Ostatnie dwie noce były wyjątkowe. Dlaczego? Burza słoneczna, która dotarła do Ziemi, spowodowała, że na niebie nad Polską można było zaobserwować zorzę polarną.
Amerykańska Narodowa Administracja do spraw Oceanu i Atmosfery twierdzi, że burza słoneczna miała drugi stopień, w pięciostopniowej skali. Według ekspertów dawało to możliwość na zaobserwowanie zjawiska na terenie Polski, szczególnie na północnych obszarach kraju. Takie zjawiska najlepiej oglądać z dala od dużych miast, by sztuczne światła nie przeszkadzały w obserwacji. Warto też kierować wzrok w stronę północy.
Jak powstaje zorza?
Zorza polarna powstaje na skutek przedzierania się przez ziemskie pole magnetyczne tzw. wiatru słonecznego, czyli strumienia naładowanych cząsteczek, które Słońce bez przerwy emituje. Czasem jednak zdarza się, że Słońce zaczyna nagle wydzielać ogromne ilości energii. To zjawisko nazywane jest rozbłyskiem słonecznym. Niektóre cząsteczki pochłonięte zostają przez ziemskie pole magnetyczne. Podróżują one wzdłuż linii pola magnetycznego, pobudzając atomy w obszarze polarnym, co powoduje powstawanie świetlnych pasm na niebie. Najczęściej występują na niebie na obszarach polarnych, jednak co jakiś czas można je zaobserwować również w innych rejonach.
Co oznaczają jej kolory?
Ciekawostką są kolory zórz. Zastanawialiście się kiedykolwiek od czego zależą? Decyduje o tym m.in. rodzaj gazu, z którym zderzają się cząsteczki wiatru słonecznego. Jeśli jest to tlen, zorza przybiera kolor czerwony lub zielony, azot daje kolor bordowy, wodór i hel odcienie błękitu i fioletu, a mieszanina azotu i tlenu - kolor żółty.
Udało się Wam uchwycić to przepiękne zjawisko w Polsce?
