Fot. Olga Majrowska
TYLKO W VIVIE!

Wanda Traczyk-Stawska musiała opuścić ukochany dom. Dziś mieszka w Domu Kombatanta

„Jeszcze nie minął miesiąc…”, opowiada nam

Alina Mrowińska 7 grudnia 2023 11:59
Fot. Olga Majrowska

Na sesji zdjęciowej do VIVY! spotkaliśmy się w jej ukochanym domu. Miejscu, które musiała opuścić jesienią. Dziś ma profesjonalną opiekę, ale wciąż tęskni za czterema kątami, w którym spędziła pięknych 70 lat… Legendarna uczestniczka powstania warszawskiego, Wanda Traczyk-Stawska w poruszającej rozmowie z Aliną Mrowińską. O czasie wojny;  tym, czego chce jeszcze dokonać i o wspomnieniach, które dają siłę na całe życie.

Wanda Traczyk-Stawska o wyprowadzce z domu, świętach i marzeniach

Rozmawiamy w Domu Kombatanta, od kiedy Pani tu mieszka?

Jeszcze nie minął miesiąc. Przeniosłam się, mając świadomość, że już nie mogę zostawać w domu sama na noc. A poza tym już sobie nie radziłam. Za trudno było mi utrzymać taką własną dyscyplinę, żebym pamiętała o lekach i o wszystkich moich powinnościach, bo dalej muszę stale gdzieś gonić i coś robić.

Trudno było Pani opuścić swój dom?

Wielki żal… Mieszkałam w przepięknym miejscu w Międzylesiu ponad 70 lat. Staram się tam wracać choć raz w tygodniu, żeby sobie chwilę posiedzieć i popatrzeć na las, na znajome wiewiórki, ptaki. Prawie codziennie mam jeszcze jakieś zajęcia związane z Cmentarzem Powstańców Warszawy na Woli. Od 1947 roku jestem nim zajęta, od kiedy wróciłam z Palestyny do Warszawy i dostałam rozkaz od mojego dowódcy, by odnaleźć groby kolegów poległych w powstaniu. Od roku jest już Izba Pamięci, a dwa miesiące temu otwarto wspaniałą wystawę Krzysztofa Wodiczki „Głosy pamięci”. Jest niezwykła, jedyna taka na świecie – w dużej, całkowicie ciemnej przestrzeni świeci się tylko płomień poruszany dźwiękiem nagranych relacji ludności cywilnej i żołnierzy.

W tej ciemności jest jakaś nieziemska siła, to jest ogromnie wstrząsające słuchać ludzi, którzy opowiadają o swoich przeżyciach z czasu powstania – o dniach i nocach spędzonych w piwnicach, wysiedleniach z domów, bombardowaniach, masowych egzekucjach, głodzie. Moim marzeniem jest, żeby ten cmentarz wołał na cały świat o pokój i żeby jak najwięcej ludzi to wołanie usłyszało. Na półtora hektara pochowano 104 105 osób. Jedyny taki wojenny cmentarz na świecie, gdzie leżą razem cywile i żołnierze. Bo razem walczyliśmy i razem ginęliśmy. Bez ludności cywilnej nie trwalibyśmy 63 dni.

 […]

Czytaj teżTomek i Anastazja Jakubiak: nawet najbliżsi nie dawali im szans. Udowodnili, że miłość jest silniejsza

Fot. Olga Majrowska

Pani dzieci przyjadą do Warszawy na święta?

Ewa i Paweł w tym roku nie, ale przyjadą z Londynu moje dwie wnuczki Nina i Hania, i prawnuczek Tadeusz Marcus, syn Niny. Ma 17 lat i jeszcze się uczy. Nina skończyła prawo i filozofię, gra na skrzypcach i uczy w szkole, Hania robi doktorat z psychologii, zajmuje się muzykoterapią. Bardzo się cieszę, że zabiorą mnie do domu… Jest uroczy, jak z piosenki czy bajki, w cichej uliczce, ogród dotyka lasu. Bardzo kocham moje róże, tak pięknie pachnie las o każdej porze roku. Zawsze miałam zwierzęta, od dzieciństwa uwielbiam psy i koty, a tu nie wolno mieć nic, nawet jeża.

Ale ma Pani tutaj wszystko, co najważniejsze.

Tak… Bardzo tęsknię za domem. Kiedy rano się budziłam, za oknem miałam starą jabłonkę. W tym roku tak pięknie kwitła, a owady tak na niej cudnie grały. Zawsze zimą dawałam wiewiórkom orzeszki, jak jeszcze miałam kota, pilnowałam, żeby nie wchodził na drzewa do ptaków.

Czytaj także: Gdy po 26 latach jej mąż odszedł, była załamana. Katarzyna Bosacka znalazła w sobie ogromną siłę

Na co Pani jeszcze czeka?

Muszę dokończyć kilka spraw – brak jest krzyża na kurhanie na Cmentarzu Powstańców Warszawy, a tam leżą prochy ponad 50 tysięcy ludzi! Zimą dzieci zjeżdżają na sankach, ludzie robią sobie zdjęcia, nikt tej mogiły nie szanuje. Nie mogę tego tak zostawić. Na murze cmentarza jest wyryty w trzech językach – polskim, niemieckim i hebrajskim – fragment wiersza „Modlitwa Szarych Szeregów” 17-letniego Janka Ramockiego z batalionu „Zośka”, który poległ w powstaniu: „Od wojny, nędzy i od głodu, sponiewieranej krwi narodu, od łez wylanych obłąkanie uchroń nas, Panie!”. Chciałabym bardzo, żeby został jak najszybciej przetłumaczony na język ukraiński i umieszczony na Murze Pamięci.  

______

Całą rozmowę z panią Wandą Traczyk-Stawską znajdziesz w najnowszym magazynie VIVA! - już od dziś we wszystkich punktach sprzedaży. W numerze także: rozmowa z Tomaszek Jakubiakiem i jego żoną Anastazją a także wywiad z Katarzyną Bosacką. Zachęcamy do zakupienia. VIVA! dostępna jest wyjątkowo z trzema okładkami do wyboru. 

Fot. Olga Majrowska

Katarzyna Bosacka, VIVA! 23/2023, OKŁADKA

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…