11 maj 1904 roku urodził się Salvador Dali. Minęło już ponad 28 lat od śmieci tego katalońskiego malarza, jednego z najbardziej znanych przedstawicieli surrealizmu. Mało kto jednak wie, że był on też… utalentowanym kucharzem. Książka kucharska Salvadora Dali „Les Diners de Gala” („Przyjęcia Gali”) była wydana tylko raz w 1973 roku. Jak się szacuje z tego nakładu ocalało zaledwie 400 egzemplarzy i każdy z nich wart jest kilkaset dolarów. Być może teraz ich wartość spadnie, bo wydawnictwo Taschen przygotowało pieczołowitą reedycję książki kucharskiej słynnego surrealisty.
Ilustracja z książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Pięć książek o gotowaniu, które warto przeczytać tego lata!
Ilustracja z książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Pięciu bohaterów literackich, z którymi mogłabyś mieć wakacyjny romans
Lunch z czarną panterą
Salvador Dali twierdził, że jako dziecko marzył o tym, żeby zostać szefem kuchni. Jak wiemy te marzenia się nie spełniły. Jednak pewien pociąg do gotowania pozostał w nim przez całe życie. Wraz ze swoją żoną Galą Dali wydawał słynne przyjęcia, które miały wymiar zarówno gastronomiczny, jak i teatralny. Zaproszeni goście przebierali się w zupełnie fantastyczne kostiumy, a wśród surrealistycznie zastawionych stołów krążyły dzikie zwierzęta (Dali uwielbiał zwłaszcza czarne pantery). Choć składniki i metody przygotowania serwowanych podczas tych imprez potraw wydawały się pełne ekstrawagancji, były wcześniej testowane przez słynnych kucharzy w najlepszych paryskich restauracjach takich, jak La Tour d’Argent, Maxim’s czy Le Train Bleu.
Ilustracja z książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Pięć książek, które warto przeczytać tego lata, jeśli lubisz modę!
Ilustracja z książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Te bukiety was zachwycą! Dwaj Polacy uczynili z układania kwiatów prawdziwą sztukę i wydali książkę
Wszystko dla smaku
Czego możemy się spodziewać po książce kucharskiej stworzonej przez surrealistę? Znalazło się w niej 136 przepisów podzielonych na 12 rozdziałów, z czego dziesięć poświęconych jest wyłącznie… afrodyzjakom. Już same nazwy potraw są niezwykłe. Weźmy na przykład „Tysiącletnie jaja” czy „Kotlety cielęce nadziewane ślimakami”. Ozdobą książki są zaś oczywiście ilustracje stworzone przez Dalego, w których na przykład łabędź spotyka tubkę pasty do zębów i kilka homarów. Jedyną logiką jaka obowiązuje w tych pracach jest logika marzenie sennego. Na okładce znalazło się też ostrzenie: „Chcielibyśmy na samym początku jasno zaznaczyć, że przepisy i ilustracje zawarte w tej książce są całkowicie i wyłącznie poświęcone Przyjemności Smaku. Nie szukajcie w niej więc niczego dietetycznego”. A zatem, osobom na diecie wstęp do kuchni Dalego surowo wzbroniony!
Ilustracja z książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Nie znosi retuszu i mody, kobiety fotografuje jak nikt inny! Wystawa Petera Lindbergha
Okładka książki kucharskiej Salvadora Dali „Les Diners de Gala”.
Polecamy też: Nowojorska wystawa fotografii kontrowersyjnej Nan Goldin już otwarta! Uwaga, zdjęcia tylko dla dorosłych!
