Zdaniem internatów nowy, ozdobiony futrem szal luksusowego włoskiego domu Fendi przypomina… kobiecą waginę. A zwłaszcza gdy przewróci się go do góry nogami. „Czy tylko ja mam podobne skojarzenia?”, pyta jedna z internautek. A inna zapewnia: „Człowiek wygląda w nim tak, jakby właśnie przychodził na świat”. A my musimy przyznać, że rzeczywiście te anatomiczne asocjacje są w pełni uprawnione. Trochę to dziwne, bo dom mody Fendi, którego dyrektorem kreatywnym jest Karl Lagerfeld unikał do tej pory jakichkolwiek obyczajowych kontrowersji.
Towar deficytowy
Chętni, którzy chcieliby kupić kosztujący tysiąc dolarów a więc prawie cztery tysiące złotych model o nazwie Touch of Fur czyli Dotyk futra będą jednak rozczarowani. Wersja cielisto-różowa, która budzi powyższe skojarzenia z powodu wielkiego zainteresowania zniknęła już ze sklepu marki i dostępna jest wyłącznie na internetowych aukcjach. W sprzedaży są już tylko inne kolory. Chętni mają do wyboru m.in. model czerwony lub niebieski. Ale to już nie to samo…
Szal domu mody Fendi.
Komentarze internautów odnośnie kontrowersyjnego szala Fendi.
