Podczas gdy na świecie liczba zakażonych właśnie przekroczyła 2 miliardy, sytuacja w Stanach Zjednoczonych jeszcze bardziej się pogarsza. Kraj ten umacnia niestety swoją pierwszą pozycję w tabelki najbardziej dotkniętych epidemią regionów świata. Ostatnia doba była dla mieszkańców USA wyjątkowo tragiczna. Wiele emocji budzi też najnowsza decyzja prezydenta Donalda Trumpa.
Koronawirus w Stanach – statystyki
Już ponad 600 tysięcy osób zakażonych jest koronawirusem w USA, a liczba śmierci sięgnęła 28 tysięcy. Niestety, jak wynika z najnowszych danych ostatnia doba była najtragiczniejszą, jeśli chodzi o zgony obywateli Ameryki. „2228 osoby zmarły w USA na Covid-19 w ciągu ostatnich 24 godzin”, podali eksperci z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Jedna z najgorszych sytuacji jest w Nowym Jorku – tylko tam przez epidemię nie żyje 10 000 osób.
Dramatyczną sytuację USA inaczej widzi prezydent Donald Trump, który przymierza się do szybkiego odmrożenia gospodarki chcąc wkrótce znosić pierwsze ograniczenia dotyczące obywateli i ich firm. Polityk zapowiedział, że spotka się z gubernatorami 50 stanów i i wspólnie zostanie podjęta decyzja o tym kiedy i jakie obostrzenia znieść najpierw. „Nasz kraj zostanie wkrótce otwarty i będzie kwitnąć”, obiecał prezydent USA.
Wczoraj w Białym Domu Donald Trump przekazał też dziennikarzom zaskakującą informację o tym, że USA wstrzymało wpłacanie składek na Światową Organizację Zdrowia. Takie polecenie w sprawie WHO wydał polityk swojej administracji. „Świat otrzymał wiele fałszywych informacji na temat przenoszenia i umieralności z powodu koronawirusa”, ocenił krytycznie działania WHO polityk. Zarzucił jego pracownikom przede wszystkim chinocentryczność, czyli zawierzenie nieprawdziwym informacjom przekazywanym przez chiński rząd. Przywódca Stanów zjednoczonych ocenił, że Światowa Organizacja Zdrowia przyczyniła się do ogromnej liczby zakażonych i zgonów w Ameryce. Dotacje na WHO nie będą wpływały aż do czasu wyjaśnienia sprawy.
Dobra decyzja?
