janina lewandowska
Fot. fot. REPRODUKCJA Ł.GIZA/AG. WYBORCZA
Niezwykłe historie

Janina Lewandowska była wspaniałą pilotką i jedyną kobietą wśród ofiar Katynia

Miała 32 lata, była młodą mężatką, chciała cieszyć się życiem

Agnieszka Dajbor 19 kwietnia 2023 17:15
janina lewandowska
Fot. fot. REPRODUKCJA Ł.GIZA/AG. WYBORCZA

Janina Lewandowska miała całe życie przed sobą, kiedy zginęła od strzału w tył głowy.  Była jedyną kobietą zabitą w lesie katyńskim, wśród ponad 20 tysięcy polskich oficerów. Była bez pamięci zakochana w swoim mężu Mieczysławie Lewandowskim. Ale małżeństwem zdążyli być tylko dwa miesiąca. W sierpniu 1939 roku rozłączyli się, by załatwić jakieś urzędowe sprawy i nigdy więcej już się nie spotkali. Mieczysław Lewandowski, który po wojnie mieszkał w Anglii, przyjechał do Polski szukać żony, ale nie znalazł ani jej, ani jej grobu. Zbrodnia katyńska była wtedy ukrywana, trzymana w tajemnicy. Jakie były losy Janiny Lewandowskiej?

Janina Lewandowska chciała latać i… śpiewać

„Jest tu w obozie lotniczka – dzielna kobieta, już czwarty miesiąc znosi razem z nami wszelkie trudy i niewygody niewoli, a trzyma się wzorowo” – tak o Janinie Lewandowskiej pisał w swym pamiętniku mjr Kazimierz Szczekowski z obozu w Kozielsku.

Janina Lewandowska urodziła się w dniu 22 kwietnia 1908 roku. Zmarła również 22 kwietnia, w dniu swoich 32. urodzin. Przyszła na świat w Charkowie, w rodzinie Józefa Dowbora-Muśnickiego, generała Wojska Polskiego, dowódcy Powstania Wielkopolskiego. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości rodzina osiadła w Batorowie koło Poznania. Janina Lewandowska skończyła gimnazjum im. Generałowej Zamoyskiej.

Marzyła o karierze śpiewaczki, skończyła Konserwatorium. Miała jednak za słaby głos, by myśleć o śpiewaniu zawodowo. Grała na fortepianie jako akompaniatorka. Latem 1934 roku miała swój wieczór w Instytucie Krzewienia Sztuki w Poznaniu, gdzie wykonywała przeboje rewiowe. „Dziennik Poznański pisał, że »czarowała słuchaczy misternym wykonaniem pieśni«". 

Zobacz też: Była jego całym światem i oczkiem w głowie. Oto historia relacji Anny Przybylskiej z ojcem

janina i mieczysław lewandowscy
Fot. Janina i Mieczysław Lewandowscy, ślubne zdjęcie z 1939 roku, fot. Muz. Powstańców Wielkopolskich im. gen. J. Dowbora Muśnickiego w Lusowie

Latała, skakała, wykonywała akrobacje

Przed wojną należała do ekskluzywnego grona kobiet pilotek, zafascynowanych lataniem. Od dzieciństwa wyobraźnię rozpalały jej pokazy lotnicze na Lotnisku Ławica, pod Poznaniem. Wstąpiła do Aeroklubu Poznańskiego. Jej pasją okazało się lotnictwo. Latała na szybowcach, skakała ze spadochronem. Kiedy miała 20 lat, wzięła udział w konkursie skoków w Paryżu. Jako pierwsza Europejka skoczyła z wysokości ponad 5 tys. metrów. W 1936 roku ukończyła prestiżową Wyższą Szkołę Pilotażu na poznańskiej Ławicy. Jednocześnie była członkinią Aeroklubu Poznańskiego. Brała udział w pokazach podniebnych akrobacji. Wkrótce została pilotem szybowcowym. Była też radiotelegrafistką.

Zobacz też: Kim była Alina Margolis-Edelman, żona legendarnego Marka Edelmana – jednego z przywódców powstania w getcie?

Małżeństwo na dwa miesiące, miłość po grób

Podczas pokazów szybowcowych w Tęgoborzu koło Nowego Sącza poznała Mieczysława Lewandowskiego, oficera Wojska Polskiego i instruktora szybowcowego. Zakochali się w sobie i pobrali 10 czerwca 1939 roku w kościółku na Juście. Niedługo jednak cieszyli się swoim szczęściem. Nowożeńcy zdążyli odbyć krótką podróż poślubną w Beskidzie Sądeckim. W sierpniu rozstali się, by załatwić różne sprawy służbowe.

Mieczysław miał zlikwidować swoje mieszkanie w Krakowie, Janina szykowała dla nich w Poznaniu nowy dom. Ale nigdy się już nie zobaczyli. W pierwszych dniach września 1939 roku Janina Lewandowska odebrała jako pilot kartę mobilizacyjną i zameldowała się w Bazie Lotniczej nr 3. Razem z wojskiem przemieszczała się na wschód. 22 września dostała się wraz z innymi żołnierzami do niewoli sowieckiej.

Zobacz też: Barbara i Jerzy Stuhrowie: „Nie opuszczę cię aż do śmierci. To jest miłość. Na dobre i na złe”

janina dowbor-muśnicka
Fot. fot. Muz. Powstańców Wielkopolskich im. gen. J. Dowbora Muśnickiego w Lusowie

Mieczysław Lewandowski w pierwszych dniach wojny przyjechał do Poznania. Wszedł do pustego mieszkania, żony nie zastał. Od gospodyni dowiedział się, że jego żona wyruszyła na wojnę. Czekając na żonę, został aresztowany przez gestapo i osadzony w przejściowym obozie, w barakach na ulicy Głównej w Poznaniu. Mieczysławowi Lewandowskiemu podczas wojny udało się przedostać do Francji, potem do Anglii, gdzie już pozostał. Gdy skończyła się wojna, szukał żony. Bezskutecznie. Janiny Lewandowskiej długo nie było na liście ofiar Katynia.

Trudne losy po śmierci

Janina Lewandowska trafiła do obozu w Ostaszkowie, a następnie do obozu w Kozielsku. W obozie uczestniczyła w tajnym życiu, spotkaniach, mszach. Kryjąc swoje prawdziwe pochodzenie, przed wrogiem podawała nieprawdziwe dane osobowe. W dniu swoich 32. urodzin, 22 kwietnia 1940 roku została zamordowana jako jedyna oficer-kobieta. Jej ciało zostało odnalezione i wydobyte trzy lata później przez Niemców, którzy po zajęciu tych terenów odkryli masowe groby z ciałami polskich oficerów.  Niemcy byli zaskoczeni odnalezieniem kobiety, ukryli to, nigdy nie ogłosili nazwiska Lewandowskiej na liście ofiar Katynia. Opisali je jedynie jako „Fliegeroffizier” (oficer lotnictwa).

W 1945 roku zwłoki Janiny Lewandowskiej przewieziono do Wrocławia, jeszcze wtedy niemieckiego. Badał je słynny patolog profesor Gerhard Buhtz. Po wojnie szczątki - czaszka  Janiny Lewandowskiej wraz z innymi czaszkami ofiar trafiła do profesora Bolesława Popielskiego. Profesor był pewien, że są to ofiary Zbrodni Katyńskiej. Przez blisko 60 lat ukrywał 6 czaszek w szafie, w swoim gabinecie. Rozmawiał na ten temat tylko z najbardziej zaufanymi pracownikami. Katyń był bardzo drażliwą sprawą, oficjalnie się o tej zbrodni w PRL-u nie mówiło.

O sprawie tajemniczych czaszek zaczęło się mówić dopiero w latach 90. kiedy zbrodnia katyńska przestałą być politycznym tabu.  W  2005 roku  nowoczesna  komputerowa projekcja miała zidentyfikować szczątki  Janiny Lewandowskiej. Lotniczka została pochowana z honorami w grobowcu rodziny Dowbor-Muśnickich na cmentarzu w Lusowie, pod Poznaniem. Pośmiertnie awansowana do stopnia porucznika Wojska Polskiego. Dzisiaj jednak trwają dyskusje, czy skrywane we Wrocławiu czaszki na pewno należą do ofiar katyńskich, czy ofiar z obozu Gross-Rosen. 

Mąż Janiny Lewandowskiej mieszkał w Anglii. Swojej nowej rodzinie długo nie mówił, że miał kiedyś żonę. Zwierzył się z tego dopiero dzieciom, po śmierci ich matki, a swojej drugiej żony. Zmarł w 1997 roku w Blackpool, w Anglii. W 2018 roku Maria Nurowska napisała fabularyzowaną biografię Janiny Lewandowskiej „Pamiętnik znaleziony w Katyniu” (wyd. Prószyńki i ska)   

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…