Janina Traczykówna
Fot. EAST NEWS
NIEZWYKŁE HISTORIE

Zagrała w takich dziełach jak „Noce i dnie”, czy „Barbara i Jan”. Z czasem odeszła w zapomnienie. Oto historia Janiny Traczykównej

Jej szczęście małżeńskie nie trwało długo

Karol Sowa 22 sierpnia 2023 13:45
Janina Traczykówna
Fot. EAST NEWS

Zagrała między innymi w: „Nocach i dniach”, „Barbara i Jan” czy „Misiu”, gdzie w kultowej scenie krzyczała: „Przywieźli wyngiel, wyngiel. Wyngiel je we wiosce!”. Janina Traczykówna miała ogromny talent, który został doceniony przez wielu recenzentów. Osiągnęła wiele, jednak z czasem została zapomniana. Usunęła się w cień, chociaż zdarzało jej się pojawiać w nowszych produkcjach. Niedługo przed śmiercią męża oficjalnie przeszła na emeryturę. Utrata ukochanego była dla niej ogromnym ciosem. Nie potrafiła się z tym pogodzić, ponieważ dla wspólnych chwil w zaciszu domowym zrezygnowała z pracy... 

Ostatnia aktualizacja tekstu: 22.01.2024 r. 

Janina Traczykówna: stworzona do grania na scenie 

Janina Traczykówna przyszła na świat 16 maja 1930 roku we Włodawie nad Bugiem. Już od dziecka marzyła o zawodzie aktorki. Swoje plany postanowiła zrealizować. Pomogła jej w tym determinacja oraz ambicja. Poważnie podeszła do swoich celów. Już w 1953 roku została absolwentką PWST w Warszawie, a następnie zadebiutowała na jednej ze scen teatru w Szczecinie. Jej talent był wówczas bardzo doceniany. Otrzymywała doskonałe recenzje, przez co nie musiała martwić się o pracę. Co więcej, przez ponad 40 lat była związana ze stołecznym Teatrem Dramatycznym.  

Aktorka zawsze powtarzała, że teatr jest jej największą miłością i powołaniem. Nigdy nie czuła się tam jak w pracy. Uwielbiała kontakt z publicznością. To zostało dostrzeżone. Zaproponowano jej wówczas rolę w filmie, którą z przyjemnością przyjęła. Pierwszy raz na ekranie pojawiła się w 1954 roku w produkcji - „Pod gwiazdą frygijską” w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Następnie otrzymywała coraz więcej ofert. Ulubienica widzów wystąpiła między innymi w: „Nocach i dniach”, „Ludziach z pociągu”, „Brunecie wieczorową porą” czy „Misiu”, gdzie krzyczała: „Przywieźli wyngiel, wyngiel. Wyngiel je we wiosce!”, słyszeliśmy w kultowej już scenie.

Ogromną popularność zyskała również dzięki serialowi komediowo-sensacyjnemu „Barbara i Jan” z 1964 roku. Janina Traczykówna zagrała wówczas u boku Jana Kobuszewskiego. Za udział w tym projekcie dostała bardzo niską stawkę, jednak jej na tym nie zależało. Marzyła o tej roli. Później się śmiała, że dla niej mogłaby wystąpić nawet za darmo. „Pamiętam, że na planie występowaliśmy w prywatnych ubraniach”, mówiła.

„Na wszystko brakowało pieniędzy. Zdjęcia przez trzy miesiące kręcono w fabryce na warszawskiej Woli”, dodawała. „Nie był to łatwy okres, ale miło wspominam pracę ze względu na wspaniałych kolegów i koleżanki, z którymi miałem przyjemność grać”, wyjaśniał Kobuszewski. Serial zapewnił artystce wielką popularność. Było to dla niej ogromne zaskoczenie, ponieważ wcześniej nikt jej nie poznawał.  

CZYTAJ TEŻ: Międzynarodowy sukces Grażyny Kulczyk. Ze szczytu w Davos wróciła z prestiżową nagrodą

Janina Traczykówna i Jerzy Kamas w filmie "Noce i dnie"

Zagrała w takich dziełach jak „Noce i dnie”, czy „Barbara i Jan”. Z czasem odeszła w zapomnienie. Oto historia Janiny Traczykównej
Fot. EAST NEWS / Polfilm 1

Janina Traczykówna, 01.1988 rok

Janina Traczykówna
Fot. Roman Kotowicz / Forum

Janina Traczykówna: życie prywatne, historia miłości 

Janina Traczykówna związana była z Witoldem Skaruchem, którego poznała na pierwszym roku studiów. Co ciekawe, na samym początku nie darzyli się sympatią, a nawet nie lubili. Dopiero przed otrzymaniem dyplomów ich relacje znacznie się poprawiły. Niechęć do siebie przerodziła się w głębokie uczucie. Co więcej, to właśnie u boku męża zadebiutowała na deskach teatru. Od tamtego czasu byli nierozłączni. „Właśnie w ten sposób uzupełnialiśmy się. Gdy mąż jest duszą towarzystwa, ja siedzę cichutko i milczę”, mówiła aktorka.  

Z czasem aktorka usunęła się w cień. Została zapomniana. Przypomniała o sobie dopiero w 2002 roku, gdy zagrała mamę Adasia Miauczyńskiego w „Dniu świra”. W 2009 roku mogliśmy ją oglądać w „Ostatniej akcji”. Wtedy stwierdziła, że kończy z aktorstwem. Tak się stało. Odeszła na emeryturę, by mieć więcej czasu dla ukochanego. Niestety, ich szczęście nie trwało długo, ponieważ w 2010 roku jej mąż zmarł. To był dla niej ogromny cios.

Przez długi czas nie mogła pogodzić się z jego śmiercią. Odcięła się od mediów i życia publicznego, a ostatnie chwile spędziła w zaciszu domowym. Tylko raz zrobiła wyjątek. W 2015 roku wraz z Janem Kobuszewskim wyszła na scenę. Nagrali pozdrowienia dla uczestników 1. Festiwalu Polskich Seriali Telewizyjnych w Elblągu. Przypomnijmy, że artystka zmarła dwa lata temu, 22 stycznia 2022 roku w wieku 92 lat. 

Dodatkowo w 1960 roku otrzymała Nagrodę Aktorską ZASP-u im. Stefana Jaracza. Była również odznaczona Złotym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2015 roku otrzymała Nagrodę Specjalną I Festiwalu Polskich Seriali Telewizyjnych w Elblągu. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Byli razem ponad 40 lat. Oto historia miłości Wiesława Gołasa i jego żony, Marii Krawczyk-Gołas

Janina Traczykówna, 25.05.2005 r. Warszawa, plan Serialu pt: "Dom (Nie) Spokojnej Starości" 

Zagrała w takich dziełach jak „Noce i dnie”, czy „Barbara i Jan”. Z czasem odeszła w zapomnienie. Oto historia Janiny Traczykównej
Fot. PIOTR FOTEK/REPORTER

Janina Traczykówna, Kazimierz Kutz; premiera filmu Marka Koterskiego "Wszyscy jestesmy Chrystusami", Sadyba Best Mall, Warszawa, 21.04.2006 rok

Janina Traczykówna
Fot. Radoslaw Nawrocki / Forum

Witold Skaruch, Janina Traczykówna, Jacek Blawut, Roman Klosowski Premiera filmu "Jeszcze nie wieczor", Multikino Zlote Tarasy, 13.06.2009 rok

Janina Traczykówna
Fot. Jan Balana / Studio69 / Forum

Janina Traczykówna, 17.10.1960 rok

Janina Traczykówna
Fot. EAST NEWS

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…