Prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie stwierdzono, że program Polsatu Cafe Zdrowie na widelcu prowadzony przez Annę Guzik nie jest plagiatem Wiem co jem emitowanego na antenie TVN Style. Wszelkie koszty procesu sądowego i opinii biegłych zapłaci więc wnosząca sprawę, Katarzyna Bosacka.
Konflikt między Katarzyną Bosacką a twórcami „Zdrowie na widelcu”
Popularna prezenterka, a jednocześnie pomysłodawczyni i prowadząca magazyn Wiem co jem uważała, że twórcy konkurencyjnego programu kopiują jej autorskie pomysły na scenariusze kolejnych odcinków cyklu o zdrowym odżywianiu i mądrych zakupach. Bosacka twierdziła, że firma Formacja TV odpowiadająca za Zdrowie na widelcu była w posiadaniu scenariuszy do programu TVN Style z prostego powodu. Mianowicie, Formacja TV była producentem trzech pierwszych serii Wiem co jem, więc to do nich Katarzyna Bosacka wysyłała gotowe pomysły na program.
Niestety, racji gwieździe TVN Style najpierw nie przyznał warszawski Sąd Okręgowy, a teraz Sąd Apelacyjny. Specjaliliści orzekli, że obydwa programy owszem dotyczą tej samej tematyki, ale ostatecznie różnią się treściami i sposobem ich prezentacji. Z kolei sam pomysł na program nie podlega ochrownie prawno-autorskiej, ponieważ tak stanowi prawo o granicach wolności artystycznej.
Katarzyna Bosacka poproszona przez Wirtualne Media o komentarz wyznała, że musi dokładniej zapoznać się z uzasadnieniem wyroku. „Znam rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego z dnia dzisiejszego. Bez dokładnej znajomości motywów rozstrzygnięcia nie mogę go odpowiedzialnie skomentować. Z uwagą zapoznam się z pisemnym uzasadnieniem tego wyroku i argumentami Sądu i wtedy podejmę decyzję o ewentualnych dalszych krokach prawnych”, wyjaśniła dziennikarka TVN Style.
Czy sprawa będzie miała swój dalszy ciąg mimo faktu, że wyrok jest prawomocny? Pozostaje nam poczekać na oficjalny, obszerny komentarz Katarzyny Bosackiej. A Wy, widzicie podobieństwa między tymi programami?
