Janusz Weiss nie żyje
Fot. Tomasz Urbanek/DDTVN/East News
WSPOMNIENIE

Nie dokończył marzenia, chorował, miał problemy z emeryturą. Ostatnie chwile Janusza Weissa

Mija miesiąc od śmierci dziennikarza

Rafał Kowalski 5 kwietnia 2023 16:25
Janusz Weiss nie żyje
Fot. Tomasz Urbanek/DDTVN/East News

Był uwielbianym dziennikarzem, prezenterem, artystą kabaretowym i autorem książek. Niestety choroba nie pozwoliła mu dłużej żyć. Właśnie mija miesiąc od śmierci Janusza Weissa. Ostatnie lata i chwile jego życia nie we wszystkim zapewniały mu spokój i równowagę.

Rodzice, żony, dzieci Janusza Weissa

Urodzony w 1948 roku Janusz Weiss wychował się w Warszawie. Jego matka z pochodzenia była Rosjanką, tata zaś – zawodowo oficer - był polskim Żydem ze Lwowa. Dziennikarz zdał maturę, ale nigdy nie ukończył studiów. Nie mógł tego zrobić z powodu pochodzenia i działalności opozycyjnej.

W Kulisach Sławy TVN opowiadał jednak, że nie żałuje niczego. Także czasu eksperymentów życiowych. „Paliłem marihuanę, haszysz rzadko. Potem przestałem, bo mnie znudziło. Podobne wrażenia ciągle. To jest jak pobyt w wesołym miasteczku. Ile razy dorosły człowiek może chodzić do wesołego miasteczka? Był już w gabinecie luster, w tunelu strachu, strzelał do kwiatków na strzelnicy, to wystarczy”, opowiadał dekadę temu.

Pierwszą żonę pochował w 2005 roku, z drugą doczekał się – już jako 60-latek – dwóch synów. Jan ma dziś 14 lat, Maksymilian zaś 12. „Późno postaraliśmy się o dzieci. Z pierwszą żoną ich nie miałem. Bardzo przyjemnie jest mieć dzieci. Dzięki chłopcom częściej się uśmiecham, są zabawni”, słuchaliśmy.

Kariera mistrza słowa kręciła się wiele dekad najszybszym możliwym tempem i bez niemiłych niespodzianek. Te zdarzyły się dopiero w ostatnich 10 latach jego życia.

Janusz Weiss, 2012

Janusz Weiss, 2012
Fot. VIPHOTO/East News

Janusz Weiss – zwolnienie z pracy i niedokończone marzenie

Był rok 2013, gdy współtwórca Radia Zet po 23 latach pracy dla tego medium, z dnia na dzień został zwolniony. „W piątek dowiedziałem się, że zostałem zwolniony. Powodem rzekomo mają być oszczędności", mówił Janusz Weiss portalowi Press.pl 10 lat temu. „Moja audycja miała najwyższą słuchalność. Nie mogę tego zrozumieć, na czym zależy radiu? Na utracie słuchaczy?”, dziwił się głośno dziennikarz, a z nim tłumy słuchaczy, którzy nigdy nie zapomną legendarnych słów: „Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie”.

Po usunięciu z ukochanej radiostacji dziennikarz pojawiał się jeszcze w TVN24 i SuperStacji, ale w końcu zrezygnował ze wszystkich medialnych wystąpień. Jak wspominano w mediach, po wydaniu książki o latach 50. i 60. o tytule Pierwszy Ogród. Wspomnienia Janusza Weissa, chciał - jak czytamy na Plejadzie - skupić się na spisaniu kolejnych. Ale publikacja dotąd nie została opublikowana.

"Smutna przygoda Janusza Weissa jest taka, że na koniec dzisiaj, kiedy powinien być na emeryturze, powinien mieć fantastyczną sytuację finansową, korzystać z życia, bo jest jednym z założycieli i udziałowców Radia Zet, on musiał zrzec się swoich udziałów i został na gołej pensji", mówił o dziennikarzu Robert Kozyra.  

CZYTAJ TAKŻE Tomasz Lis szczerze o swoich małżeństwach i byłych żonach. Użył jednego określenia

Niska emerytura i choroba – Janusz Weiss

Przez większość kariery Janusz Weiss nie pracował na etacie, a na umowach o dzieła i zleceniach. Miał też nie płacić składek emerytalnych w ZUS-ie. Jak podawała Plejada, gdy ukończył 65. lat, nie przysługiwała mu emerytura.

Dziennikarz był jednak na to przygotowany i 10 lat temu wyjawił, że zaczął oszczędzać i odkładać pieniądze na lokacie. W 2020 roku dziennik Super Express napisał, że dziennikarz w końcu pobiera emeryturę. Jednak jej wysokość to zaledwie kilkaset złotych. Redaktorzy wyjaśnili, że ZUS przyznał dziennikarzowi owo wynagrodzenie za fakt, że „były dziennikarz TVP był czynnym działaczem na rzecz antykomunistycznej opozycji”.

W ostatnich latach nie słychać było o kolejnych projektach Janusza Weissa. Jego ostatnie zdjęcia  w agencjach fotograficznych pochodzą z 2016 roku, kiedy to prowadził gościnnie w Dzień Dobry TVN przegląd prasy.

Miesiąc temu jeden z synów prezentera przekazał smutną wieść o odejściu Janusza Weissa. Jednocześnie wyjawił tajemnicę, że dziennikarz chorował. Nie wiadomo jednak na co. „Z głębokim żalem i w wielkiej rozpaczy zawiadamiamy, że 10 marca po ciężkiej walce z okrutną chorobą odszedł od nas Kochany Mąż, Wspaniały Tatuś, Człowiek Wielkiej Dobroci. Janusz Weiss”, czytaliśmy.

Ulubieniec widzów i słuchaczy, który odszedł w wieku 74 lat, spoczął w grobie na Wojskowych Powązkach (kwatera GII, miejsce nr 12 w rzędzie Tuje). Rodzina poprosiła, by pogrzeb nie był uroczystością z obecnością mediów. 

Janusz Weiss, 2004

Janusz Weiss, 2004
Fot. MICHAL KOLYGA/REPORTER

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.