Robert Mróz
Fot. Materiały promocyjne
ZE ŚWIATA MUZYKI

Robert Mróz jest lekarzem, ale jego prawdziwą pasją jest muzyka!

Wydał debiutancki album „Droga ku zachodowi”

Redakcja VIVA! 7 października 2019 13:44
Robert Mróz
Fot. Materiały promocyjne

Robert Mróz na co dzień jest lekarzem pulmonologiem i ordynatorem szpitala. Muzyka od zawsze była jego pasją. Za namową dorosłych już dzieci spełnił swoje marzenie i wydał dojrzały, pełen nostalgii album Droga ku zachodowi.

Płyta „Droga ku zachodowi” Roberta Mroza

Album Droga ku zachodowi to debiut Roberta Mroza. Artysty, który na co dzień nie jest związany z muzyką, ale muzyka gra w jego duszy już od dawna. Poetyckie teksty Jana Kondraka, aranżacje Marcina Partyki w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Kaliskiej, pod dyrekcją Adama Klocka oraz duety z fenomenalną Iwoną Loranc dały nastrojowy efekt. Ciepły głos artysty, piękne teksty i melodia, spokojna i nostalgiczna – to coś dla wielbicieli Grzegorza Turnaua, Adama Nowaka czy  wspomnianego na wstępie Marka Dyjaka.

Droga ku zachodowi to płyta bardzo osobista. Chociaż każdy z nas ma swoją „drogę ku zachodowi”, dla mojego pokolenia określenie „ku zachodowi” miało znaczenie szczególne. Zachód był synonimem lepszego życia, podążania za marzeniami. Moja droga ku zachodowi to droga, w której najważniejsi byli i są ludzie. Wyruszamy razem, nasze drogi się rozchodzą, droga meandruje, za kolejnym wzniesieniem nasze ścieżki schodzą się lub nie, z jednymi nam po drodze, podają nam rękę lub my wyciągamy dłoń, innych widzimy z innej perspektywy albo tracimy kontakt. Zostali gdzieś za nami albo pobiegli do przodu i nie zawsze w kierunku, w którym my zdążamy”, mówi o albumie sam autor.

Robert Mróz okładka płyty Droga ku zachodowi
Fot. Materiały promocyjne

O czym jeszcze śpiewa Robert Mróz? „Droga ku zachodowi to płyta o miłości. O tym, że warto za nią biec i nie oddawać za nic. Raz utraconą trudno odzyskać, ale zawsze warto walczyć o nią… choć łatwiej pielęgnować. I czas. Czas nam dany, który rozciąga się dla nas gdy go szanujemy i wykorzystujemy, i ucieka zlekceważony. Wtedy gonienie na niewiele się zda” czytamy w opisie.

Recenzję albumowi Roberta Mroza wystawił Marek Dyjak: „Macie przed sobą płytę artysty niezwykłego. Artysty pełnego pasji. Jego muzyczna pasja jest cholernie zaraźliwa, sprawia, że człowiek słuchający tej muzyki bardziej kocha, staje się silniejszy, wrażliwieje. Robert Mróz i jego muzyka stanowią całość. W tym materiale Robert użył poza sekcją, orkiestry symfonicznej z Kalisza. Głęboko wierzę, że muzyka Roberta Mroza ukoi i zabliźni rany osób nieszczęśliwych. Szczęśliwym zaś uświadomi, że najważniejszym uczuciem w życiu jest miłość.” 

Robert Mróz
Fot. Materiały promocyjne

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

„Miałem szczęście do kobiet”… Jerzy Stuhr o mamie i babci w ostatnim wywiadzie dla VIVY.pl

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

KATARZYNA SKRZYNECKA I MARCIN ŁOPUCKI o tym, jak przez 15 lat budowali związek, w który weszli z bagażem doświadczeń. JERZY STUHR: odszedł legendarny polski aktor. Jaki był na scenie i poza nią? PAT BOGUSŁAWSKI święci triumfy jako reżyser ruchu na pokazach mody światowych projektantów. HALINA FRĄCKOWIAK: charyzmatyczna piosenkarka niezwykle szczerze opowiada o 60 latach kariery.