Epidemia koronawirusa rodzi w nas kolejne pytania. Odpowiedzi na wiele z nich mogą nas zwyczajnie uspokoić. Doktor Paweł Grzesiowski, który był gościem Dzień Dobry TVN zapewnił, że wykonywanie codziennych czynności w sposób bezpieczny nie sprawi, że zakazimy się COVID-19. Poznaj szczegóły.
Koronawirus a zakupy, klimatyzacja, kurierzy
Wiele osób zastanawia się, czy to prawda, że można zarazić się koronawirusem przez noszenie ubrań, na których znajduje się wirus. „Jeśli mamy przenieść cokolwiek na ubraniu, to musielibyśmy być w bezpośredniej bliskości osoby, która jest chora, żeby jej kropelki pary wodnej osiadły na ubraniu, co jest, jak wiadomo, dosyć mało prawdopodobne, jeśli mamy zachować odległości dwumetrowe”, wyjaśnił doktor Grzesiowski pamiętając o nowych wytycznych od polskiego rządu. To dlatego tak ważne jest, by pozostać w domu i nie mieć kontaktu z przypadkowymi osobami.
A co z wyjściami do sklepu? Tu powinniśmy omijać bliskiego kontaktu z kimś, kto mógłby na nas kichnąć czy kaszlnąć. Poza tym, zakupy są bezpiecznie i nie da zakazić się COVID-19 poprzez to, co kupujemy. „Musiałyby te produkty stać w pomieszczeniu, gdzie jest chory przez dobrych kilkadziesiąt minut, żeby na nich było tyle wirusa, żeby on mógł być dla nas groźny”, powiedział dr. Paweł Grzesiowski w Dzień Dobry TVN. Wirus nie zaraża też w momencie spożywania posiłków. „Pamiętajmy, że nie zarażamy się koronawirusem poprzez jedzenie. (…) Zjedzenie wirusa z jakimś jabłkiem czy winogronem nie spowoduje zakażenia”, dodał lekarz.
Co z kolei z paczkami od kurierów? Tu istnieje prawdopodobieństwo, że zarażony dostawca dotykał rękami naszej paczki, dlatego warto rozpakować towar, wyrzucić opakowanie i umyć ręce nie dotykając wcześniej nimi twarzy. „Wirus jest w stanie przeżyć na papierze i tekturze około doby. (…) Jeśliby nawet ten kurier był chory i jakieś drobne dawki tego wirusa były na opakowaniu, to po otwarciu i wyjęciu przedmiotu, który tam był, myjemy ręce, wyrzucamy opakowanie i zamykamy ten temat”, powiedział gość TVN.
Na antenie padła też wskazówka dotycząca klimatyzacji. Okazuje się, że koronawirus nie lubi wilgoci. „Wirus bardzo dobrze się czuje w pomieszczeniu, gdzie jest niska wilgotność. (…) Zwykle systemy klimatyzacyjne dokładają wilgotności, nawilżają w pewnym sensie powietrze, którym oddychamy, więc jeśli system klimatyzacji jest serwisowany prawidłowo, to nie stanowi zagrożenia”, uspokoił widzów doktor Grzesiowski.
