Miliony ludzi protestowały przeciw Trumpowi na całym świecie. Wśród nich było wiele gwiazd
Ameryka protestuje i wciąż jest w szoku po wygranej Donalda Trumpa. Wiele gwiazd otwarcie sprzeciwia się polityce i założeniom głoszonym przez 45. prezydenta USA. Dlaczego? I które z gwiazd przyłączyły się do marszu Women's March On Washington?
Women's March On Washington
„Szacunek dla każdego”, „Prawa kobiet to prawa człowieka” - głosiły transparenty na największym, jak dotychczas, marszu przeciwko Donaldowi Trumpowi. W sobotę, 21 stycznia odbył się marsz kobiet na Waszyngton. W ponad dwudziestu krajach na całym świecie kobiety wyraziły swój sprzeciw wobec polityki Trumpa. Chodzi przede wszystkim o obronę praw kobiet jak i wszystkich obywateli, złaszcza imigrantów. Prezydent zasłynął wielokrotnie z seksistowskich wypowiedzi i przedmiotowego traktowania kobiet. Na ulicę wyszło ponad 2 miliony osób. W samym Waszyngtonie pojawiło się 200 tysięcy osób. Marsz wsparły swoją obecnością znane i cenione aktorki czy piosenkarki. Wśród nich znalazła się również Madonna, która w ostrych słowach wypowiedziała sprzeciw wobec Trumpa i zaapelowała by kobiety nie zezwalały na marginalizację. Podczas demonstracji głos zbrała America Ferrera, córka imigrantów z Hondurasu. Aktorka wygłosiła wzruszające przemówienie, w trakcie któego podkreśliła znaczącą rolę społeczeństwa, jako budulca, z którego składa się Ameryka. Scarlett Johansson, Julianne Moore, Madonna... Kto jeszcze? Zobaczcie naszą galerię.
Dlaczego gwiazdy nie popierają Trumpa?
Kontrowersyjny biznesmen, multimilioner i celebryta został 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych z ramienia republikanów. Jego kandydatury nie traktowano poważnie. Podczas samej kampanii, a także po samych wyborach większość gwiazd otwarcie krytykowała go za odwoływanie się do najniższych instynktów: nienawiści rasowej, ksenofobii i seksizmu. Wśród nich znalazły się mi.in.: Madonna, Alec Baldwin, De Niro… Trump ma niewielu fanów pośród muzyków. Celine Dion, Andrea Bocelli czy Elton John i nie tylko, zrezygnowałi z udziału w inauguracji.
W mediach zrobiło się ostatnio głośno po wystąpieniu Meryl Streep, która na gali rozdania Złotych Globów, nie kryła swojej dezaprobaty wobec polityki nowego prezydenta. Skrytykowała Trumpa m.in. za wyśmiewanie niepełnosprawnego dziennikarza CNN. „To ten moment, kiedy najważniejsza osoba w państwie okazuje swój brak szacunku wobec niepełnosprawnego dziennikarza. To złamało mi serce i nie, nie działo się w filmie. Pozwolenie na upokarzanie innych przez tak wpływową osobę daje poczucie innym, że można tak robić”- powiedziałą aktorka w trakcie 74. ceremonii rozdania Złotych Globów.
Polecamy też: Rasista, mizogin, populista. Podczas ostatniej debaty prezydenckiej Donald Trump znów wywołał skandal
Nowy Jork również protestował
Tysiace Amerykanów już w przeddzień zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 45. prezydenta USA, wyszły na ulicę. Mieszkańcy Nowgo Jorku demonstrowali przed Trump International Hotel. Miało to związek z planami Donalda Trumpa, które ogłosił podczas prowadzonej kampanii. Wspominał wtedy o wydaleniu nielegalnych imigranów. Do protestu przyłączyła się również Cher. Piosenkarka podkreśliła w jednej ze swoich wypowiedzi, że walka, wyrażanie własnego zdania w obecnej sytuacji jest wiecej niż istotne. Jak przyznała, po ogłoszonych wyborach prezydenckich, czuła złość: Musimy zatrzymać to, co się dzieje w Waszyngtonie. To brzmi stronniczo, ale takie nie jest. To szaleństwo. Mam nadzieje, że dzięki nam ludzie nadal będą uczestniczyć w marszach i protestować. I że nie będą czuć się w porządku, robiąc rzeczy, które są złe dla naszego kraju.
Polecamy też: Fałszywe informacje o orgii Donalda Trumpa z rosyjskimi prostytutkami podbiły internet
Gillian Anderson
Madonna i Cher
Charlize Theron
Alicia Keys, Women's March On Washington
Scarlett Johansson
Scarlett Johansson
Emma Watson
Jessica Chastain
Michael Moore
Drew Barrymore
Miley Cirus