AZJATYCKIE PODRÓŻE

Miasto świateł, zawrotnego tempa, kimchi i k-popu. Byliśmy w Seulu i jesteśmy zachwyceni!

Piotr Wojtasik 28 października 2016 19:41

Jest 17 października. Na lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie stawiamy się na dwie godziny przed planowanym wylotem. Przy odprawie koreańskie dziewczyny w tradycyjnych strojach częstują ryżem zawiniętym w wodorosty. Przed wejściem do samolotu uroczyste przecięcie wstęgi a o 14:40 wylot do tetniącego życiem Seulu. Po raz pierwszy w historii Polskie Linie Lotnicze LOT starują bezpośrednio do stolicy Korei Południowej. `Na pokładzie Dreamlinera (przed nami 10 godzin lotu) pierwsze zetknięcie z koreańskim językiem, kulturą i jedzeniem. Zapowiada się całkiem interesująco... W drodze z lotniska Incheon postanawiamy ,że po śniadaniu w hotelu od razu zaczynamy filmować specjalnie dla Was... Po chwili wiemy ,że nie uda pokazać się wszystkiego ale udaje nam się zrealizować dwa odcinki podróżniczego vloga. Część pierwsza dzisiaj. A co w niej? Samo centrum Seulu i głośna ulica. Głośna z powodu dużej ilości ludzi (10 milionów mieszkańców), tradycyjnych sklepowych naganiaczy i koreańskiej muzyki ,która jest wszędzie! Po takiej dawce wrażeń uciekamy do jednego z pięciu królewskich pałacy Seulu z 1405 roku ale... zwiędzamy go w tradycyjnych koreańskich strojach i delikatnie mówiąc jest śmiesznie...  

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Jedno zdjęcie Roxie Węgiel wywołało lawinę komentarzy. Odpowiedziała: „Ludzie muszą się przyzwyczaić, że jest inaczej”

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.