O konflikcie księżnej Kate i księżnej Meghan pisze się od co najmniej trzech lat. Gdy tylko Meghan pojawiła się u boku księcia Harry'ego media publikowały zaskakujące informacje na temat tego, jak wyglądają jej relacje z księżną Cambridge. Początkowo sądzono, że ich konflikt to tylko wymysł mediów, pisano, że za sobą nie przepadają, ale większość miała świadomość tego, że spora część informacji jest wyssana z palca. Gdy w kwietniu tego roku była żona księcia Andrzeja, Sarah Ferguson, potwierdziła, że Kate i Meghan nie przepadają za sobą, nikt już nie miał wątpliwości, że księżne nie darzą się sympatią. Nie przypuszczano jednak, że którakolwiek z nich byłaby w stanie celowo niszczyć wizerunek drugiej. Według brytyjskich mediów, odejście Sussexów z rodziny królewskiej sprawiło, że Meghan nie czuje się już częścią rodziny (rodziny, która jak twierdzi, nigdy nie darzyła ją sympatią) i zdaniem tabloidów nie ma powodów do tego, by ukrywać swojej niechęci do Kate. Podobno to właśnie ona stoi za nieprzychylną publikacją magazynu Tatler o żonie Williama. Nie da się nie zauważyć, że wszystkie źródła prowadzą do niej, ale czy Meghan byłaby w stanie zrobić coś takiego?
Księżna Meghan próbuje zniszczyć wizerunek księżnej Kate?
Choć do samego końca wielu miało nadzieję, że Kate i Meghan nawiążą porozumienie, wszystko jednak wskazuje na to, że nie zostały przyjaciółkami… ale czy trwa między nimi wojna? Medialne doniesienia są sprzeczne, a poza pałac wydostają się jedynie wyrwane z kontekstu plotki. Głośno było o tym, że Meghan doprowadziła księżną Kate do płaczu w dniu przymiarek sukienki dla małej księżniczki Charlotte. Później pisano, że miało też dojść do ostrego spięcia między żoną Harry’ego a jego bratem. Dotyczyło ono łamania jednej ze świątecznych tradycji rodziny królewskiej – polowania. Meghan jest mu przeciwna i namówiła męża, by zrezygnował z niego, z czego książę William nie był zadowolony. Z miesiąca na miesiąc pojawiały się kolejne plotki, ale pałac nie komentował tych doniesień. Ani członkowie rodziny królewskiej ani pracownicy pałacu nie zdradzali tego, co dzieje się między członkiniami rodziny Windsorów. W kwietniu tego roku Sarah Ferguson, była żona księcia Andrzejazdobyła się na mocne wyznanie, ujawniając, że Kate i Meghan za sobą nie przepadają. Wydawałoby się, że odejście Meghan i Harry'ego z rodziny królewskiej sprawi, że księżne nie będą w żaden sposób łączone czy porównywane i obie mogą spokojnie zajmować się własnym życiem. Nic bardziej mylnego...
Konflikt Meghan i Kate powrócił na łamy prasy za sprawą publikacji magazynu Tatler. Tabloid napisał, że księżna Cambridge odczuwa na sobie ogromną presję i spoczywa na niej większy ciężar, a wszystko przez wycofanie się pary Sussex z brytyjskiej rodziny królewskiej. Teraz Kate ma dwa razy więcej obowiązków i nie jest w najlepszym stanie: „Kate jest wściekła z powodu coraz większego obciążenia pracą. Oczywiście podczas wyjść uśmiecha się i ubiera stosownie do okazji, ale ma już tego dość. Czuje się wyczerpana i uwięziona. Pracuje tak ciężko, jak dyrektor niejednej firmy, który musi być cały czas na pełnych obrotach, z tą różnicą, że ona nie możliwości, by od tak wziąć sobie urlop”, donosił informator magazynu Tatler.
Opisano także, że księżne wzajemnie uprzykrzały sobie życie. Tatler, powołując się na swojego informatora ujawnił liczne wrogie zachowania Kate wobec Meghan - m.in. kłótnię o rajstopy druhen w dniu ślubu czy wspomnianą wyżej odpowiednią sukienkę Charlotte. Teraz na jaw wyszło, że autorką artykułu przedstawiającego żonę Williama w złym świetle jest Anna Pasternak, bliska przyjaciółka Vanessy Mulroney, która jest spokrewniona z Jessicą Mulroney, która z kolei pomagała Meghan w przygotowaniach do ślubu. Synowie Jessici nieśli welon Meghan, a jej córeczka wystąpiła w roli druhenki. Nie od dziś wiadomo, że Jessica Mulroney jest najlepszą przyjaciółką Meghan. Panie od lat się przyjaźnią. To Mulroney odpowiadała za stylizacje Meghan na planie Suits. Czy Meghan miała coś wspólnego z nieprzychylną publikacją na temat Kate?
Przypomnijmy, że po publikacji artykułu Kate i William wystosowali list do redaktora naczelnego magazynu, oczekując sprostowania niewiarygodnych informacji, ale redakcja odmówiła, stając po stronie swojej dziennikarki. Ta z kolei trzyma się swojej wersji i zapewnia, że ma informacje z pewnego źródła. Czy jest nim Meghan?! Tego chyba nigdy się nie dowiemy...
Program do tworzenia quizów - od Riddle
