Ślub księcia Karola z Dianą Spencer był wydarzeniem roku, a sama ceremonia zyskała miano ślubu stulecia. Dziś mija czterdzieści lat od tego wydarzenia, które było zapowiedzią iście królewskiego życia Karola i Diany, wręcz takiego jak z bajek, gdzie zakochani „żyją długo i szczęśliwie”. W przypadku tej pary tak się jednak nie stało. Oboje w przeddzień ceremonii chcieli ją odwołać, każde z innych powodów. Ostatecznie jednak 29 lipca 1981 roku spełnili swój obowiązek. Nic dziwnego, że dla obojga jak wspominali po latach był to „najgorszy dzień ich życia”. Ona już w dniu ślubu zdawała sobie sprawę z tego, że Karola łączy silna więź z Camillą Parker-Bowles, nie do końca jednak zdawała sobie jeszcze jak bardzo. Jemu z kolei wmawiano poczucie obowiązku i powinności względem korony. Tego dnia nie kryli jednak radości. Czuli uwielbienie tłumu, wszechogarniającą radość i poczucie spełniania, któremu obojgu tak bardzo brakowało w życiu. Dziś po 40 latach od tego wydarzenia doskonale wiemy, jak potoczyły się losy pary, ale ten dzień na zawsze zapisał się w historii. Oto 12 ciekawostek o ślubie Diany i Karola. Sprawdź, czy znasz je wszystkie!
Wszysta w metkę podkowa, inicjały na pantofelkach... Oto 12 ciekawostek o ślubie Diany i Karola
Tego mogliście nie wiedzieć
Panna młoda w dniu ślubu podtrzymała tradycje ślubne - miała coś starego, czyli rodzinną tiarę, coś pożyczonego, czyli kolczyki, które dała jej matka oraz coś niebieskiego, czyli podwiązkę, która ukryta była pod suknią. Inna wersja mówi, że miała wszytą malutką niebieską kokardkę w kreację.
Zarówno Karol, jak i Diana pomylili się w chwili składania przysięgi - Diana nazwała ukochanego „Filipem Karolem”, zamiast „Karolem Filipem”, zaś Karol nie powiedział, że podzieli się z żoną “ziemskimi dobrami”.
Nie tylko pantofelki z literami C i D miały przynieść jej szczęście. W metkę sukni Diany wszyta była także mała, złota podkowa wykonana z 18 – karatowego walijskiego złota wysadzanego białymi diamentami.
Suknia ślubna księżnej Diany opracowywana była przez sześć miesięcy, a fragment koronki użytej do dekoracji kreacji pochodził z czasów… królowej Marii, która panowała w Wielkiej Brytanii w latach 1910-1936.
Projektanci sukni Diany zaliczyli wpadkę. Nie przewidzieli tego, że gdy księżna wsiądzie do karety, suknia okropnie się wymnie. Podobno przed oficjalnym zdjęciami próbowano ją na szybko wyprasować.
Ślub Diany i Karola odbył się w środę. Ten dzień był ogłoszony w Wielkie Brytanii świętem narodowym. Ceremonia odbyła się w Katedrze Świętego Pawła w Londynie, a nie jak wiele królewskich ślubów - w Opactwie Westminsterskim. Przypuszcza się, że zdecydowano się na tamtą katedrę, ponieważ jest po prostu większa.
Tuż przed ślubem księżna Diana zaplamiła delikatny jedwab swojej sukni ślubnej ulubionymi perfumami Quelques Fleurs. Na szczęście ani na zdjęciach ani na transmisji w mediach nie było tego widać.
Dzień przed ślubem oboje chcieli odwołać ceremonię. Ona wiedziała, że Karola łączy bliska więź z Camillą, ale nie do końca zdawała sobie jeszcze sprawy z tego, jak bardzo bliska. On ostatniej nocy przed ślubem pojechał do kochanki. To miało być jego ostatnie spotkanie z Camillą. Tak się nie stało...
Suknia księżnej Diany została uszyta w dwóch egzemplarzach, na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. Ten “drugi” egzemplarz został sprzedany na aukcji w 2005 roku.
Po ślubie w 1981 roku, suknia dwa razy do roku była pokazywana w rodzinnej posiadłości księżnej. Diana chciała, aby kreację przekazano jej dzieciom, gdy te skończą 30 lat. Zgodnie z wolą księżnej, w 2014 roku suknia została oddana Harry’emu i William’owi.
Na podeszwach ślubnych butów Diany umieszczone były inicjały C i D - czyli Charles (Karol) i Diana. Do ozdobienia ich zużyto 150 pereł i 500 cekinów. Efekt psuł bardzo malutki obcas, ale nie chciano, by Diana była wyższa od księcia - to sugerowałoby jej wyższą pozycję.
Po ślubie i świętowaniu w gronie najbliższych, Karol i Diana udali się w podróż poślubną. Diana zaprezentowała się wówczas w różowym kostiumie. Co ciekawe, królewski dwór próbował jej wyperspadować pomysł "różowej" stylizacji, którą uznano za zbyt dziecinną, ale Diana nie ugięła się.
