Lisa Marie Presley doczekała się czwórki dzieci. Jedynego syn straciła w 2020 roku. To był dla niej porażający cios, z którym nie pogodziła się do końca swoich dni. Ukochany Benjamin Keough odebrał sobie życie, mając zaledwie 27 lat. W 2022 roku córka Elvisa Presley’a zamieściła wzruszający wpis upamiętniający syna. To był jej ostatni post, który zamieściła przed własną śmiercią...

Reklama

Lisa Marie Presley nie mogła pogodzić się ze śmiercią dziecka. Benjamin Keough zmarł w 2020 roku

12 lipca 2020 roku młody mężczyzna, syn Lisy Marie Presley, postanowił odebrać sobie życie… Ciało Benjamina Keougha z raną postrzałową znaleziono 12 lipca 2020 roku w swoim domu w Calabasas w Kalifornii. Do dziś nieznane są motywy oraz powód, dla których 27-latek postanowił zakończyć swój żywot. Pojawiają się jednak na ten temat różne teorie.

Przed śmiercią Keough był uzależniony od alkoholu i narkotyków, przebywał na odwyku. Związek z samobójstwem mogły mieć również nauki scjentologów. Mężczyznę pochowano trzy miesiące później na terenie rodzinnej posiadłości, Graceland. Spoczywa też obok legendarnego dziadka Elvisa oraz innych członków rodziny. Jednak Benjamin starał się za życia zatajać powiązania ze sławnymi przodkami i samodzielnie podążał własną ścieżką. Natomiast, podobnie jak oni, zajął się muzyką. W 2009 roku syn Lisy Marie Presley i Danny’ego Keougha podpisał kontrakt płytowy z wytwórnią Universal.

„Jego matka jest kompletnie zdruzgotana, ale stara się być silna dla swoich 11-letnich bliźniąt i starszej córki Riley”, przekazał wtedy Roger Widynowski, rzecznik córki Presleya. Gdy opinia publiczna dowiedziała się o samobójstwie Benjamina, który był dość podobny do ojca, szybko zaczęto mówić o klątwie Presleyów. Wielu zastanawiało się, dlaczego i ojciec, i syn przegrali z własnymi demonami. Padały też pytania, czy to już koniec smutnych i przedwczesnych wydarzeń w tej rodzinie...

Czytaj także: Lisa Marie Presley doczekała się czwórki dzieci. Ze stratą ukochanego syna nie mogła pogodzić się do śmierci

Zobacz także

Lisa Marie Presley, Los Angeles, Kalifornia, 21.06.2022 rok

Rex Features/East News
AdMedia/MediaPunch/Associated Press/East NewsAdMedia/MediaPunch/Associated Press/East News

Lisa Marie Presley kompletnie się załamała. Wsparcie bliskich nie potrafiło uśmierzyć jej bólu i zaznaczała, że towarzyszy jej przerażająca samotność. „Żałoba nie jest czymś, co mija po roku czy latach. Żałoba to coś, co nosimy w sobie do końca życia, niezależnie od tego, co twierdzą przedstawiciele różnych kultur. Nigdy się z tym nie "godzimy", nigdy nie "idziemy dalej", kropka. [...] Znalezienie innych osób, które mają podobne doświadczenia, jest pewnym sposobem na poradzenie sobie ze stratą. Grupy wsparcia dają taką szansę. Sama takie organizuję we własnym domu. Nic, powtarzam, NIC nie jest w stanie uśmierzyć tego bólu, ale znalezienie bratniej duszy może pomóc w poradzeniu sobie z samotnością”, dodawała w poruszającym teście dla People z okazji National Grief Awareness Day 2022.

Córka Elvisa Presleya doświadczyła w życiu wielu ciosów. Jednak strata Benjamina złamała jej matczyne serce. Nigdy nie da się pogodzić z przedwczesnym odejściem dziecka. Samobójcza śmierć położyła się cieniem na życiu całej rodziny, a przede wszystkim trzech córek Lisy Marie, o czym wokalistka sama wspominała w jednym z esejów.

„Jeśli strata była przedwczesna, nienaturalna lub tragiczna, staniesz się w pewnym sensie pariasem. Możesz czuć się napiętnowany i być może w jakiś sposób osądzony. […] Od 9 roku życia zmagam się ze śmiercią, żalem i stratą. Ale śmierć mojego pięknego, pięknego syna? Najsłodszej i najbardziej niesamowitej istoty, jaką kiedykolwiek miałem zaszczyt poznać, która sprawiała, że ​​każdego dnia czułam się zaszczycona, będąc jego matką? […] Życie moje i moich trzech córek […] zostało całkowicie zdetonowane i zniszczone przez jego śmierć”, dodawała People z okazji National Grief Awareness Day 2022.

Czytaj też: Narkotyki, depresja, nieudane małżeństwa... Tak wyglądało złamane życie Lisy Marie Presley

Reklama

W rocznicę urodzin Lisa Marie Presley wspominała jedynego syna poruszającymi słowami. Podkreślała, że już nigdy nie będzie taka sama... „Mój piękny aniele, czciłam ziemię, po której stąpałeś, a teraz jesteś w Niebie. Moje serce i dusza poszły z Tobą. Głębia bólu jest dusząca. Nigdy nie będę taka sama. Proszę, poczekaj na mnie, Kochanie, i trzymaj mnie za rękę, dopóki jestem tu, aby nadal chronić i wychowywać Twoje małe siostry i być tu dla Riley. Wiem, że byś tego chciał. Wszystkiego najlepszego mój słodki Chłopcze. Byłeś zbyt dobry dla tego świata.

Reklama
Reklama
Reklama