”, mówiła o swoim ojcu, emirze Dubaju. 

Przypomnijmy, że jedną z żon emira Dubaju jest księżniczka Haya, która w 2019 roku uciekła od męża, poprosiła o azyl i walczyła o opiekę nad dwójką dzieci. Wcześniej na ten desperacki krok zdecydowały się dwie córki emira. W 2000 roku 19-letnia Szamsa uciekła w Wielkiej Brytanii. Po kilku tygodniach została porwana i przewieziona do Dubaju. Trafiła do więzienia na osiem lat. W 2018 roku 33-letnia Latifa opublikowała w internecie przerażające nagranie, w którym opowiada o swoim przerażającym życiu. Latifa dwukrotnie próbowała uciec z domu, lecz za każdym razem odnajdywały ją tajne służby i sprowadzały do domu.

Zanim została porwana w 2018 roku księżniczka Latifa powiedziała, że woli zostać zastrzelona niż powrócić do domu. Ucieczka nie udała się, córka szejka została złapana przez uzbrojonych oficerów, którzy uniemożliwili jej ucieczkę. Od tamtej pory nie widziano jej publicznie. Przyjaciółka księżniczki, Tiina Jauhiainen, która próbowała pomóc jej w ucieczce w rozmowie z BBC mówiła w 2019 roku wprost, że ma nadzieję, że Latifa żyje: „Myślę, że w tej chwili jest w bardzo złym miejscu, gdzieś zamknięta”.

Po ostatnim porwaniu w 2018 roku słuch o księżniczce zaginął i światowe media dopytywały o córkę szejka. W grudniu 2019 roku na stronie ministerstwa spraw zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich ukazały się jej zdjęcia. Oprócz 32-letniej Latify, znajduje się na nich Mary Robinson, była prezydent Irlandii i była Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka. Władze ZEA zapewniają, że księżniczka przez cały czas była bezpieczna i przebywała z rodziną. Publikacja jest odpowiedzią na zarzuty, że Latifa jest więziona lub nawet nie żyje, ale od tamtej pory księżniczka nie była widziana publicznie. Przyjaciółka księżniczki, Tiina Jauhiainen, która próbowała pomóc jej w ucieczce, rozpoczęła kampanię #FreeLatifa, w której wzywa do sprawiedliwości w sprawie porwania Latify i dąży do wprowadzenia reform w zakresie praw kobiet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W rozmowie z dziennikarką Victorią Derbyshire z BBC wyznała, że księżniczka wolała zostać zastrzelona niż wrócić do domu: „Jej ostatnie słowa brzmiały: Nie zabieraj mnie z powrotem do Dubaju, po prostu zastrzel mnie tutaj”. W lipcu w rozmowie z CBS News 60 minutes, kuzyn Latify, Marcus Essabri, wyznał, że sam nie ma pojęcia, jak traktowana jest Latifa: „Próbowaliśmy się z nią skontaktować, ale nikt nam nie odpowiedział”.

„Wierzę, że żyje”, mówiła Tiina Jauhiainen, choć nie miała wówczas pewności, czy jest bezpieczna: „Myślę, że w tej chwili jest w bardzo złym miejscu, jest gdzieś zamknięta”. Przyjaciele Latify walczą, by odzyskała wolność. Zagraniczne media co jakiś czas publikują informacje na jej temat, choć niewiele wiadomo, ale nagłaśnianie sprawy ma zapobiec zamiataniu jej pod dywan. 

dubajska księżniczka Latifa Ibn Muhammad Al Maktum
Fot. screen YouTube

księżniczka Zjednoczonych Emiratów Arabskich, księżniczka Latifa, arabskie księżniczki
Fot. East News

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…