Córka Kasi Kowalskiej wyszła ze szpitala! Zdjęcie Oli w maseczce ochronnej pojawiło się na jej Instagramie. Córka gwiazdy prawdopodobnie nie miała jednak koronawirusa. Co jej dolegało?
Ola Kowalska wyszła ze szpitala
Pod koniec marca w mediach społecznościowych Kasi Kowalskiej pojawił się poruszający apel. Wokalistka podzieliła się z fanami smutną wiadomością. Jej córka Ola trafiła do jednego z londyńskich szpitali. „Dzisiaj dostałam telefon z Anglii z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka. Czy zgadzam się na jej intubację”, zaczyna swój poruszający apel Kasia Kowalska na Instagramie. „Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne. Zainspirował mnie do nagrania tego filmiku jeden z lekarzy, który powiedział: Niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni nie zdają sobie sprawę z tego, co się dzieje nie potrafię płakać, choć dziś już wypłakałam wiele godzin, więc kochani jeśli nie musicie nie wychodźcie z domu, zostańcie w domu”, mówiła łamiącym się głosem.
Ola musiała być intubowana i została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Kilka dni później podzieliła się z fanami bardziej szczegółowymi informacjami. Wyjawiła, że stan zdrowia Oli powoli się polepsza. Pod koniec kwietnia Kasia Kowalska opublikowała nowe zdjęcie w swoich mediach społecznościowych. „Pierwszy prawie uśmiech. Pozdrawiam”, podpisała zdjęcie, dając fanom do zrozumienia, że stan Oli z każdym dniem jest lepszy. Dziś córka Kasi Kowalskiej wyszła ze szpitala.
Na swoim Instagramie Ola Kowalska zamieściła zdjęcie w maseczce ochronnej. Okazuje się jednak, że prawdopodobnie dziewczyna nie miała koronawirusa. Menedżer Kasi Kowalskiej zdradził, że choć miała przeprowadzany test na obecność Covid-19, wyszedł on negatywnie. Jak na razie nie wiadomo, co dolegało Oli. Wierzymy, że wkrótce sama przekaże nam kolejne dobre informacje i uspokoi jeszcze bardziej wszystkich fanów.
