Jerzy Połomski skończyłby dziś 90 lat. Był gwiazdą PRL-u, a jego koncerty wyprzedawały się w całej Polsce i na świecie. Mimo iż miał opinię amanta, artysta nigdy nie założył rodziny ani nie doczekał się dzieci. Na pytania dotyczące swojego życia prywatnego odpowiadał raczej tajemniczo. Jak naprawdę wyglądało życie piosenkarza?
Jerzy Połomski – kim był?
Jerzy Połomski urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu jako Jerzy Pająk. Szczyt jego kariery przypada na lata 60. i 70. ubiegłego wieku, chociaż jego piosenki takie jak „Cała sala śpiewa z nami” czy „Bo z dziewczynami” zyskały miano ponadczasowych hitów.
Jerzy był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Jego profesor i mentor, wybitny aktor teatralny Ludwik Sempoliński już w tym czasie zaproponował mu występowanie pod innym nazwiskiem. „Jurek, ty masz na nazwisko Pająk, to nie jest nazwisko na afisz... zmień je” miał zasugerować, patrząc na plakat promujący pierwszy występ Jerzego. Młody artysta wziął tę radę do serca i w 1957 roku zadebiutował w warszawskim Teatrze Buffo jako Jerzy Połomski, gdzie zagrał m.in. w spektaklach „Grzechy stare i nowe”, „Żarty na stół” i „Czym chata bogata”. Następnie związał się z Teatrem „Syrena”, jednakże i tam nie udało mu się spełnić. Ponoć i wtedy z pomocą przyszedł mu Sempoliński. „Słuchaj, aktorów takich jak ty może być więcej, bardziej zaznaczysz się w piosence” poradził mu były wykładowca. Zaledwie dwa lata później był już jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich piosenkarzy, dorównując popularnością nawet Mieczysławowi Foggowi.
Talent artysty zwanego „Polskim Sinatrą” dostrzegany był nawet za granicami kraju. Jego koncerty odbywały się w Stanach zjednoczonych i Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Czechosłowacji czy nawet na Kubie. Szczególnie uwielbiany był jednak przez publiczność polonijną w ZSRR. Tam, jak mówił, czuł się prawdziwą gwiazdą.
Czytaj też: Kinga Dębska na początku kariery odeszła od męża. Była pewna swojej decyzji
Jerzy Połomski, Sylwester z Dwójką - Wrocław 2007/2008
Kobiety w życiu Jerzego Połomskiego
Chociaż przez lata był uważany za prawdziwego amanta i swoim głosem rozkochiwał w sobie tłumy kobiet, Jerzy Połomski nigdy nie związał się na poważnie z żadną z nich, a swoje sprawy sercowe niechętnie komentował. W czasach PRL-u pojawiła się plotka, według której piosenkarz miał mieć tajemniczą amerykańską żonę, która miała wyrzucić go z mieszkania, gdy tylko się nim znudziła. W latach 60. ubiegłego wieku Jerzy Połomski łączony był także z Edytą Wojtczak, popularną wówczas spikerką. Plotki na temat ich domniemanego związku pojawiły się, gdy para pełniła funkcję świadków na ślubie Haliny Kunickiej i Lucjana Kydryńskiego. Również i tym razem okazało się, że ta, jak i wiele innych historii nie miała wiele wspólnego z prawdą, a dwójkę łączyło nic więcej niż serdeczna, wieloletnia przyjaźń. „Pieszczoch, przytulanka, wspaniała i cieplutka, śliczna jak z obrazka” wspominał przyjaciółkę artysta.
Mimo wszechobecnych plotek artysta miał wiele innych przyjaciółek i zawsze obracał się w gronie kobiet, a także o nich śpiewał. Wykonawca utworu „Bo z dziewczynami” był jednak typem samotnika, który niechętnie udzielał wywiadów, a gdy to robił, zawsze sprawnie unikał tematów poruszających jego życie osobiste. Pierwszy raz zdecydował się uchylić rąbka tajemnicy, dopiero gdy skończył już 80 lat. Jak o sobie opowiadał, był jak samotny żaglowiec: „Bardzo mi to odpowiada, daje mi swobodę. Ominęły mnie wichury namiętności” [cytat za pomponik.pl]. Takie życie miało uchronić go od stresu i złego samopoczucia: „Jestem pozbawiony nerwowych stanów, może dlatego tak dobrze wyglądam” żartował w rozmowie z „Super Expressem”. Na inne pytania dotyczące swoich związków odpowiadał raczej tajemniczo: „A może przeżyłem jakiś wielki zawód? Różne rzeczy zdarzają się w życiu. Może jest mi dobrze tak, jak teraz jest? Bo jest to pełnia niezależności. Związek to uzależnienie, trzeba wszystko dzielić na pół. Może ja jestem niepołowiczny?” mówił.
W 2023 roku, już po śmierci muzyka, ponownie zrobiło się głośno na temat jego życia intymnego. Według Sławomira Kopra, autora książki „PRL. Po godzinach” prawdziwym powodem, dla którego gwiazdor polskiej piosenki nie ułożył sobie życia z żadną kobietą, była jego ukryta preferencja do mężczyzn. W swoim vlogu powiedział, że „Połomski cieszył się ogromną popularnością wśród płci pięknej, chociaż sam miał inne preferencje seksualne, ale wobec kobiet zawsze był dżentelmenem”, a w wywiadzie dla „Super Expressu” dodał także, że zna nawet partnera życiowego piosenkarza. Być może za życia Jerzy Połomski był świadomy, że i takie plotki na jego temat krążyły wśród ludzi, i właśnie dlatego w jednym z wywiadów powiedział krótko: „Nieważne, co ludzie sobie myślą, o co mnie podejrzewają. Ja mam inną prawdę, ale w ogóle mnie to nie interesuje, co sobie kto o mnie myśli”. Nikt z bliskich artysty nie wypowiedział się na ten temat.
Zobacz także: Przed laty stracił głowę dla znanej aktorki. Artur Żmijewski zostawił dla niej ukochaną
Jerzy Połomski
Ostatnie chwile i śmierć Jerzego Połomskiego
2019 roku, po ponad 60 latach aktywności, Jerzy Połomski zniknął z show-biznesu. Było to spowodowane jego problemami zdrowotnymi. Jak podawali sąsiedzi artysty, pod koniec życia miał problemy z pamięcią. W 2021 roku zamieszkał w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie niedaleko Warszawy. Jak poinformowała menadżerka artysty Violetta Lewandowska, amant polskiej piosenki zmarł 14 listopada ubiegłego roku w jednym z warszawskich szpitali z powodu infekcji. „Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury” wspominała. Uroczystość pogrzebowa odbyła się 23 listopada 2022 roku. Artysta został pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach, gdzie wcześniej spoczęła jego siostra Jadwiga. Na pogrzebie pojawili się m.in. Czesław Majewski, Krzysztof Szuster i Maja Komorowska.
Czytaj również: Był objawieniem i nadzieją polskiej siatkówki. Arkadiusz Gołaś zginął w tragicznym wypadku mając zaledwie 24 lata
Jerzy Połomski
