Reklama

Większość ludzi w obecnej sytuacji przestrzega zaleceń rządów, a także Światowej Organizacji Zdrowia, mając na względzie nie tylko swoje zdrowie i życie, ale również innych. Pozostanie w domu nikomu nie przychodzi łatwo, gdy piękna pogoda za oknem kusi, by złamać zasady izolacji. Okazuje się, że Jennifer Lopez należy właśnie do tej grupy, która koronawirusa lekceważy. Gwiazda została przyłapana podczas... wyjścia na siłownię!

Reklama

Jennifer Lopez lekceważy koronawirusa

Wydawałoby się, że gwiazdy starają się dać swoim fanom dobry przykład podczas epidemii koronawirusa, prezentując w mediach społecznościowych kreatywne zajęcia, którym się oddają w czasie wolnym. Jak widać nie wszyscy. Choć Jennifer Lopez na Instagramie pokazuje, jak spędza w ogrodzie spokojne chwile z rodziną, paparazzi przyłapali ją i jej narzeczonego w chwili słabości.

Wszystko wskazuje na to, że Jennifer Lopez bardziej obawia się utraty idealnej figury, niż zakażenia koronawirusem. Obecnie może bowiem stracić formę, na którą pracowała wiele lat. Z tego powodu zignorowała nakaz gubernatora Florydy, Rona DeSanti, o pozostaniu w domu i w towarzystwie Alexa Rodrigueza wybrała się na siłownię.

Co ciekawe, na zdjęciach fotoreporterów widać, że na drzwiach budynku wisi kartka z napisem: „Siłownia jest zamknięta. Zostań w domu i bądź bezpieczny”. Specjalnie dla wokalistki jednak ją otworzono. Przed wejściem na gwiazdę czekali ochroniarze w rękawiczkach ochronnych i maseczkach. Jak podaje Daily Mail, zachowali oni podstawowe środki ostrożności i zdezynfekowali klamki chusteczkami antybakteryjnymi, jednak wyjście Jennifer i tak spotkało się z wielką krytyką ze strony fanów.

Myślicie, że nadal będzie uczęszczać na siłownię czy jednak wybierze intensywny trening w domu?

Reklama

FORUM
FORUM
Reklama
Reklama
Reklama