Znał Salvadora Dalego, pozowali mu Olbrychski i Polański…

15 kwietnia 2016 20:09

Fotograf legenda. Ryszard Horowitz portretował takie sławy, jak Roman Polański, Daniel Olbrychski czy Czesław Niemen, poznał Richarda Avedona i Salvadora Dalego. Od lat jest jurorem w konkursie fotograficznym VIVA! Photo Awards jako przewodniczący jury. Jak wyglądała jego droga na szczyt?

Ryszard Horowitz: sylwetka, najważniejsze osiągnięcia, życiorys

Ryszard Horowitz w młodości przeszedł przez piekło krakowskiego getta i obozów koncentracyjnych. Znalazł się na słynnej „liście Schindlera”, zostając jednym z najmłodszych uratowanych więźniów Oświęcimia. Po wojnie zamieszkał w Krakowie, gdzie przez pewien czas wychowywał się z Romanem Polańskim. Razem zbudowali z tektury pierwszy powiększalnik fotograficzny. Jego pierwszą pasją było malarstwo, które studiował na ASP.

Czas jego rozwoju jako artysty przypadł na lata odwilży, gdy Kraków uchodził za centrum awangardowego malarstwa teatru i filmu. Artysta bawił się w Piwnicy pod Baranami, fascynował jazzem i oczywiście fotografią. To on udokumentował polską scenę jazzową tamtych czasów. Sam próbował też grać - muzykował między innymi z Wojciechem Karolakiem, ale - jak twierdzi - nie wychodziło mu to zbyt dobrze. To do fotografii ma niewątpliwy talent.

Charakterystyczny styl Horowitza

W 1959 roku Horowitz wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka do dziś. W Nowym Jorku studiował grafikę reklamową w prestiżowym Pratt Institute, gdzie poznał między innymi Richarda Avedona i Salvadora Dalego - mistrzów, których wpływy wyraźnie widać w jego pracach. Później pracował w agencjach reklamowych, gdzie wypracował sobie wyjątkowy styl, tak charakterystyczny, że w branży utarło się określenie „styl Horowitza”.

Artysta sławę zdobył jako prekursor cyfrowej fotografii. Jego prace wyglądają jak efekt wyobraźni uzbrojonego w Photoshopa grafika, jednak Horowitz kolaże-fotomanipulacje tworzył jeszcze przed erą programów graficznych. Powstawały w pełni w studio i ciemni. Sam siebie określa mianem fotokompozytora, a swoją sztukę „połączeniem galicyjskiego surrealizmu i amerykańskiego szaleństwa”.

Sławy w obiektywie Horowitza

Fotografie z wystawy, którą prezentowano w Warszawie w 2016 roku, zostały wykonane w Polsce oraz w studiu Ryszarda Horowitza w Nowym Jorku. Powstały przy okazji spotkań towarzyskich - artysta aktywnie uczestniczył w świecie artystycznej bohemy. Sportretował między innymi Jerzego Kosińskiego, Urszulę Dudziak, Jana Lebensteina, Wojciecha Karolaka. Zdjęcia stanowią rodzaj fotograficznego pamiętnika - opatrzone są wspomnieniami fotografa, które umieszczają je w szerszym kontekście.

Zobacz wybrane z nich w galerii  

1/5
Roman Polański, Ryszard Horowitz
Copyright @Ney Gallery&Prints
1/5

O widocznej wyżej fotografii Romana Polańskiego Horowitz napisał na przykład: „Uchwyciłem moment, jak Romek w 1965 roku w hotelu nowojorskim ofiaruje swoją miłość Frankensteinowi. Najwyraźniej już wtedy planował nakręcić film „Nieustraszeni pogromcy wampirów”, który powstał dwa lata później”.

2/5
Olbrychski i Kosiński, Ryszard Horowitz
Copyright @Ney Gallery&Prints
2/5

Ryszard Horowitz o fotografii Daniela Olbrychskiego z Jerzym Kosińskim:

Dwóch moich przyjaciół Jerzy Kosiński i Daniel Olbrychski odwiedzili mnie w studiu w 1984 roku. Obserwowałem ich kątem oka, jak sobie żartują. Nie jestem pewny, który z nich wykazywał większy kunszt aktorski, nie mogłem oderwać spojrzenia od ich ekspresyjnych twarzy, kontrastu pomiędzy urodą semity i słowianina. Wynikiem tego spotkania była zaimprowizowana sesja zdjęciowa, z której pozostało wiele ujęć pojedynczych i podwójnych portretów.

 

Polecamy też: „Jego obsceniczność nigdy nie była wulgarna”. Robert Mapplethorpe jednak wciąż prowokuje. I zachwyca.

 

3/5
Jan Lebenstein w obiektywie Ryszarda Horowitza
Copyright @Ney Gallery&Prints
3/5
4/5
zdjęcie Ryszarda Horowitza
Copyright @Ney Gallery&Prints
4/5

(Od lewej u góry) prof. Jerzy Kranc, Pani Łapicka, Andrzej Łapicki, Ryszard Horowitz, Andrzej Dudzinski, Andrzej Strzelecki, Magda Dudzinska, Ania Bogusz, Kropka Gosławska, Zofia Żuławska, Wiktor Markowicz. Zdjęcie z wystawy Ryszarda Horowitza "Portrety nieznane".

 

Polecamy też: "Czarodziej, który prześwietla człowieka". Irving Penn po raz pierwszy od 20 lat.

5/5
plakat wystawy "Portrety nieznane" Ryszarda Horowitza
Copyright @Ney Gallery&Prints
5/5

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…