Agnetha Faltskog, ABBA, 2009
Fot. Michael Ward / News Licensing / Forum
NIEZWYKŁE HISTORIE

Agnetha Faltskog miała dość popularności, spotykała się ze swoim psychofanem. Gwiazda przeżyła piekło

Co dziś u niej słychać?

Olga Figaszewska 23 kwietnia 2023 18:57
Agnetha Faltskog, ABBA, 2009
Fot. Michael Ward / News Licensing / Forum

Czarująca blondynka o promiennym uśmiechu. Piękność, która wzbudzała podziw i zazdrość i przyprawiała o szybsze bicie serca. A jednak mimo niewątpliwej urody i osobistego uroku, nie miała szczęścia w życiu osobistym. Agnetha Faltskog z zespołu ABBA była rozczarowana popularnością. Szwedka przyznawała, że została przytłoczona tym, jak wyglądało jej życie w latach 70. i 80. Dlatego też zdecydowała usunąć się w cień. Długo szukała również szczęścia w miłości. Dwukrotnie stawała na ślubnym kobiercu, a potem przeżyła koszmar, gdy związała się ze swoim psychofanem. Jak dziś wygląda życie Agnethy Faltskog?

Agnetha Faltskog: dzieciństwo, początki kariery 

Agnetha Faltskog odkąd pamięta, była związana z muzyką. Ojciec wokalistki był kierownikiem sklepu, a mama zajmowała się domem. Rodzice zaszczepili w swoich dzieciach miłość do śpiewania. Tata Agnethy występował z okolicznymi zespołami, pisał teksty piosenek i skecze. Nic dziwnego, że scena przyciągała przyszłą gwiazdę na każdym kroku. Agnetha marzyła o sławie, popularności i uwielbieniu fanów. Dopiero po wielu latach zrozumie, że ten sukces nie do końca ją uszczęśliwia.

Już jako mała dziewczynka rozpoczęła naukę gry na fortepianie i śpiewała w kościelnym chórze. Gdy ta urocza sześciolatka napisała swoją pierwszą piosenkę, rodzicom trudno było ukryć swój zachwyt i dumę. Następnie Agnetha pojawiła się w bożonarodzeniowym przedstawieniu stworzonym przez jej tatę. W 1960 roku (miała zaledwie 10 lat), Agnetha zdecydowała o założeniu trio, w którego skład wchodziły jej przyjaciółki. Tutaj także odniosła pierwsze sukcesy i dziewczęta z powodzeniem występowały w okolicy. Od zawsze była zdeterminowana i wierzyła w swoje powodzenie. Nie wahała się ani chwili, by pojąć jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Jako piętnastolatka rzuciła szkołę, by budować swoją karierę.

Ponieważ to nie był pewny zawód i droga na przyszłość, Agnetha Faltskog pracowała w centrali telefonicznej. Jednocześnie spełniała się na scenie, występując z zespołem Bernta Enghardta. Miała okazję zdobywać muzyczne doświadczenie i pokazywać swoje prace szerszemu gronu.

Zagłębiając się w jej biografię  można odnieść wrażenie, że ta pogoń za marzeniami szła jej z powodzeniem. Agnetha pięła się po szczeblach kariery. Doceniano ją jako wokalistkę i autorkę tekstów. Jako siedemnastolatka wydała swoją pierwszą płytę i szybko podbiła Szwecję i Zachodnie Niemcy. Miała już na swoim koncie dwa wydane krążki.

Nie sądziła, że pewna znajomość zmieni na zawsze jej życie. Podczas jednego z występów spotkała swojego przyszłego męża, kompozytora Björna Ulvaeusa. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 1969 roku. A trzy lata później wspólnie z przyjaciółmi, Anni-Frid Lyngstad i Bennym Anderssonem, stworzyli jeden z najpopularniejszych zespołów pop. Utwory S.O.S, Honey Honey, Mamma Mia! podbijały serca słuchaczy na całym świecie. Sławę zyskali wygrywając Eurowizję w 1974 roku utworem Waterloo. Spełni się ich sen o podboju muzycznego świata, a kolejne piosenki szturmowały listy przebojów.

ZOBACZMałgorzatę Sochę i jej mamę łączy niezwykła więź. Upływający czas wiele zmienił w ich relacji

ABBA,  Benny Andersson, Anni-Frid Lyngstad, Agnetha Faltskog and Bjorn Ulvaeus, 1974 rok
Fot. AFP/EAST NEWS

Benny Andersson, Anni-Frid Lyngstad, Agnetha Faltskog i Bjorn Ulvaeus, 1974 rok

Agnetha Faltskog, 1976
Fot. Michael Putland/Getty Images

Agnetha Faltskog, 1976 rok

ABBA i sukces, który był dla Agnethy Faltskog ciężarem

Gdy po dziesięciu latach grupa ogłosi rozwiązanie, wokalistka nadal będzie kontynuowała swoją drogę. „Chcemy, żeby ludzie zapamiętali nas takimi, jakimi byliśmy - młodych, pełnych energii i ambicji”, mówił Bjorn w jednym z wywiadów. Członków zespołu zawsze łączyły dobre relacje. „Przecież mamy tyle wspólnych doświadczeń. Zawsze miło jest od czasu do czasu się spotkać, chwilę porozmawiać i pozwolić sobie na odrobinę nostalgii”, dodawała w jednym z wywiadów.

Nigdy nie ukrywała, że ta gwałtowna popularność i sukces zespołu w pewnym momencie ją przytłaczały. Podobne odczucia mieli inni członkowie grupy. „Przez pewien czas wszyscy mieliśmy szczerze dość ABBY. Zarówno Frida [Lyngstad], jak i ja przez kilka lat po rozwiązaniu zespołu w ogóle nie słuchałyśmy naszych utworów. Ale potem, gdy minęło parę lat, miło było do nich wrócić”, zwierzała się Agnetha w wywiadzie dla Onet Kultura.

Jeszcze w trakcie funkcjonowania zespołu gwiazdy otrzymywały pogróżki, ostrzegano, że mogą być celem porwania. To dotyczyło także ich bliskich. Agnetha drżała o życie córki. Tak było przed jednym z koncertów, który miał odbyć się w Niemczech. Występ odwołano.

Powtarzające się próby zastraszenia, niespodziewane „odwiedziny” fanów i życie na walizkach… To nie było dla niej. Podobno artystka zmagała się ze lękiem przed wystąpieniami, otwartymi przestrzeniami i tremą. By uporać się ze strachem przed podróżami samolotem potrzebna jej była terapia. Jej stan pogorszył się, gdy w trakcie jednego lotu maszyna musiała awaryjnie lądować. Potem podróżowała już wyłącznie autobusem.

Najbardziej bolało ją, gdy po powrocie z kolejnej długiej trasy, jej córka po prostu uznawała Agnethę za obcą osobę. Gwiazda chciała być mamą, tworzyć szczęśliwą przyszłość dla swoich pociech. Uwierała ją także łatka blondwłosej, seksownej wokalistki. Wokalistka ABBY chciała żyć na własnych zasadach. Zespół był dla niej ważny, ale najważniejsza była rodzina.

Po tym, jak ABBA przestała koncertować, Agnetha nie mogła narzekać, ponieważ wydała kolejne 3 solowe albumy. W 2004 roku pojawiła się na scenie z płytą My Colouring Book. Zaskoczyła fanów, gdy w 2013 roku ponownie pojawiła się na rynku muzycznym z nowym albumem pt. A. W swoich utworach wokalistka opowiadała o nieszczęśliwej miłości. Wcześniej nie przypuszczała, że stworzy jeszcze jedną płytę.

SPRAWDŹ: Joanna Krupa i Douglas Nunes uczcili urodziny niemal tymi samymi słowami i zdjęciem

Agnetha Faltskog, ABBA, 1 sty 1976
Fot. PER KAGRELL / EXPRESSEN PER KAGRELL / TT newsagency / Forum

Agnetha Faltskog, gwiazda zespołu ABBA, 1 styczen 1976 rok

„Ale teraz już wiem, że nigdy nie należy mówić nigdy. Kiedy usłyszałam pierwsze trzy z nowych piosenek, poczułam, że chcę i muszę to zrobić”, mówiła w 2013 roku w rozmowie z Onet Kultura. Przyznała wówczas, że wcale nie obawiała się swojej muzycznej formy. „Czułam, że moje gardło się trochę odzwyczaiło, więc wzięłam parę lekcji śpiewu i zaczęłam znów pracować nad mięśniami przepony. Chodzi głównie o sposób oddychania - czerpanie powietrza z żołądka, żeby nie nadwerężać gardła. Kiedy wróciłam do tej metody, poszło mi dużo lepiej. (…) Śpiewałam tak sobie, dla zabawy. Kiedy grałam na pianinie z wnukami, albo pod prysznicem [śmiech]. Ale nie występowałam publicznie”, dodawała.

W trakcie tamtej rozmowy przekonywała, że fani powinni pogodzić się z tym, że członkowie ABBY nigdy już nic razem nie zagrają. Wcześniej ABBA spotykała się jeszcze kilkukrotnie podczas imprezy z okazji 50-lecia przyjaźni Ulvaeusa i Anderssona, a także uroczystości z okazji otwarcia restauracji, zainspirowanej zespołem.

„Jesteśmy już za starzy, a każde z nas ma swoje własne życie. Odkąd zakończyliśmy działalność, minęło zbyt wiele lat, a powrót ABBY nie jest planowany ani nie miałby sensu”, zaznaczała w Onet Kultura w 2013 roku.

Agnetha Faltskog, ABBA, 1983 rok
Fot. Rex Features/East News

Agnetha Faltskog w 1983 roku

Tymczasem okazało się, że zespół ABBA powróci z nowym utworami. „W tym roku będzie nowa muzyka, to pewne. To już nie jest kwestia tego, że to może się wydarzyć. To się wydarzy”, wyznawał w 2021 roku Björn Ulvaeus. „Jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Nasza czwórka pojawiła się razem w studio po raz pierwszy od 40 lat i jest coś w tym, że wiemy, przez co przeszliśmy. Trudno to opisać, ale są między nami naprawdę silne więzi”, dodawał. I słowa dotrzymał! Drugiego września 2021 roku premiery miały dwa utwory: „I Still Have Faith in You” i „Don't Shut Me Down”, będące zapowiedzią albumu „Voyage”. Jego premiera nastąpiła 5 listopada 2021. Jednocześnie kilka dni wcześniej Benny Anderson w wywiadzie dla „Guardian” potwierdził, że będzie to jednorazowy projekt, podobnie jak przygotowana wirtualna trasa koncertowa.

A teraz przyjrzyjmy się życiu prywatnemu Agnethy, które silnie związane jest z jej karierą muzyczną.

Agnetha Faltskog – dwa małżeństwa, związek z psychofanem... Jak dziś wygląda jej życie?

Życie uczuciowe Agnethy było nieco skomplikowane. Wokalistka na początku związana była z Dieterem Zimmermannem. Para planowała ślub, ale na drodze tej miłości stanął on. Björna Ulvaeusa poznała za kulisami jednego z muzycznych nagrań w Studio 8. Był rok 1968.

„Ona jest tą właściwą dla mnie osobą”, miał powiedzieć o ukochanej. Od słowa do słowa okazało się, że wiele ich łączy. Nawiązała się między nimi niezwykła więź, która tylko utwierdziła Agnethę w przekonaniu, że to on jest mężczyzną jej życia. Zerwała zaręczyny z poprzednim partnerem i postanowiła pójść za głosem serca. „Byłam w siódmym niebie. Widziałam Björna już kilkakrotnie w telewizji i coś ciągnęło mnie w jego stronę”, mówiła. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wspólne mieszkanie i życie.

PRZECZYTAJ: Córka Tomasza Kota poszła w ślady ojca, zagrała w produkcji Netfliska! Tak wygląda  Blanka Kot

Agnetha Faltskog, Bjorn Ulvaeus ślub, 1971 rok
Fot. Olle Karud / TT newsagency / Forum

Agnetha Faltskog i Bjorn Ulvaeus  wzięli ślub w 1971 roku

Ślub pary odbył się 6 lipca 1971 roku w Skanii. Po kilku latach na świecie pojawiła się ich córeczka Lida i syn Christian. Niestety małżeństwo Agnethy i Bjorna nie przetrwało próby czasu i para rozstała się w 1979 roku. Dla wokalistki to był cios. O tej miłości opowiada jeden z utworów ABBY The Winner Takes It All.

„Björn napisał ją o nas, zaraz po tym, jak nasze małżeństwo się rozpadło. Fakt, że powstała kiedy byliśmy w trakcie rozwodu bardzo mnie poruszył. To było niesamowite, ponieważ mogłam umieścić w niej wszystkie targające mną w tamtej chwili uczucia”, dodawała Agnetha. Nie dała po sobie poznać żadnych emocji, gdy były mąż w jedną z ostatnich tras zabrał swoją nową partnerkę.

Sama po latach ponownie stanęła na ślubnym kobiercu, a jej wybrankiem był chirurg, Tomas Sonnenfeld. Ale i ta relacja nie należała do udanych, i związek zakończył rozwód w 1993 roku. Los jej nie oszczędzał. Wokalistka w tym samym czasie mocno przeżyła samobójstwo matki. Rok później (1995) odszedł jej ojciec.

Agnetha poszukiwała miłości i szczęścia. Ale to nie było jej dane...  Związała się ze swoim… fanem, a późniejszym prześladowcą. Holender Gert van der Graaf  podobno zakochał się w gwieździe już jako mały chłopiec. Tak naprawdę miał na jej punkcie obsesję. W latach 90-tych specjalnie przeniósł się do Szwecji, aby być bliżej niej. Odwiedzał miejsca, w których zazwyczaj bywała. Robił wszystko, żeby ich drogi się połączyły, a w tym celu zamieszkał w okolicach jej domu. W końcu spełnił swoje marzenie o poznaniu artystki. Czas spędzali na rozmowach i wspólnych spacerach, a po pewnym czasie dzielili razem życie. Gdy wokalistka zerwała znajomość, zaczął się jej prawdziwy koszmar.

Od tamtej pory Agnetha była pod ciągłą obserwacją Gerta, który zasypywał ją listami i bombardował telefonami. Błagał ją o to, by do siebie wrócili. Sprawa trafiła do sądu, który wydał wyrok o deportacji byłego partnera wokalistki ABBY z kraju. Podobno van der Graaf po latach powrócił i mówiono, że wciąż widywany był w okolicy domu gwiazdy.

Jak podają media, dziś ABBY wiedzie spokojne życie w Ekerö blisko swojej rodziny – córki i syna. Agnetha doczekała się także czworga wnucząt  

Źródło: Wirtualne Media, Wikipedia, Onet Kultura, Magazyn WP.pl

 

 Agnetha Fältskog, 2013 rok
Fot. CHRISTINE OLSSON / TT newsagency / Forum
Agnetha Faltskog, 2016
Fot. AP/East News

Agnetha Faltskog, 2016 rok

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Kocha muzykę, ale już podważano jej sukcesy. Córka Aldony Orman o cieniach posiadania znanego nazwiska

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.