WSPOMNIENIE

Ikona popkultury, bożyszcze kobiet... Jakie tajemnice skrywał James Dean?

Jakie tajemnice skrywał największy amant Hollywood wszech czasów?

Konrad Szczęsny 30 września 2021 06:45

Od momentu, w którym rozpoczął karierę, wywoływał duże poruszenie wśród przedstawicieli obu płci. Pierwszy fanclub Jamesa Deana założyły dziewczęta jednej z katolickich szkół po tym, jak pojawił się w serialu Family Theatre. Zmarł 30 września 1955 roku po tym, jak jego samochód zderzył się z innym autem. Mimo że szybko przetransportowano go do szpitala, odszedł po kilku godzinach. Jakie tajemnice skrywał największy amant Hollywood wszech czasów?

James Dean: orientacja seksualna, kariera, filmy

Role, które grał w filmach przyczyniły się do tego, że w popkulturze uważany jest za symbol seksu i ikonę (także społeczności homoseksualnej). Mimo że zmarł w wieku zaledwie 24 lat, jego role w Na wschód od Edenu, Buntownik bez powodu i Olbrzym są uznawane za kultowe. Dwa razy był nawet nominowany do Oscara. Co ciekawe, jego karierze aktorskiej był przeciwny ojciec.

Zobacz: Zmieniła ją osobista tragedia... Jak dziś wygląda Romina Power?

W czym tkwił fenomen Jamesa Deana? Jak twierdzą niektórzy w tym, że „pociągał zarówno mężczyzn, jak i kobiety”, zaś jego role utrwaliły obraz aktora jako wrażliwca i osoby funkcjonującej na przekór konwenansom i społecznym normom.

 Jakie tajemnice skrywał James Dean? Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo  

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…