To była młodzieńcza i piękna miłość... Pchnął ich ku sobie nie los, a ojciec Roberta — Tomasz Stockinger. Między młodym dziennikarzem i piękną aktorką natychmiast zaiskrzyło. "Jak ją zobaczyłem, od razu się zakochałem. Nie wiem, jak to było, kiedy nie znałem Oli" — zachwycał się Robert Stockinger w jednym z wywiadów. Choć młodziutkiej Aleksandrze Szwed nie w głowie były romanse, pozwoliła porwać się namiętności...
Ola Szwed i Robert Stockinger — historia miłości
Chętnie pokazywali się razem i nie stronili od publicznego wyrażania uczuć. Byli parą jak z obrazka — wpatrywali się z siebie z czułością, uśmiechnięci, zakochani bez pamięci. Ich drogi prawdopodobnie nigdy by się nie skrzyżowały, gdyby nie inicjatywa taty dziennikarza, który Olę poznał na planie programu Jak oni śpiewają. Tomasz Stockinger bardzo polubił śliczną aktorkę. Stwierdził, że może być ona idealną partią dla jego 18-letniego wówczas syna! "Jest piękna, zdolna i piekielnie inteligentna. Marzy mi się taka synowa" — przyznał w rozmowie z Twoim Imperium.
CZYTAJ TAKŻE: Zapomniany związek Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka obdarzyła wielkim uczuciem Redbada Klynstrę
Pewnego wieczoru nadarzyła się idealna okazja dla zapoznania ze sobą dwójkę młodych. Robert pojawił się na jednym z występów, aby kibicować ojcu z widowni. "Przedstawił nas sobie Tomasz, tata Roberta, kiedy oboje występowaliśmy w programie „Jak oni śpiewają”. Wcześniej sporo mi o Robercie opowiadał" — wspominała Ola Szwed w rozmowie z Galą. Wtórował jej Robert, którego również nie ominęły opowieści o aktorce. "Ja często słyszałem od taty, że nie dość, że Ola jest śliczna i świetnie śpiewa, to jeszcze bardzo dobrze się uczy".
Tomasz Stockinger, Robert Stockinger, Aleksandra Szwed
To Robert zrobił pierwszy krok. Zauroczony nową znajomą ojca, poprosił ją o numer telefonu... dwukrotnie. "Stał 30 minut przed moją garderobą. Powiedziałam, że zaraz dam mu numer telefonu, tylko się przebiorę. Wyszłam, patrzę – nie ma Roberta. Ale później jeszcze raz podszedł i się przypomniał. Zrobiło to na mnie wrażenie, bo miałam go za nieśmiałego", wspominała aktorka w wywiadzie dla Gali. Dziennikarz przyznał, że chciał zbadać teren — jeszcze tego samego wieczoru zaprosił dziewczynę na randkę.
ZOBACZ TAKŻE: Dla przyszłego męża zostawiła narzeczonego. Historia burzliwej miłości Emilii Komarnickiej i Łukasza Konopki
Kolejny krok w postaci pierwszego pocałunku zainicjowała z kolei Ola. "Wysiadłam z samochodu Roberta, kiedy podwiózł mnie na przymiarkę, pocałowałam go i... uciekłam", przyznała aktorka. Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko, choć z początku sceptycznie myślała o związku z synem aktora — przygotowywała się bowiem do matur i nie miała czasu na nastoletnie miłostki. Postanowiła jednak dać szansę kiełkującemu uczuciu.
Robert Stockinger, Aleksandra Szwed, 7. Morski Turniej Tenisowy Gwiazd w Świnoujściu, 05.07.2009
Ola Szwed i Robert Stockinger stworzyli idealny związek. Rozstali się po dwóch latach
Mało brakowało, a marzenia Tomasza Stockingera o Aleksandrze Szwed jako synowej faktycznie miałyby szansę się urzeczywistnić. Nastolatkowie nie szczędzili sobie czułych słów, a ich relacji kibicowała cała Polska — choć zdarzały się momenty zazdrości, musieli nauczyć się iść na kompromis, byli ze sobą naprawdę zżyci i świetnie się dogadywali.
Aktorka zachwycała się chłopakiem w wywiadach: "Jest dżentelmenem, a to wymierający gatunek mężczyzn, i ma w sobie to coś. Poza tym okazało się, że poziom wariactwa jest u nas mniej więcej na tym samym poziomie". Robert nie pozostawał jej dłużny, i pytany o to, co najbardziej zachwyca go w Oli, odpowiadał: "Jest przepiękna, bije z niej energia i pozytywny nastrój. Jest „do przodu”, wesoła, pewna siebie".
Sielanka trwała do 2010 roku, kiedy to do mediów przedostała się bardzo smutna informacja — Ola Szwed i Robert Stockinger rozstali się. Plotki i doniesienia momentalnie zalały sieć, lecz żadna z nich nie została bezpośrednio potwierdzona przez samych zainteresowanych. Jedynie Tomasz Stockinger wyraził publicznie żal całą sytuacją. "Cóż, nie wyszło im. Bardzo żałuję, bo lubię Olę. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa" — przyznał w rozmowie z Twoim Imperium.
Robert Stockinger, Aleksandra Szwed, 15.06.2009
Z kolei Ola Szwed dopiero niedawno postanowiła otworzyć się w temacie związków z przeszłości. "Mam wrażenie, że jak patrzę z perspektywy czasu, to były to bardziej zauroczenia niż miłostki, ale bardzo miło wspominam" — zwierzała się reporterce JastrząbPost. Ujawniła również, że z niektórymi ze swoich eks wciąż utrzymuje dobre kontakty... Czy wśród nich jest Robert Stockinger? Choć żadne konkretne nazwisko nie padło, nie sposób nie odnieść takiego wrażenia — zwłaszcza że aktorka wspomina o znajomych z branży. Dziennikarz z pewnością należy do tego grona.
"Jeżeli coś zostawiamy w sferze przeszłości, to robimy to z jakiegoś powodu. Natomiast mam kilku serdecznych znajomych wśród moich byłych partnerów. Nie wpadamy do siebie na kawę, bo nie ma zupełnie takiej potrzeby, ale kibicujemy sobie, pracujemy w jednej branży, w związku z tym chcąc nie chcąc, mijamy się od czasu do czasu. Natomiast na szczęście obyło się bez dramatów, w związku z tym z sympatią i uśmiechem się mijamy. I tego też wszystkim życzę, bo to jest bardzo duży komfort" — tak gwiazda podsumowała kwestię byłych partnerów.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Ich relacja nie przetrwała próby czasu. Oto historia miłości Anny Cieślak i Przemysława Wyszyńskiego
Szczęście, którego życzył jej niedoszły teść, odnalazła u boku koszykarza Krzysztofa Białkowskiego. Wspólnie doczekali się dwójki dzieci i stworzyli dom pełen miłości. Z kolei Robert Stockinger ożenił się z koleżanką po fachu — od kilku lat jest mężem Patrycji Drozd, z którą wychowuje dwójkę pociech.
Źródło: Pomponik.pl, jastrząbpost.pl, swiatseriali.interia.pl
Ola Szwed, Robert Stockinger, Polskie preselekcje do Konkursu Eurowizji, 14.02.2009
