Reklama

Niestety, cały świat obiegła bardzo smutna wiadomość. 8 grudnia zmarł syn Tiny Turner. Ronnie Turner odszedł w wieku 62 lat. Wiemy, że mężczyzna miał trudności z oddychaniem. Próbowano go reanimować, jednak nic nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Koniec końców doszło do zgonu. Popularna wokalistka w poruszających słowach go pożegnała.

Reklama

Zmarł drugi syn Tiny Turner, czyli Ronnie Turner. Co było powodem śmierci?

Niestety, syn Tiny Turner zmarł w miniony czwartek – 8 grudnia. Co więcej, Ronnie Turner miał problemy z oddychaniem. Została wówczas wezwana pomoc, jednak nie udało się go uratować. Wiadomo też, że byli przy nim sąsiedzi, którzy chcieli go reanimować. Gdy przyjechało pogotowie, okazało się, że mężczyzna był już martwy. Dodatkowo mężczyzna w przeszłości chorował na raka. Oficjalna przyczyna śmierci nie została jeszcze podana.

Tę smutną informację przekazała żona mężczyzny, Afida. W mediach społecznościowych napisała: „Mój Boże, Ronnie Turner, prawdziwy anioł, wielka dusza, mój mąż, mój najlepszy przyjaciel, moje kochanie. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Tym razem nie byłam w stanie cię uratować. Kochałam cię przez te 17 lat, jestem wściekła. To prawdziwa tragedia, ty, twój brat Craig i twój ojciec odpoczywajcie w raju”, czytamy na Instagramie.

Tina Turner na swoim profilu dodała: „Ronnie opuściłeś ten świat zdecydowanie za szybko. W smutku zamykam oczy i myślę o Tobie, mój ukochany synku".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Anna Dymna ze łzami w oczach wspomina wybitnego aktora Jana Nowickiego. Jej słowa chwytają za serce​

Ronnie Turner nie żyje

Syn wokalistki miał 62 lata. Przypomnijmy, że w latach 90. Wystąpił w filmie pod tytułem „What's Love Got To Do With It". Dla Tiny Turner jest to ogromny cios, ponieważ jest to już jej drugi syn, którego musiała pożegnać.

Przypomnijmy, że Craig Raymond odszedł w 2018 roku, miał on wówczas popełnić samobójstwo. Znaleziono go z raną postrzałową w swoim domu w Los Angeles. „Myślę, że na jego decyzję miała wpływ samotność, ale kiedy doszukuję się w tym prawdy, zastanawiam się, dlaczego nie zadzwonił do swojej dziewczyny, która ciągnęła go do góry? Był introwertykiem. Naprawdę, Craig był bardzo nieśmiały. Nasze ostatnie rozmowy były zupełnie inne, ale zrozumiałam to dopiero po jego samobójstwie”, mówiła Tina Turner po śmierci syna.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Krzysztof Czeczot szczerze o walce z uzależnieniem: „Zrobiłem to dla siebie i dla dziecka”

Yuryi Abramochkin/SPUTNIK Russia/East News
Reklama
Reklama
Reklama