Ostatnio wiele słyszy się o idei tzw. "dyskretnego luksusu", czyli oryginalnie "quiet luxury" lub "private luxury". Termin ten zaczął być używany w świecie mody dzięki serialowi "Sukcesja", produkcji HBO. To w nim bohaterowie wykreowali obraz wielkich bogaczy, którzy noszą na pozór zwykłe ubrania. Tylko wtajemniczeni wiedzą, że ich stylizacje pochodzą ze sklepów luksusowych marek i kosztują krocie.
Dyskretny luksus to już jednak nie tylko brak widocznego loga marki, ale także filozofia, która za tym stoi. Coraz więcej projektantów zdaje sobie sprawę z tego, jak szkodliwa dla środowiska jest produkcja ubrań i ich promowanie. Stąd bierze się coraz większa świadomość i działania, którymi projektanci chcą zminimalizować swój negatywny wpływ na środowisko. Zatem to, co się liczy, to przede wszystkim tworzenie ubrań wysokiej jakości, które mają być funkcjonalne, ponadczasowe, ale też oryginalne. "Filozofia" obejmuje też odejście od krzykliwego marketingu, który ma za wszelką cenę budować zasięgi.
ZOBACZ TAKŻE: Dua Lipa projektuje kolekcję dla Versace!
Jakie marki wyrażają ideę "dyskretnego luksusu"?
Jednym z propagatorów "private luxury" jest były projektant marki Bottega Veneta, Tomas Maier. Podczas pracy dla domu mody, jego strategia stawiała na jakość i ponadczasowość: "klientka, wg założenia Bottegi kupuje mniej, ale za to kupuje rzeczy, które będą towarzyszyć jej przez całe życie". Jego projekty miały być "na zawsze". Ponadto miała cechować je oryginalność. W żadnym razie nie mogły być jednak krzykliwe. Projektant ma takie samo podejście jeśli chodzi o promocję marki. Nie znajdziemy u niego pokazów mody przypominających cyrk, czy spektakl opery barokowej. Maier stawia na prostotę i skupia się na istocie tego, co tworzy.
Wydaje się więc, że "ultra-luksus", który serwują projektanci tacy jak Tomas Maier, to nic innego jak wygoda - komfort noszenia rzeczy, które nie niszczą się, są zawsze na czasie i pasują na wiele okazji, zawsze wyglądają nienagannie. I za to właśnie płacą najbardziej wymagający klienci.
Pokaz kolekcji Bottega Veneta Wiosna/Lato 2023
Marki, które wpisują się w ideę "cichego luksusu"
Inną marką modową, która w całości wpisuje się w filozofię "quiet luxury" jest The Row. Marka założona została w 2006 roku przez siostry, Ashley i Mary Kate Olsen. Ich strategia bazująca na minimalizmie, prostocie, i klasycznym wzornictwie, broni się swoją uniwersalnością i jakością. Firma cały czas świetnie prosperuje i nie potrzebuje dodatkowych chwytów marketingowych, aby przyciągnąć swoich wymagających klientów.
Kolejnym takim przykładem jest marka Toteme, która oprócz tego, że tworzy ubrania w duchu minimalizmu i pragmatyzmu, to w dodatku postawiła sobie za cel, aby do 2030 roku wyeliminować z produkcji materiały, które są nieprzyjazne dla środowiska. Szwedzkiej marce od samego początku towarzyszy idea slow-fashion, dzięki której ogranicza się kupowanie rzeczy "na jeden sezon". Ich ponadczasowe wzornictwo i staranność wykonania sprawia, że w takich stylizacjach zawsze możemy czuć się pewnie.
TOTEME, cena: 580 EUR (ok. 2650 zł)
spódnica Toteme, cena: 340 EUR (ok. 1550 zł)
Marką, która wpisuje się w ducha "cichego luksusu", ale jest zdecydowanie bardziej przystępna cenowo, jest COS. Jej kolekcje znane są z minimalistycznych form, którym nie brakuje jednak fantazji. Czasem marka zaskakuje nas użyciem wyraźnego koloru. Ma to jednak na celu zaakcentowanie stylizacji, a nie jest nigdy zbyt ostentacyjne. Ponadto COS używa wysokiej jakości materiałów, dzięki czemu ich ubrania mogą posłużyć nam na dłużej.
marynarka COS atelier, cena: 250 EUR (ok. 1140 zł)
