Miała 21 lat, w Polsce znało ją wąskie grono miłośników teatru Buffo, a występ, który miał miejsce 30 kwietnia 1994, całkowicie odmienił bieg jej kariery. Edyta Górniak 27 lat temu na deskach Point Theatre w Dublinie wyśpiewała dla Polski drugie miejsce. Był to debiut naszego kraju w Konkursie Piosenki Eurowizji i wynik, którego do dziś nie udało się powtórzyć żadnemu polskiemu artyście, który stanął w szranki z innymi wykonawcami z Europy w tym muzycznym wydarzeniu.
Edyta Górniak na Eurowizji 1994 - kontrowersje, ciekawostki
Od początku fani konkursu i zgromadzeni na miejscu dziennikarze byli pewni, że utwór To nie ja ma szansę powalczyć o wysokie miejsce, jednak włodarze TVP mieli powiedzieć polskiej delegacji tuż przed wylotem do stolicy Irlandii, by zajęli „co najwyżej drugie miejsce”. Mało kto wyobrażał sobie wówczas, że tak ogromne międzynarodowe wydarzenie może być zorganizowane nad Wisłą.
Wokół występu Edyty Górniak na Eurowizji z biegiem lat narosło wiele legend. Wiadomo, że początkowo artystce zaproponowano zupełnie inną propozycję. Ona, jak mówi po latach, postawiła koniec końców ultimatum, że albo pojedzie na konkurs z utworem To nie ja, albo nie weźmie w nim udziału w ogóle. W trakcie próby generalnej przed samym finałem zaśpiewała fragment piosenki w języku angielskim, co było niezgodne z ówczesnym regulaminem.
ZOBACZ: Rafał Brzozowski spędzi majówkę z Edytą Górniak. Ujawnił zaskakującą prawdę
Polska na krótki czas została zdyskwalifikowana, jednak koniec końców powróciła do konkursowych zmagań. Artystka wywalczyła wówczas w biało-czerwonych barwach znakomite drugie miejsce z liczbą 166 punktów na koncie, uzyskując maksymalną notę legendarnych 12 punktów do pięciu gremiów jurorskich: z Litwy, Estonii, Wielkiej Brytanii, Francji i Austrii.
Czego jeszcze nie wiesz o występie Edyty Górniak na Eurowizji? Sprawdź, oglądając nasz materiał wideo
