Za nami ostatnie pożegnanie księcia Filipa. Ceremonia miała charakter wojskowy i odbyła się zgodnie z ostatnią wolą zmarłego. Książę Filip nie chciał wielkiej uroczystości, zależało mu, by była skromna, krótka i zwięzła. I faktycznie, rodzina królewska spełniła ostatnie życzenie księcia. Nie ma wątpliwości, że była to niezwykle przejmująca i poruszająca ceremonia. Widok samotnej królowej Elżbiety II ocierającej łzę wręcz rozrywa serce. Niewielu jednak zwróciło uwagę na to, że monarchini oddała hołd mężowi w wyjątkowy sposób.
Królowa Elżbieta II na pogrzebie księcia Filipa
Była to niezwykle poruszająca ceremonia, która w pełni odzwierciedliła to, jaki był książę Filip. Mąż królowej pragnął, by jego pogrzeb miał charakter wojskowy, był zwięzły, krótki i rzeczowy. Nie ma wątpliwości, że rodzina królewska podtrzymała ostatnią wolę Filipa. W uroczystości uczestniczyło tylko trzydzieści osób, panie ubrane były na czarno, a panowie mieli na sobie garnitury.
Zobacz: Książę Filip sprawił, że monarchia była bliżej ludzi. Jego śmierć to koniec pewnej epoki...
Z pewnością była to ceremonia, podczas której nie brakowało momentów pełnych wzruszeń. W wyjątkowy sposób księcia Filipa uczciły jego dzieci oraz wnuki, które podążyły za trumną w orszaku żałobnym. Monarchini dotarła do kościoła samotnie i samotnie siedziała też w kościelnej nawie. Z opuszczoną głową słuchała słów arcybiskupa i tylko raz, ukradkiem otarła łzy. Nie ma wątpliwości, że dla niej był to jeden z najtrudniejszych dni w życiu. Książę FIlip i królowa Elżbieta II byli razem 73 lata. Wzajemnie wspierali się w trudnych chwilach i podnosili na duchu. Przetrwali wiele burz, ale zawsze wiernie stali u swojego boku.
9 kwietnia świat królowej na zawsze będzie wyglądał inaczej. Straciła swego przyjaciela, ostoję, opokę i siłę. To książę Filip był powiernikiem wszystkich jej sekretów, znał ją lepiej niż ktokolwiek. Teraz monarchini poniekąd została sama na placu boju. Nie ma wątpliwości, że bez niego nic nie będzie takie samo. Królowa mocno przeżyła śmierć księcia Filipa. Pamięć o nim uczciła jednak w wyjątkowy sposób.
Ostatni list królowej do księcia Filipa
Na trumnie księcia Filipa oprócz jego wojskowej czapki, miecza, sztandaru z wyszytym zamkiem Windsor oraz bukietu kwiatów znalazł się list od królowej Elżbiety II. Przypomnijmy, że na podobny gest zdobył się przed laty książę Harry, na trumnie księżnej Diany umieścił list z podpisem „Mamusia”. Dziś na podobny gest zdecydowała się sama monarchini. Co napisała królowa?
Zobacz również: Wielka Brytania. Książę Filip i królowa byli razem 73 lata. Te zdjęcia mówią wszystko o ich trudnym małżeństwie
Na kopercie, która znalazła się na trumnie księcia Filipa królowa Elżbieta II napisała: „Your loving Lilibeth”, czyli „Twoja kochająca Lilibeth”. Warto wiedzieć, że Lilibeth to zdrobnienie imienia Elżbieta. Tak w dzieciństwie nazywana była mała księżniczka. Tak też w pierwszych latach znajomości nazywał ją książę Filip i tak tytułowała do niego swoje listy, gdy jeszcze nie byli nawet narzeczeństwem. To tak jakby monarchini chciała tym drobnym gestem pokazać, że w mężu była równie mocno zakochana, jak wtedy, gdy go poznała. To jakże wymowny, piękny i wzruszający gest...
