Reklama

Przez kilka ostatnich miesięcy wszyscy zastanawiali się, jak dalej potoczą się losy Harvey'a Weinsteina? Amerykański producent przez ponad 70 kobiet został oskarżony o m.in. składanie niemoralnych propozycji, molestowanie, a także grożenie śmiercią. Choć na początku mało kto wierzył w zarzuty, po szczerych wyznaniach np. Gwyneth Paltrow, Angeliny Jolie czy Cary Delevinge nikt nie miał już wątpliwości. Harvey Weinstein dopuszczał się skandalicznych rzeczy, za które musi zostać ukarany!

Reklama

Areszt i oskarżenia

W piątek hollywoodzki producent pojawił się na komisariacie policji na Manhattanie. Po około dwóch godzinach został wyprowadzony w kajdankach i w eskorcie policji przewieziony do sądu. Weinstein został oskarżony o „gwałty, molestowanie seksualne, wymuszenia aktu seksualnego i niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym wobec dwóch kobiet”. Producent nie przyznał się do winy, jednak w najbliższym czasie nie trafi do więzienia! Dlaczego? Bo został zwolniony za kaucją, która wynosiła 1 mln dolarów. Aby nie uciekł z kraju musiał zgodzić się na oddanie paszportu, a także elektroniczny monitoring.

Prokurator poinformował, że Weinstein został oskarżony dokładnie o dwa gwałty. Dopuścił się do nich w 2004 i 2013 roku. Według New York Times, gwałt z 2004 roku miał dotyczyć Luci Evans. Kobieta została zmuszona do seksu oralnego podczas castingu w biurze firmy Miramax, założonej przez Harvey'a wytwórni filmowej.

„Zmusił mnie do uprawiania seksu oralnego... Powiedziałam, że nie chcę tego robić, prosiłam, żeby przestał”, opisywała zdarzenie Evans. „To straszne, że tak długo mógł bezkarnie robić to tak wielu kobietom. Ludzie się poddają, a potem czują, że to ich wina”, dodała.

Prokuratura chce także sprawdzić, czy Harvey Weinstein złamał ustawę „Manna”, zakazującą przewożenia ludzi przez granice USA, aby później wykorzystać je do „celów niemoralnych”.

Reklama

Czy Harvey Weinstein odpowie za swoje czyny?

GettyImages
GettyImages
Reklama
Reklama
Reklama