365 metrów nad ziemią. W specjalnym namiocie ścianowym dwóch śmiałków: Tommy Caldwell i Kevin Jorgeson odpoczywa przed dalszą wspinaczką na legendarny granitowy monolit El Capitan. – Co słychać? – do chłopaków dzwoni dziennikarz gazety The New York Times John Branch. Cały świat sportu śledzi z zapartym tchem wyczyn dwójki wspinaczy. Tak rozpoczyna się fascynująca historia opowiedziana w dokumentalnym filmie The Dawn Wall.
„The Dawn Wall”. Opis fabuły
Leżący w środkowej Kalifornii Park Narodowy Yosemite to Mekka światowej wspinaczki skałkowej. Legendarny El Capitan to marzenie każdego wspinacza. Przez lata niezdobyty – fascynującą historię monolitu i Parku Yosemite można zobaczyć w dokumencie Buntownicy na krawędzi – w końcu się poddał. Jednak jedna z tras wiodących na szczyt wciąż pozostawała poza możliwościami zdobywców El Capitana. To tytułowa, mierząca ponad 900 metrów, The Dawn Wall, której nazwa wzięła się stąd, że właśnie ten fragment oświetlany jest rano przez wschodzące słońce jako pierwszy. Ze względu na niemal gładką, granitową powierzchnię The Dawn Wall nie tylko nigdy nie został pokonany, ale też nikt tego nie próbował. Wejście na szczyt w klasyczny sposób, czyli bez użycia sprzętu wspinaczkowego, który służy jedynie do asekuracji, uważane było za niemożliwe. I wtedy pojawił się złoty chłopak światowej wspinaczki Tommy Caldwell. Lata poświęcone na dokładne zbadanie zbocza i wytyczenie w miarę możliwej trasy na szczyt pozwoliły mu w końcu na podjęcie próby. Tommy zamierza zdobyć The Dawn Wall bez schodzenia ze ściany. Pokonanie podzielonej na ponad trzydzieści piekielnie trudnych odcinków trasy zajmie co najmniej kilkanaście dni. Wyzwania zdobycia The Dawn Wall podejmuje się też jego kompan Kevin Jorgeson.
Recenzja filmu „The Dawn Wall”
Kino górskie ma swoich fanów na całym świecie. Każdego roku w Lądku Zdroju organizowany jest Festiwal Górski, na którym prezentowane są filmy z całego świata. W zeszłym roku prezentowany w jego ramach był również The Dawn Wall, a gościem specjalnym festiwalu był sam Tommy Caldwell. Teraz ten fascynujący dokument o pokonywaniu własnych słabości, przyjaźni i poświęceniu trafia do kin.
Zobacz też: Ranking Top 7 najlepszych filmów o górach
Doskonale udokumentowana wspinaczka na El Capitan trasą The Dawn Wall stanowi większą część filmu Josha Lowella i Petera Mortimera. Kamera znajduje się w samym centrum akcji czy to na pionowej granitowej skale, czy w namiocie ścianowym, gdzie w trakcie wspinaczki odpoczywają Caldwell i Jorgeson. Przez blisko dwadzieścia dni ich jedynym łącznikiem ze światem będzie telefon, a pokonywanie kolejnych odcinków trasy na szczyt wymagać będzie często niekończącej się liczby powtórzeń. Zdeterminowani wspinacze nie mają żadnej pewności, czy śmiała próba się powiedzie. Wiedzą dobrze, że jest w trakcie drogi na szczyt kilka odcinków, których pokonanie jest niemal niemożliwe. Z tego powodu, oprócz wyzwania fizycznego, czeka ich także wyzwanie mentalne. W końcu staną przed koniecznością odpowiedzi na pytanie czy zdobywać trasę razem, czy może zostawić słabszego z nich z tyłu.
Zwiastun filmu „The Dawn Wall”
Ale The Dawn Wall to nie tylko opowieść o nieprawdopodobnym wyczynie, który zelektryzował cały świat. Głównym bohaterem filmu jest Tommy Caldwell, którego życie obfitowało w wiele dramatycznych wydarzeń. W dzieciństwie chłopiec uważany był za opóźnionego w rozwoju. Wysportowany ojciec uznał, że najlepszym sposobem na wychowanie syna jest zabieranie go razem na wyprawy wspinaczkowe. W ten sposób Tommy pokochał wspinanie i wkrótce żadna ściana nie stanowiła dla niego przeszkody. O Tommym zaczęło być głośno w środowisku, gdy w jego życiu rozegrała się pierwsza tragedia.
Film Lowella i Mortimera to również wizualna gratka. Dzięki niemu można podziwiać piękno przyrody i zapierające dech w piersiach ujęcia Parku Yosemite widzianego ze ściany El Capitana. Autorzy filmu przybliżają też świat wspinaczki skałkowej i uczestniczą w niecodziennym wyczynie, który przeszedł do historii sportu.
