Blisko trzy miesiące temu media obiegła wstrząsająca informacja na temat Jarosława Bieniuka. Były partner Anny Przybylskiej, przykładny ojciec trójki dzieci, został oskarżony o gwałt. Modelka Sylwia Sz. zeznała, że w nocy z 12 na 13 kwietnia w jednym z sopockich hoteli, sportowiec odurzył ją narkotykami, związał i zmuszał do seksu oralnego. Podobno był na tyle brutalny, że uszkodził jej szczękę, a gdy próbowała wzywać pomocy, nawet ją... podduszał. Bieniuk z kolei podkreślał, że do seksu doszło z inicjatywy kobiety, która w międzyczasie próbowała go zaszantażować i wyłudzić 400 tysięcy złotych. Teraz do mediów dotarły kolejne informacje. Co wiadomo?
Sekstaśma Jarosława Bieniuka
Choć wiele osób początkowo przypuszczało, że sportowiec mógł dopuścić się takowego czynu, coraz więcej faktów pokazuje, że może być to jedynie sprytnie przemyślana manipulacja. Gdy policja przeszukała telefon Jarosława, znalazła erotyczne zdjęcia, którymi kobieta zasypywała go przed randką, sugerując upodobania seksualne.
Informator Super Expressu zdradził: „To ważny dowód, bo wcześniej zeznała, że przed kwietniowym spotkaniem nie wysyłała mu takich zdjęć”, a także dodał, że istnieje film prezentujący wydarzenia z sopockiego hotelu. Nie wiadomo jednak, kto go nakręcił, ani dlaczego. Wiadomo jednak, że podobno wskazuje na kłamstwo modelki: „Na nagraniu widać, jak Sylwia Sz, znajduje się w łazience, nie jest jednak skrępowana, jak miała wcześniej zeznać”.
Myślicie, że ta sprawa już wkrótce będzie miała swój finał?
Anna Przybylska z dziećmi i Jarosław Bieniuk z dziećmi
Jarosław Bieniuk