Ricky Martin został oskarżony przez byłego kochanka o nękanie
Artysta wydał oświadczenie
Ricky Martin znalazł się w centrum skandalu. Światowej sławy wokalista został oskarżony o stosowanie przemocy i nękanie byłego kochanka. Artysta wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że zarzuty są fałszywe i zamierza walczyć o prawdę na sali sądowej.
Ricky Martin wydał oświadczenie w sprawie ostatnich doniesień
O życiu prywatnym wokalisty rozpisują się media na całym świecie. Niedawno miało wyjść na jaw, że Ricky Martin został posądzony przez swojego byłego kochanka o nękanie i przemoc. Podobno romans artysty i tajemniczego mężczyzny trwał siedem miesięcy. Relacja została zakończona dwa miesiące temu. Jednak piosenkarz nie mógł pogodzić się z tą sytuacją. Miał nachodził osobę w jej domu i nękać telefonami. Takie informacje opublikowała gazeta El Vocero.
Media dodawały, że wokalista dostał zakaz zbliżania się do byłego kochanka. „Nakaz sądowy został wydany przez sędzię Raizę Cajigas Campbell, z Sądu Pierwszej Instancji w San Juan, po złożeniu wniosku ex parte”, cytowano słowa policji.
Ricky Martin natychmiast wydał oświadczenie w sprawie tych doniesień. Zaznacza, że zarzuty pod jego adresem są fałszywe i zapewnia o swojej niewinności. Nie zamierza pozwalać na to, by ktoś godził w jego dobre imię, dlatego chce wejść na drogę sądową.
Zobacz też: Ricky Martin i Jwan Yosef byli sobie przeznaczeni. Ich miłość zaczęła się od pierwszego... obrazu
Zobacz także
„Nakaz wprowadzony przeciwko mnie jest oparty na całkowicie fałszywych zarzutach, więc odpowiem poprzez proces sądowy poparty faktami i godnością, która mnie charakteryzuje. Ponieważ jest to trwająca sprawa prawna, nie mogę w tej chwili składać szczegółowych oświadczeń”, czytamy.
Oświadczenie wydali także prawnicy artysty. „Zarzuty wobec Ricky'ego Martina, które doprowadziły do wydania nakazu ochrony, są całkowicie fałszywe i sfabrykowane. Jesteśmy pewni, że kiedy prawdziwe fakty wyjdą na jaw w tej sprawie, nasz klient Ricky Martin zostanie w pełni oczyszczony z zarzutów”, podali prawnicy.
To nie koniec problemów Martina. Jakiś czas temu media informowały o tym, że była menadżerka artysty pozwała go za to, że nie otrzymała od niego pełnego wynagrodzenia, zarzuca mu manipulację. Oceniła, że artysta jest jej winny 3 mln dolarów. Rebecca Drucker w pozwie zaznaczyła, że pomogła mu uporać się z problemami w najtrudniejszym momencie jego życia i ocaliła jego karierę od kryzysu wizerunkowego w 2020 roku.
Sprawdź też: Czuły ojciec, przystojny mężczyzna i filantrop. Za co miliony kochają Ricky’ego Martina?