Reklama

Uczestniczka Top Model, Miss Polonia, znana piosenkarka – do czego były w stanie się posunąć, uprawiając seks z szejkami w Dubaju oraz z majętnymi biznesmenami w różnych zakątkach Europy i Polski? Jakie wynagrodzenie otrzymywały za zaspokajanie nawet najbardziej chorych żądz perwersyjnych mężczyzn? Książka Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju odsłoniła wstrząsające kulisy karier celebrytek, który później brylowały na salonach i wzbudzały zachwyt kosztownymi stylizacjami, wyszukanymi dodatkami i pięknym wyglądem. O co chodzi w tej całej aferze dubajskiej?

Reklama

Afera dubajska, czyli seks z szejkami za pieniądze

Od kiedy w kwietniu 2019 roku na rynku ukazała się książka Piotra Krysiaka, ujawniająca szczegóły afery dubajskiej, którą w 2015 roku żyła cała Polska, temat ani na chwilę nie przycichł. Teraz na nowo rozgrzewa media i internautów do czerwoności za sprawą jej ekranizacji. Za kamerą stanęła Maria Sadowska. Opowie ona historie celebrytek, które w zamian za pieniądze spełniały najbardziej chore fantazje szejków w Dubaju i nie tylko. Fragmenty książki Krysiaka, które opublikowano, pełne są pikantnych szczegółów, dotyczących tego, co działo się w Dubaju, Francji, Hiszpanii i... Polsce – oczywiście z udziałem celebrytek i gwiazd doskonale znanych z warszawskich salonów.

Do czego były w stanie się posunąć, by zarabiać na życie w zamian za seks i spełnianie chorych fantazji majętnych szejków i biznesmenów? Tego dowiadujemy się z fragmentów rozmów, opublikowanych na profilu Celebritygram (screeny możesz zobaczyć w galerii).

„Ty jedna i 3 lub 4 Arabów. Oni mają różne upodobania. Wiązania, sikanie. Uprawianie seksu po kolei. To wygląda tak, że się wypinasz i oni po kolei ciebie ru**ają i kręcą to telefonami. Oni lubią też seks analny, bo u nich jest to Haram, czyli zakazane”, zdradziła w rozmowie jedna z burdelmenadżerek zainteresowanej ofertą dziewczynie.

Jaką kwotę mogła otrzymać za spełnienie chorych fantazji szejków?

„Dostajesz 20 tys. dirhamów, czyli 20-30 tys., zależy, ile dirham stoi, ale ponad 20 tys. złotych. Nie dostajesz 20 tys. za ładną buzię, tylko za seks za kasę”, twierdzą prowadzący profil.

Szczegóły afery dubajskiej w Polsce: co i za ile kobiety robiły z biznesmenami?

Jeszcze bardziej wstrząsające są inne fragmenty książki, które opisują praktyki, do jakich posuwały się dziewczyny, zarabiając pieniądze na seksie z biznesmenami... w Polsce!

„Słuchaj, bo on jest tutaj przez parę dni. Mogłabym ci zaproponować tysiąc złotych za godzinę z nim. On będzie chciał kilka godzin w ciągu dnia za to, że mu zrobisz... że zrobisz kupę na niego i będziesz udawać kotkę”, cytuje dialog między Joanną B. (córką znanego piosenkarza) a jedną z prostytutek Piotr Krysiak.

„Nie wiem, czy dam radę to zrobić”, stwierdziła wyraźnie zaszokowana dziewczyna.

„Ja bym dała. Jak na niego, to niech się wali (...). Czego się boisz? On jest naprawdę łatwy w obsłudze. No co ci zależy zrobić kupę na niego. Z nim jest łatwa piłka, daję ci słowo. To najłatwiejszy klient, jakiego miałam”, przekonywała ją niestudzenie burdelmenedżerka.

„Musiałabym się upić najpierw. A gdzie on śpi we Wrocławiu i co tu robi?”, dopytywała już mniej sceptyczna prostytutka.

„On będzie miał i noski [kokainę] i alkohol”, zdradziła sutenerka.

„On chce tylko kupkę? Bez seksu w pupsko? Siku obiecam (...). Ale to drugie nie obiecuję. Krechę na twarz czy gdzie?”, upewniała się dziewczyna o imieniu Agnieszka.

„On powie. Nie wiem, ale chyba na klatę”, stwierdziła wyraźnie zadowolona Joanna B.

„Gorzej, jak bobka nie wyduszę. I co wtedy? To on nie bzyka w ogóle? Brać kondomy?”, wypytywała dalej skonsternowana prostytutka.

„Weź czopka albo laxygen”, doradzała burdelmenedżerka.

„Nic sobie do du*y nie wsadzę. Nie ma opcji na siku?”, drążyła temat dziewczyna.

„To wypij ziółka. Pisało „scat” [skrót oznaczający defekację w kontekście seksualnym]”, podkreśliła stanowczo poirytowana Joanna B.

„Będę miała rozwolnienie”, wyraziła swoje obawy prostytutka.

Afera dubajska: nazwiska

Choć tożsamość dziewczyn, które decydowały się na upokarzające praktyki pozostaje tajemnicą, zaś ich imiona zostały w książce zmienione, po raz kolejny potwierdzone zostało, że były to osoby, które m.in. brały udział w popularnych programach rozrywkowych, m.in. Justyna - uczestniczka Top Model.

„Lecimy 15 kwietnia. Ty, ja i ta z Top Model, twoja koleżanka, Justyna. Ja będę was zawozić na imprezy i odwozić. Będę cały czas. Mam już bilet kupiony, będę w Katowicach dzień wcześniej przed wylotem. Pakuję was do auta i jedziemy do Szczecina po jeszcze jedną modelkę i lecimy do Dubaju ze Szczecina”, relacjonowała sutenerka we fragmencie przywołanym na profilu Celebritygram.

Dziewczyny z Dubaju - czy nadal wyjeżdżają uprawiać seks z szejkami?

Okazuje się, że wyloty są nieustannie organizowane i... nie brakuje na nie chętnych!

„Rekrutacja była w marcu i dwie dziewczyny poleciały plus jakaś dodatkowa. Z tego, co wiem, wróciła tylko jedna, dwie zostały w Dubaju na stałe. Następny wylot będzie 28 czerwca”, cytuje wypowiedź organizatorki serwis.

Reklama

Przypomnijmy, że trwają też pracę nad filmem Dziewczyny z Dubaju, w którym zostaną pokazane kulisy tego odłamu seks-przemysłu. Reżyserką została Maria Sadowska.

Reklama
Reklama
Reklama