Książę William i księżna Kate w środę rozpoczęli trzydniową wizytę po Irlandii. Z ramienia królowej książęca para Cambridge udała się tam z wizytą polityczną. Małżeństwo w trakcie podróży odwiedzi kilka największych miast i pozna się z lokalnymi inicjatywami. Para będzie miała także okazję poznać mieszkańców i zamienić parę słów z fanami. William miał m.in. chwilę, by porozmawiać z przedstawicielem National Ambulance Service, Joe Mooney'em. Książę pokusił się o żart, który internauci uznali za wysoce niestosowny. Na wnuka królowej spadła fala hejtu....
Książę William żartuje z koronawirusa
Książę William i księżna Kate rozpoczęli we wtorek wizytę po Irlandii. Książęca para spędzi tam trzy dni, a w trakcie podróży zwiedzą kilka miast i zapoznają się z różnymi inicjatywami. Podczas pierwszego spotkania w Dublinie Cambridgowie spotkali się z parą prezydencką. Pary nie ukrywały, że świetnie czują się w swoim towarzystwie i mają mnóstwo wspólnych tematów. Nie dało się też nie zauważyć pięknego hołdu księżnej Kate, której zielone kreacje prezentowały przywiązanie do irlandzkich tradycji.
3 marca wieczorem przedstawiciele monarchii odwiedzili słynną fabrykę Guinnessa, gdzie spotkali się z lokalnymi działaczami. Szybko zauważono, że księżna odważnie raczy się alkoholem, więc plotki o jej czartej ciąży są jak najbardziej bezpodstawne. Dopiero chwilę później media podały, że tego wieczoru William pokusił się o niestosowny żart. Książę zwrócił uwagę na zagrożenie niebezpiecznym wirusem. Wnuk królowej zamienil parę słów z medykiem i przedstawicielem National Ambulance Service, Joe Mooney'em. Postanowił zapytać specjalistę, jak sobie radzi z kryzysem wywołanym przez koronawirusa: „ Założę cię, że wszyscy mówią: "Mam koronawirusa. Umieram", a ty odpowiadasz: "Nie, to tylko kaszel”, zażartował.
Na tym jednak nie skończył: „A tak w ogóle, książę i księżna Cambridge roznoszą koronawirusa! Wybaczcie, staramy się to kontrolować, więc powiedzcie nam, kiedy mamy przestać”, powiedział ze śmiechem. Brytyjscy internauci nie pozostawili na następcy tronu suchej nitki, pisząc wprost, że nie jest to temat do żartów. Myślicie, że książę przesadził?
