Robert Kubica, 8.06.2020
Fot. HZ/Pixathlon/REPORTER
Niezwykłe historie

Robert Kubica: miłość do Formuły 1 niemal przypłacił życiem. „Pod jego pancerzem bije prawdziwe serce

„Ludzie śmiali się z tego, że pragnę się dostać do Formuły 1”

Marta Nawacka 7 grudnia 2021 17:48
Robert Kubica, 8.06.2020
Fot. HZ/Pixathlon/REPORTER

Jest pierwszym Polakiem w Formule 1, a jego serce zdaje się bić w rytm pracy silnika. Robert Kubica przez lata ciężko pracował na swój sukces. Nie złamał go nawet wypadek, po którym lekarze najpierw walczyli o jego życie, a potem o uratowanie prawej ręki... Najsłynniejszy polski kierowca nigdy się nie poddał. A jak wygląda prywatne życie rajdowca? Mężczyzna niechętnie zdradza jego szczegóły...

Robert Kubica – od dziecka chciał być kierowcą

Jeden z najbardziej popularnych kierowców w Polsce przyszedł na świat 7 grudnia 1984 roku w Krakowie. Robert Kubica od najmłodszych lat wykazywał zamiłowanie do samochodów i uwielbiał zasiadać za kółkiem. Swoją miłość do prowadzenia zaczął jako... sześciolatek! Bardzo szybko zaczął spędzać każdą wolną chwilę w gokartach na torach kartingowych. Jako dziesięciolatek został mistrzem Polski juniorów i wielokrotnie powtarzał to osiągnięcie. Gdy miał zaledwie 13 lat, jego rodzice podjęli trudną decyzję o zamieszkaniu syna we Włoszech. Pod koniec lat 90. został mistrzem Włoch. W 2001 roku zapalony kierowca zaczął swoją przygodę z Formułą Renault 2000 Eurocup, a dwa lata później miał swój debiut w Formule 3 Euroseries. W 2005 roku, w ramach nagrody za wygraną w World Series by Renault, mógł wziąć udział w testach Formuły 1 pod banderą Renault. W tym roku podpisał także kontrakt z BMW Sauber. Pełnił tam rolę trzeciego kierowcy, a z czasem został czołowym kierowcą swojego teamu. I tak od 2010 roku Robert Kubica reprezentował barwy Renault F1. „Ludzie śmiali się z tego, że pragnę się dostać do Formuły 1, ale ostatecznie udało mi się i jestem z tego dumny", mówił Robert Kubica po latach.

Choć odnosił wielkie sukcesy, a w Polsce nagle wybuchła „kubicomania”, to zawsze był powściągliwy w wywiadach. Media przedstawiały go nieco innym niż jest naprawdę. Tak poznaliśmy obraz chłodnego, niezadowolonego z wyników, konkretnego Roberta Kubicy. „Wiele osób mówi, że jestem zawsze negatywnie nastawiony, ale być może to oni są zbyt pozytywnie nastawieni? Fakt. W wielu przypadkach zaniżam wartość pewnych osiągnięć i być może zaniżam też szanse na osiągnięcie innych rzeczy, ale robię to celowo, aby nabrać jeszcze więcej motywacji i nigdy nie być zbyt pewnym, że się uda. Jeśli uwierzysz, że jesteś najlepszy i że na pewno wygrasz, jest to moment, w którym tracisz mobilizację, ambicję i pęd do pracy. Nie jesteś już tak nakręcony, żeby do czegoś dojść”, przyznał kierowca w książce Niezniszczalny Aldony Marciniak i Cezarego Gutowskiego.

Robert Kubica przeszedł jednak długą, często bardzo trudną i pełną wyrzeczeń drogę, by znaleźć się tu, gdzie jest. Bez wątpienia jest genialnym kierowcą, bardzo szanowanym w swoim środowisku, również przez najważniejsze nazwiska. „Mam nadzieję, że Robert odniesie wiele sukcesów. Jest tak brzydki, że mu się to należy! Uwielbiam go, bo jest prawdziwy. A widzisz, my kierowcy... każdy z nas ma maskę. Musimy chronić się przed wieloma rzeczami, które dzieją się wokół nas w Formule 1. Więc zawsze miło jest, kiedy widzisz w człowieku, że pod jego pancerzem bije prawdziwe serce", czytamy w książce Niezniszczalny wypowiedź wicemistrza świata w Formule 1 z 2002 i 2004 roku, Rubensa Barichello.

Czytaj też: Wielki powrót Roberta Kubicy! Ta wiadomość wywołała ogromne poruszenie w mediach

Robert Kubica na torze Monza, Formula 1 Heineken Gran Premio D'italia 2021
Fot. Florent Gooden/LiveMedia/Shutterstock/Rex Features/East News

Robert Kubica na torze Monza, Formula 1 Heineken Gran Premio D'italia 2021

Robert Kubica na torze Monza, Formula 1 Heineken Gran Premio D'italia 2021
Fot. IPA/Sipa USA/East News

Robert Kubica na torze Monza, Formula 1 Heineken Gran Premio D'italia 2021

„Obudziłem się i pomyślałem: nie chcę jechać na ten rajd”

Poza Formułą 1 wielką miłością Roberta Kubicy są rajdy samochodowe, w których czynnie brał udział. Weekendy spędzał na zmianę w bolidzie i aucie rajdowym. Feralnego dnia, 6 lutego 2011 roku, również uczestniczył w rajdzie, który skończył się dla niego tragicznie. Podczas Ronde di Andora mężczyzna uległ poważnemu wypadkowi. Lekarze najpierw skupili się na ratowaniu jego życia, później rozpoczęła się walka o jego prawą rękę. To wydarzenie złamało jego dotychczasową karierę w Formule 1. „Pamiętam, że obudziłem się i pomyślałem: Nie chcę jechać na ten rajd. (…) Zadzwoniłem do tego faceta, a on zaczął opowiadać, że już zorganizował opony i odcinek testowy. Był tak szczęśliwy, że to wszystko załatwił, że zrezygnowałem z powiedzenia mu, że nie chcę wystartować. A potem wydarzyło się to...", wspominał Robert Kubica w książce Niezniszczalny Aldony Marciniak i Cezarego Gutowskiego.

„Przyjemność z jeżdżenia samochodem rajdowym miał niesamowitą. A że ludzie uważali, że to niepotrzebne? Może ci, którzy nie widzieli, w jaki sposób go to rozwija, jaki czuł się spokojny" – tłumaczył w książce Jakub Gerber, jeden z pilotów rajdowych Roberta Kubicy. Operacja mężczyzny trwała siedem godzin. Potem odwiedził go Stanisław Dziwisz, ofiarowując mu skrawek szaty Jana Pawła II i kroplę krwi, o które prosił. Kierowca przeszedł później mnóstwo operacji i ciężko pracował podczas rehabilitacji. Znów brał udział w rajdach samochodowych, by później po raz kolejny spróbować swoich sił w Formule 1. Po latach został testowym i rezerwowym kierowcą zespołu Williams, a w 2019 roku ponownie wsiadł do bolidu jako kierowca wyścigowy.

Zobacz także: „Odzyskał formę po wypadku, znów może rywalizować’’. Robert Kubica wróci do Formuły 1?

Robert Kubica na GP Styrii, 2021 Styrian Grand Prix, Spielberg, Austria, 25.06.2021
Fot. DPPI/Florent Gooden/LiveMedia/Shutterstock/Rex Features/East News

Robert Kubica na GP Styrii, 2021 Styrian Grand Prix, Spielberg, Austria, 25.06.2021

Robert Kubica – „Jeżeli chcecie zobaczyć, co jem na śniadanie, to nie zobaczycie”

Mimo ogromnej popularności Robert Kubica należy do tego grona sław, które bardzo chroni swoją prywatność. Mężczyzna prowadzi konto na Instagramie, ale nie dowiemy się z niego za dużo o jego życiu prywatnym. „Nie jestem jedynym kierowcą, który ma lub nie ma Instagramu. Pewnie są tego plusy i minusy. Na pewno świat się zmienia i ewoluuje, dlatego powstał nawet mój Instagram, ale są pewne rzeczy, które ja jako człowiek chcę trochę ograniczać. Uważam, że jeżeli chcemy zobaczyć moje konto robione przez osoby trzecie to nie jestem tą właściwą osobą. Jeżeli chcecie zobaczyć, co jem na śniadanie to nie zobaczycie, ponieważ jakoś mi to nie przychodzi automatycznie”, wyznał rajdowiec w rozmowie z Tomaszem Machałą w programie Wirtualnej Polski #Newsroom. „Jeśli pan woli zobaczyć, o której wstaję lub co jem na śniadanie to niestety albo musi być pan moim gościem albo musimy mieć to śniadanie razem”, tłumaczył ze śmiechem.Robert Kubica – „Jeżeli chcecie zobaczyć, co jem na śniadanie, to nie zobaczycie”

Wielu fanów, czy może bardziej fanki, ciekawi także życie osobiste Roberta Kubicy. A mianowicie: czy ma żonę i dzieci. W podawaniu tych informacji kierowca również jest oszczędny. Wiadomo, że przez wiele lat był związany z narzeczoną, Edytą Witas. Następnie para miała się rozstać, a rajdowiec związać się z inną kobietą, której imienia nie podał. W rozmowie z Tomaszem Machałą dla Wirtualnej Polski mężczyzna wyznał, że ma kogoś bliskiego i mają dla siebie czas, a kariera sportowa nie przeszkadza w pielęgnowaniu miłości i rozkwicie związku. „Przez większość mojego życia miałem kogoś ważnego obok siebie, dlatego myślę, że tak i jest to bardzo potrzebne”, mówił.

Nie raz pojawiały się też pogłoski jakoby Robert Kubica miał mieć żonę i dzieci. Podczas jednego z wywiadów kierowca zdecydowanie im zaprzeczył. „Robert Kubica podobno był już ożeniony, podobno miał też dzieci. Ja żony i swoich dzieci nie widziałem. Myślę, że kiedyś się to stanie. Gdybym miał swoje dzieci, chciałbym móc im dedykować czas. Na teraz tego czasu dla siebie i tym bardziej dla rodziny mam bardzo mało, albo praktycznie nie mam. Nie myślę, że rodzina przeszkadza, a nawet może i pomagać w trudnych chwilach. Wszystko zależy od tego, jaką się ma wizję i jak bardzo aktywnym ojcem chce się być”, tłumaczył Beacie Lubeckiej w programie Gość Radia Zet. „Chciałbym być dobrym tatą. Bardzo lubię dzieci, ale nie swoje, ponieważ swoich nie mam. Nie jest to utrudnienie, to akurat rzecz, która bardzo zmienia nasze życie i zdaję sobie z tego sprawę. Jakoś tak wyszło, że mam swoje lata i jeszcze tego kroku nie zrobiłem”, dodał sportowiec.  

Czytaj również: Upadek kamikadze – przez całe życie Tomasz Gollob ścigał się ze śmiercią. Kim jest człowiek, który do tej pory wygrywał?

Robert Kubica podczas testów opon w Hiszpanii,Circuit de Barcelona-Catalunya, Barcelona, 11.05.2021
Fot. DPPI/Antonin Vincent/LiveMedia/Shutterstock/Rex Features/East News

Robert Kubica podczas testów opon w Hiszpanii,Circuit de Barcelona-Catalunya, Barcelona, 11.05.2021

Robert Kubica w European Le Mans Series w Barcelonie
Fot. Xavi Bonilla / DPPI / LiveMedia/IPA/Sipa USA/East News
Robert Kubica w European Le Mans Series w Barcelonie

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…