Zagrała dziesiątki ról teatralnych i filmowych, największą popularność zdobyła dzięki serialowi "Czterdziestolatek". Anna Seniuk nie tylko nadal gra, lecz także jest profesorem Akademii Teatralnej w Warszawie oraz rozpieszcza trójkę swoich wnucząt. I choć ma szczęśliwą rodzinę i karierę, pewna jej cecha nie potrafi się tym cieszyć do końca...
"Wciąż się martwię. Mam to po moim ojcu. A najbardziej martwię się, kiedy wszystko gra. Kiedy moi bliscy są zdrowi, mają pracę, pieniądze i jest piękna pogoda. I wtedy ogarnia mnie panika, że coś się stanie. Że jest za dobrze i że ten stan na pewno długo nie potrwa", wyznała.
W 2016 roku do sprzedaży trafiła książka aktorki, w której opowiada nie tylko o teatrze i filmie, ale także o walce, jaką stoczyła z nowotworem. „Nietypowa baba jestem” to wywiad rzeka, którego Anna Seniuk udzieliła swojej córce Magdalenie Małeckiej- Wippich.
Zobacz także: Anna Seniuk o samotnej walce z nowotworem: „Nie mówiłam nawet swojemu mężowi”
A jak traktuje upływający czas? Innym razem w "Vivie!" tak z synem odniosła się do tematu:
Anna Seniuk: Ja na szczęście, mając dwadzieścia parę lat, widziałam, jak dojrzałe aktorki udawały podlotki i wtedy postanowiłam...
Grzegorz Małecki: ...nigdy się nie zestarzeć?
Anna Seniuk: Nie. Starzeć się z godnością. Zresztą już 20 lat temu grałam 80-latkę (śmiech).
Przypomnijmy sobie także zdjęcia z dwóch sesji, w których Anna Seniuk wystąpiła ze swoimi dziećmi – córką Magdaleną Małecką-Wippich, która jest altowiolistką i z synem Grzegorzem Małeckim, znanym aktorem. Co mówiła o macierzyństwie i sztuce?
Polecamy też: Anna Seniuk: dla małżeństwa poświęciła karierę, a mąż zostawił ją dla młodszej kobiety