Kochały ją miliony. Zachwycała klasą, stylem i wyjątkowym, ciepłym głosem. Irena Jarocka odeszła 9. lat temu w wieku 66 lat, jednak pamięć o niej jest wciąż żywa. Tak trudno uwierzyć, że już jej z nami nie ma...
Irena Jarocka: dzieciństwo, kariera, wielka popularność
Przyszła na świat 18 sierpnia 1946 roku. W dzieciństwie uchodziła za nieśmiałą. Szczególnie peszyli ją chłopcy, w których obecności rumieniła się. Nie zabiegała, by znajdować się w centrum zainteresowania. Dlaczego? Jej ojciec Henryk lubił zaglądać do kieliszka. Jak mówią jej przyjaciele, może dlatego była tak znerwicowana i płochliwa...
Młodość spędziła w Gdańsku. Tam kształciła się również na wokalistkę pod okiem m.in. profesor Haliny Mickiewiczówny i Jacka Ujazdowskiego.
Przełomowy był dla niej rok 1965. Wówczas wystąpiła po raz pierwszy na festiwalu w Opolu, na którym później pojawiała się wielokrotnie. Podobnie było zresztą z Międzynarodowym Festiwalem w Sopocie. Od 1969 do 1974 roku przebywała w Paryżu na prestiżowym stypendium. Dzięki temu mogła rozwijać zdolności wokalne oraz sceniczne m.in. przy legendarnej już Olimpii. Miała również okazję koncertować u boku śmietanki towarzyskiej tamtych czasów: Charlesa Aznavoura, Mireille Mathieu, Michela Sardou czy Enrico Maciasa.
Gwiazda Ireny Jarockiej rozbłysła najjaśniej w latach 70. Wówczas – jak się mówiło – stanowiła największą konkurencję dla innej wielkiej artystki, Anny Jantar. Podobno ich fankluby nienawidziły się i wzajemnie oskarżały obie panie o kopiowanie stylu i piosenek. Choć, jak się wydaje, one do tych walk podchodziły z dużą rezerwą...
Pochodząca z Gdańska wokalistka olśniewała talentem również poza granicami Polski. Regularnie wyjeżdżała i występowała w takich krajach, jak Niemcy Zachodnie oraz Wschodnie, Czechosłowacja, Włochy, Szwajcaria, Bułgaria, Portugalia, Australia, Francja czy Luksemburg.
Wystąpiła również na dużym ekranie w „Motylem jestem czyli romans 40-latka”. Dzięki temu wylansowała hit „Motylem jestem”, dziś uznawany za klasykę polskiej muzyki popularnej. Jej inne hity to „ Odpływają kawiarenki” oraz „Zawsze pójdę z tobą”.
Irena Jarocka: życie prywatne. Mąż córka
Pierwsze małżeństwo Ireny Jarockiej zakończyła się po czterech latach rozwodem. Jej mężem był Marian Zacharewicz. Po rozstaniu pozostawała aktywna zawodowo. Dzięki temu w Leningradzie w latach 70. poznała inżyniera i naukowca Michała Sobolewskiego. Połączyło ich wielkie uczucie, które finał znalazło na ślubnym kobiercu.
Zamieszkali razem w 1976 roku, sześć lat później na świat przyszła ich córka Monika. Zobowiązania zawodowe spowodowały, że mąż artystki w 1989 przebywał na stypendium w Stanach Zjednoczonych. Rok później Irena Jarocka wraz z córką zdecydowała się do niego dołączyć, przerywając błyskotliwą karierę w Polsce. Wznowiła ją dopiero w 2008 roku.
Wydawało się, że odnalazła szczęście, w wywiadach podkreślała, że z nadzieją i optymizmem patrzy w przyszłość. Miała tyle planów... Chciała koncertować, wydawać kolejne płyty i single. Nie było jej to dane...

Irena Jarocka z mężem Michałem Sobolewskim, marzec 2010
Irena Jarocka: walka z chorobą i śmierć
O tym, że cierpi na nowotwór mózgu, wiedziało wąskie grono najbliższych jej osób. Nic nie zapowiadało tragedii... Jeszcze pół roku przed śmiercią udzielała wywiadów, błyszczała. Wydawało się, że ma ogromny apetyt na życie i nowe osiągnięcia. W grudniu przygotowała, zgodnie z tradycją, wigilię dla całej rodziny.
Zmarła 21 stycznia 2012 roku po walce z glejakiem mózgu w Warszawie. Jej pogrzeb odbył się sześć dni później w Kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. W tamtejszych katakumbach złożona później jej prochy.
Pamięć o Irenie Jarockiej wciąż jest żywa wśród jej fanów i bliskich...

Michał Sobolewski, mąż Ireny Jarockiej. Lipiec 2018
Irena Jarocka w grudniu 2010 roku