z sośnicka
Fot. Marek Szymanski/Forum
Niezwykłe historie

Zdzisława Sośnicka miała wszystko — karierę, sukcesy i miłość. Ale nigdy nie spełniła swojego największego marzenia

Nie dane jej było sprawdzić się w roli mamy

Agnieszka Dajbor 22 maja 2024 15:46
z sośnicka
Fot. Marek Szymanski/Forum

Zdzisława Sośnicka miała przygotowany pokój dla wymarzonego potomka. Zaśpiewała dla niego piosenkę "Wokół Ciebie krąży cały świat", ale jej marzenia  się nie spełniły. Zdzisława Sośnicka jest wielką gwiazdą polskiej piosenki. Wylansowała wiele przebojów, takich jak „Julia i ja”, „Aleja gwiazd”, czy „Dom, który mam” – zadebiutowała tą piosenką na wielkiej scenie, na festiwalu w Sopocie w początku lat 70. Była bardzo popularną piosenkarką. Był czas, że dawała dwa koncerty dziennie. Jeździła z miasta do miasta. Zabrakło jej jednak czasu na macierzyństwo. Po latach bardzo tego żałowała.

Zdzisława Sośnicka: lubiła się zmieniać

Zdzisława Barbara Sośnicka urodziła się w 1945 roku w Kaliszu, jej rodzina miała w tym mieście znaną cukiernię. Rodzice kochali muzykę, ich córka skończyła Wyższą Szkołę Muzyczną (dzisiaj Akademię Muzyczną) w Poznaniu. Zadebiutowała jako 18-latka w 1963 roku. Ale publiczność pokochała ja za melodyjną piosenkę „Dom, który mam” i przyznała jej swoją nagrodę na festiwalu w Sopocie, w 1971 roku.

Zdzisława Sośnicka była jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek. Nagrała 15 albumów. Miała wspaniały głos, potrafiła zaśpiewać taneczne piosenki w rodzaju „Żegnaj lato na rok” i przeboje z wielkich musicali, na przykład „Nie czekaj mnie w Argentynie”, czy „Pamięć”.

Zobacz też:  Nigdy nie ujawniła, kto jest jego ojcem. Tak Dorota Stalińska mówiła o relacji z synem Pawłem

z. sośnicka młoda
Fot. Zdzisława Sośnicka miala egzotyczną urodę, bardzo się podobała, początek lat 70. fot. AKPA -

Romuald Lipko, kompozytor z „Budki Suflera”, mówił, że Sośnicka to jeden z najwspanialszych głosów w historii polskiej piosenki. Debiutowała jako mocno zbudowana, czarnowłosa, piękna dziewczyna o trochę latynoskim typie urody. Potem wiele razy zmieniała wizerunek, była blondynką. Pokazywała się raz w bardziej klasycznym wydaniu, innym razem w bardziej młodzieżowym, drapieżnym. Wielbiciele śledzili te zmiany, kibicowali jej, komentowali.

Zdzisława Sośnicka: związek z mężem to jej uczuciowy strzał w dziesiątkę

Zdzisława Sośnicka bardzo młodo wyszła za mąż. Miała 18 lat, gdy poznała Jerzego Bajera, studenta technologii drewna. To była miłość od pierwszego wejrzenia. I jak się okazało, uczuciowy strzał w dziesiątkę. „Mąż mnie ukształtował, nauczył mnie życia”, mówiła. Są ze sobą do dzisiaj, blisko 60 lat. „Zmieniały się style, muzyka, autorzy, kompozytorzy, ale jedna osoba była przy mnie i jest – menadżer, opiekun, dla mnie człowiek opoka”, mówiła o mężu. Był przy niej zawsze, kiedy go potrzebowała, udzielał rad i cieszył się z każdego jej sukcesu. Przez pewien czas był nawet jej menadżerem.

Zobacz też:  Grażyna Barszczewska została sama z kilkuletnim synem. Jej pierwszy mąż zginął w wypadku

z sośnicka w domu meżem
Fot. Zdzisława Sośnicka ze swoim mężem Jerzym Bajerem w ich domu w Klarysewie, 1997 rok, fot. Zenon Żyburtowicz/AKPA

Zdzisława Sośnicka: gdy zdecydowała się na dziecko, jej organizm zastrajkował

Żyła na walizkach. "Przez wiele lat byłam wędrowcem", tak o sobie mówiła. Przyjeżdżała do domu na jeden dzień i następnego jechała na koncert. W latach 90. zwolniła. Wyprowadzili się z mężem z mieszkania na warszawskich Stegnach, zbudowali dom w Klarysewie, koło Konstancina. Piosenkarka zaczęła intensywniej myśleć o życiu rodzinnym. Piękny dom, ogród, brakowało w nim tylko jednego – dziecka. Zdzisława Sośnicka wspominała, że od pewnego czasu tęskniła za życiem rodzinnym. Gdy jechała z koncertu na koncert, patrzyła w rozświetlone okna. „Strasznie zazdrościłam ludziom, że siedzą sobie z rodziną, a ja znów gdzieś jadę”, opowiadała. Podziwiała koleżanki, które potrafiły pogodzić intensywną pracę z macierzyństwem. Jej to się nie udało. Choć jak mówiono, miała już przygotowany pokój dla swojego potomka.

Nigdy nie spełniła marzenia o byciu mamą. Kiedy zdecydowała się na dziecko, organizm, jak mówiła, zastrajkował. Była po 40. Okazało się, że jest za późno. W rozmowie z Kayah, w Meloradio przyznała, że jako kobieta nie czuje się spełniona, i że jej kariera, była kosztem rodziny. "Grałam dwa recitale dziennie. Codziennie! Nawet kiedy czułam, że jestem chora, nie mogłam przerwać występów. Adrenalina, która trzymała mnie przy życiu, okazała się moim wrogiem, niszczyła mnie" - wspomina piosenkarka.

Zobacz też: Krystyna Cierniak-Morgenstern wspomina ślub z Januszem „Kubą” Morgensternem. Ich świadkiem był Cybulski

z sośnicka
Fot. fot. Podlewski/AKPA -

Piosenka dla dziecka

Zdzisława Sośnicka najbardziej ze swego repertuaru lubi piosenkę "Wokół ciebie krąży cały świat”, nagrała ją w 1998 roku, "Niektórzy myślą, że to piosenka kobiety do mężczyzny, a tak naprawdę to utwór skierowany do dziecka. Jest mi on szczególnie bliski, bo stanowi swego rodzaju ekwiwalent mojego niespełnionego macierzyństwa”, tłumaczyła w miesięczniku "Sukces". Śpiewała w niej: Obrót planet /Świata zamęt /Gorzki lament/ Próżne łzy/Ogień w mroku /Pory roku /Mój niepokój / To jest nic/ Tylko Ty, tylko Ty /Wciąż liczysz się /Tylko Ty, tylko Ty /I nikt…

Zdzisława Sośnicka i jej mąż nigdy nie lubili życia w świetle reflektorów. Piosenkarka od lat nie bierze udziału w publicznym życiu. Wróciła na chwilę, na scenę w 2014 roku, ale jak mówiła, zrobiła to na prośbę Zbigniewa Wodeckiego, z którym przyjaźniła się i śpiewała w duecie piosenkę „Z Tobą chcę oglądać świat”. Potem na dobre zeszła ze sceny. Mieszka z mężem w swoim ukochanym domu, pielęgnuje ogród. 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Odmienił swoje życie i kupił dom we Włoszech. Poznaj Sycylię Piotra Wojtasika 

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

JULIA WIENIAWA o tym, co odmieniło jej życie, kobietach, które dają jej moc, i… festiwalu w Cannes. JADWIGA JANKOWSKA-CIEŚLAK: pogodziła się z życiem, tylko ze śmiercią męża nie może się uporać do tej pory. JACEK DUBOIS w fascynującej rozmowie o zawodzie adwokata, zbrodni, karze i pisarskiej pasji. ZBIGNIEW WODECKI: Kraków jego śladami.