Magdalena Ogórek
Fot. East News
ZE ŚWIATA POLITYKI

Od lewicowej kandydatki na prezydenta po gwiazdę prorządowych mediów. Magdalena Ogórek dba, by było o niej głośno

Weronika Bruździak-Gębura 26 listopada 2016 16:15
Magdalena Ogórek
Fot. East News

Magdalenie Ogórek jest znowu głośno. Z lewicowej kandydatki na prezydenta została dziennikarką w prorządowym TVP Info, a tabloidy łączą ją w związki z kolejnymi dziennikarzami.

 

Z lewicy na prawicę

37-letnia Magdalena Ogórek w 2015 roku kandydowała na prezydenta z ramienia SLD. Rok wcześniej prowadziła program „Atlas świata” w TVN24 Biznes i Świat. Ostatnio wyraźnie skierowała się w prawą stronę. Od września publikuje w konserwatywnym tygodniku „Do rzeczy”, a od listopada prowadzi program na żywo „W tyle wizji” w TVP Info. Pracuje razem z prawicowymi dziennikarzami: Rafałem Ziemkiewiczem, Łukaszem Warzechą i Marcinem Wolskim, obecnym dyrektorem TVP 2.

 

Tabloidy łączą ją w kolejne związki

 

Magdalena Ogórek, mimo że oficjalnie dalej jest żoną byłego posła SLD Piotra Mochnaczewskiego, jest łączona przez tabloidy w kolejne związki. Najpierw z Bartoszem Węglarczykiem, bo para tańczyła na imprezie z okazji 10-lecia programu „Dzień Dobry TVN”, a ostatnio z żonatym, prawicowym publicystą Łukaszem Warzechą. Zapewne z tego powodu, że pracują razem w programie „W tyle wizji”, a ostatnio poszli razem na strzelnicę.

 

Magdalena Ogórek nie komentuje ostatnich rewelacji. Zrobił to za nią naczelny „Super Expressu”, Sławomir Jastrzębowski, który wrzucił wspólne zdjęcie z Magdaleną Ogórek z podpisem:

„Informacja o tym, że @ogorekmagda jest partnerką @lukaszwarzecha to kłamstwo! ;)”.

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.