Kasia Sokołowska jest jedną z najbardziej znanych osób w branży modelingu i fashion. Prawdziwą wyrocznią dla wielu modelek jeśli chodzi o to, jak należy poruszać się na wybiegu, ale i poza nim. Do tego od lat jest jurorką uwielbianego przez widzów formatu Top Model. I choć w wieku 49 lat zaszła w ciążę, nie opuściła nagrań, a potem pojawiła się również na odcinku finałowym. Zresztą na pierwsze wyjście na tzw. czerwony dywan Kasia Sokołowska zdecydowała się już dwa tygodnie po porodzie i pokazała figurę, które mogłyby jej pozazdrościć trzydziestolatki. Teraz znana jurorka TVN wyjechała na zasłużony urlop z rodziną. Zdjęcia publikuje dla Instagramie, dlatego możemy podziwiać jej figurę w kostiumie kąpielowym. Efekt? Spektakularny!
ZOBACZ TAKŻE: Synek Katarzyny Sokołowskiej skończył pół roku! Urocze kadry malca trafiły do sieci
Kasia Sokołowska w kostiumie kąpielowym siedem miesięcy po narodzinach synka
Kasia Sokołowska na tych wakacjach obchodziła swoje 50. urodziny. Na jednym ze zdjęć widać urodzinowe ciastko oraz bukiet kwiatów, a w tle ocean. „Najpiękniejsze Urodziny Świata!❤️❤️❤️ Kochani, nie jestem w stanie podziękować wszystkim osobiście za tysiące wspaniałych życzeń! Czuję tę energię do dziś i jeszcze raz mówię DZIĘKUJĘ🙏🏻 Pozdrawiam Was wszystkich najcieplej jak potrafię z mojego Końca Świata💙” napisała.
Jak spędza ten urlop gwiazda TVN? Odpoczywa, pływa w basenie, ale także spędza czas na spacerach z synkiem brzegiem morza i na zabawach w stawianie babek z piasku.
Wszystkie publikowane przez Kasię Sokołowską zdjęcia są piękne, ale nas zachwyciły zwłaszcza te, na których widać doskonałą figurę gwiazdy – płaski brzuch, szczupłe nogi i smukłe ramiona. Patrząc na nią aż trudno uwierzyć, że ma 50 lat i do tego pół roku temu została mamą... Tylko zobaczcie:
Jak jej się to udało? Od samego początku Kasia Sokołowska wspominała w wywiadach, że ciążę i połóg znosiła znakomicie. Dodała, że nie nie jest wcale na specjalnej diecie odchudzającej. Po prostu je to, co jest zdrowe dla jej dziecka i to jej wystarcza o tego, by szybko wrócić do formy. „Może to kwestia genów, pewnej fizyczności, mojej biologii. Trudno się tutaj wymądrzać. Każda kobieta ma swoją historię i swoją konstrukcję. Nie lubię tych porównań. Ktoś jest taki, a ktoś jest inny. Każdy ma swoją przestrzeń” mówiła w rozmowie w Dzień Dobry TVN.