Anna Lewandowska podzieliła się z fanami osobistym filmem. Wyłania się z niego zupełnie inna Anna? Materiał poruszył wielbicieli gwiazdy. O czym opowiada?
Film o Annie Lewandowskiej
„Długo się zastanawiałam czy i w ogóle dodać ten materiał. Jest to krótkie video o tym, co robię na co dzień i dlaczego to robię, a także o tym, od czego to wszystko się zaczęło.... Dziękuję Wam @stor9_ za przygotowanie tego materiału. Choć przyznam szczerze, że oglądam go z pewną nieśmiałością 🙈”, napisała na Instagramie.
Film pokazuje jej drogę do sukcesu. Udowadnia, jak wiele musiała poświecić, by znaleźć się w miejscu, w którym jest teraz. A do tego Anna Lewandowska odkrywa swoje naturalne, prawdziwe oblicze. Trenerka z pasją opowiada o sporcie, który nauczył ją wiary we własne możliwości, nauczył dyscypliny.
Dzieciństwo, pasje, marzenia Anny Lewandowskiej
Anna Lewandowska poruszająco opowiedziała o dzieciństwie, rodzinie i macierzyństwie. Wyznała, że zawsze chciała pracować na planie filmowym. Wszystko za sprawą taty, który był operatorem. Ania marzyła także o fotografii i ciągnęło ją do sztuki. Ostatecznie zainteresowała się sportem i zaczęła trenować karate.
„Swoją wartość poznałam poprzez karate. Później poznałam ją dzięki Robertowi i moim przyjaciołom, mojej rodzicie. To, co ludzie mówią do mnie po zakończeniu obozu, jest nie do opisania. To dla mnie najlepsza nagroda. To mi dodaje skrzydeł, pewności siebie. Rodzina nadaje sens życia, ale pasja może nas naprawdę fajnie pokierować”, wyznała.
Trenerkę poznajemy bliżej dzięki wypowiedzi jej brata, Piotra Stachurskiego. „Ja miałem wtyki w szkole ponieważ albo połowa osób się w Ani kochała, albo połowa się jej bała, więc nie musiałem brać udziału w tych dziwnych zmaganiach o pozycję w szkole. (…) Był okres kiedy Ania interesowała się sztuką i chciała tworzyć. Rodzice zapisali ją do szkoły plastycznej, a że rodzice pracowali w filmie i cały czas na zabierali to Ania zainteresowała się także fotografią i chciała iść na studia operatorskie”, zdradził.
W filmie pojawia się oczywiście mała Klara i ukochany mąż.
„Genialny filmik, taki osobisty i szczery. To się czuje oglądając ten materiał. Bardzo przyjemnie się to ogląda, nie ma zbędnego patosu, reklam. Ot zwyczajna historia, zwyczajnej dziewczyny ☺️ Gratuluję 👏 super materiał 😍”, „Wszystko takie prawdziwe, z serduszka”, piszą zachwyceni fani.
My również jesteśmy oczarowani tym materiałem!
