Reklama

Któż nie zna jej wielkiego przeboju „Diamentowy kolczyk”, z którym w 1985 wygrała opolskie premiery? Mimo że utwór ten początkowo uważano za płytki i może nieco głupiutki, w istocie jego tekst opisywał smutną, trudną rzeczywistość drugiej połowy lat 80. Młodziutkiej Annie Jurksztowicz zapewnił natomiast miejsce wśród uznanych polskich twórczyń. Mimo kariery, dla niej zawsze najważniejsze były dzieci: córka Maria oraz syn Radzimir. Im poświęcała całą uwagę. Dziś niczego nie żałuje, nadal rozwija się jako artystka, a z dziećmi utrzymuje wspaniałe relacje. Z Radzimirem artystka ma kontakt nie tylko w życiu prywatnym — duet mamy i syna odnajduje wspólny język także przy tworzeniu muzyki!

Reklama

Anna Jurksztowicz o macierzyństwie

Dzieci dla Anny Jurksztowicz od zawsze były priorytetem. W momencie, gdy została matką, artystka odstawiła swoją karierę na dalszy plan i skupiła się na macierzyństwie. W 1985 roku na świat przyszła Maria Dębska, dwa lata później urodził się Radzimir. Kiedy rodzeństwo miało po kilka lat, uczestniczyli w ceremonii ślubnej swoich rodziców — Anna Jurksztowicz poślubiła ojca swoich pociech, dyrygenta Krzesimira Dębskiego, po 10 latach związku, w 1995 roku.

Pytana o swoją decyzję zawieszenia kariery w momencie jej największego rozkwitu, Anna Jurksztowicz komentowała to w następujący sposób: „Bycie w cieniu to był mój świadomy wybór. W cieniu bywa przyjemniej niż w słońcu. Ale mówiąc prawdę, celowo wycofałam się z show-biznesu, bo dzieci były małe, a bycie z nimi to był mój priorytet. Żałowałabym, gdybym tego nie zrobiła. Macierzyństwo to jest jednak najważniejsze wydarzenie w życiu każdej kobiety".

Decyzja o poświęceniu się macierzyństwu zaowocowała wspaniałymi relacjami z dziećmi. Dziś artystka ma bardzo dobry kontakt zarówno z córką, jak i z synem. O 37-letniej Marii wiadomo bardzo niewiele, nie jest bowiem osobą medialną. W dorosłym życiu postawiła na rodzinę i bardzo chroni swoje życie prywatne. Anna Jurksztowicz tylko raz podzieliła się na swoim profilu na Facebooku wspólnym zdjęciem z córką, zestawiając je z archiwalnym kadrem z dzieciństwa.

Czytaj też: Tak wyglądała historia związku Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego

W wątku relacji Anny Jurksztowicz i jej syna wiadomo już nieco więcej. Radzimir Dębski poszedł w ślady rodziców i swoje życie związał z muzyką. Dziś 35-latek nazywany jednym z najbardziej intrygujących kompozytorów młodego pokolenia jest dyrygentem i producentem muzycznym z wieloma sukcesami na koncie, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Fani i branża muzyczna znają go pod pseudonimem JIMEK.

Zarówno oryginalne imię Radzimir, jak i pseudonim mają swoją historię. Rodzina Dębskich bardzo strzegła tradycji nadawania dzieciom starosłowiańskich imion. Pociechy kompozytora, Krzesimira Dębskiego, z pierwszego małżeństwa mają imiona Tolisław i Dobromiła. Anna Jurksztowicz z oporem zaakceptowała tę zasadę, chociaż na początku chciała nazwać syna Ignacy. Imię Radzimir bardzo szybko pociągnęło za sobą powstanie pseudonimu, które dla kilkulatka początkowo było tylko podwórkowym przezwiskiem.

„Pseudonim jest z podwórka, zawsze tak na mnie wołano. Może dlatego, że mama, kiedy próbowała nauczyć się mojego imienia, mówiła „Dzimi”. Ludzie to łapali i wołali: Dżimi, Dżimuś, Dżimek. Ani po polsku, ani po angielsku... Taka hybryda. To jestem ja. Ksywa musi mieć historię. To nie jest tak, że stworzysz sobie jakiś wydumany wyraz, bo chciałbyś zmusić ludzi, żeby tak na ciebie mówili. Zauważ, że ludzie sobie wymyślają pseudonimy, żeby jakoś tam „awansować”. A dla mnie on po prostu musi zawierać prawdziwą tożsamość, którą inni dla ciebie wymyślili albo która stworzyła się sama. Tak jak ten. Dlatego go lubię”, podkreślił Radzimir Dębski w rozmowie z Joanną Nojszewską w „Twoim stylu”.

Anna Jurksztowicz, Radzimir Dębski i Krzesimir Dębski, 2005 r.

Zawada/AKPA

Anna Jurksztowicz wspomina dzieciństwo Radzimira Dębskiego

Zapytana w jednym z wywiadów o dzieciństwo Radzimira, Anna Jurksztowicz szeroko się uśmiechnęła, wspominając, że jej syn właściwie nigdy nie sprawiał jej problemów. "Był słodkim chłopczykiem zawsze. Nigdy nie był trudnym dzieciaczkiem. Odkąd skończył miesiąc, spał całą noc. Zawsze był pogodny. Od rana gwizdał melodyjki, a ja wiedziałam, że wstał", mówiła w rozmowie z wideoportal.pl. Artystka wyznała, że wśród cech charakteru jej syna wyróżnia się wrodzony spokój. "Mam nadzieję, że mam w tym jakiś udział", dodała z uśmiechem.

Czytaj także: Zofia Nasierowska i Janusz Majewski byli razem 50 lat. Ich miłość rozdzieliła śmierć

Anna Jurksztowicz, Radzimir Dębski, 2007 r.

Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Radzimir Dębski i Anna Jurksztowicz: duet muzyczny

Dziś Radzimir Dębski, znany publiczności jako JIMEK, komponuje utwory do filmów, seriali telewizyjnych (stworzył muzykę m.in. do filmu "Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej", "Atak paniki" i seriali "W Lesie Dziś Nie Zaśnie Nikt", "Sexify"), spektakli teatralnych i innych artystycznych projektów. Jednym z największych przedsięwzięć kompozytora było wydarzenie Hip-Hop History Orchestrated by JIMEK, którym zachwycił się świat. Wszystkie te niesamowite możliwości otworzyły się przed Radzimirem w 2012 roku, gdy został laureatem konkursu na remiks piosenki "End of Time" z reperturaru Beyoncé. Dzieło syna Anny Jurksztowicz okazało się tym zwycięskim spośród ponad trzech tysięcy nadesłanych zgłoszeń. "Śledzę jego karierę i on ma na siebie świetny pomysł. Cieszę się, że ma silną osobowość", komentowała kilka lat temu w jednym z wywiadów mama Radzimira.

Wokalistka i jej utalentowana pociecha dogadują się ze sobą świetnie nie tylko na polu prywatnym. Duet Anny Jurksztowicz i Radzimira Dębskiego można było kilkukrotnie zobaczyć również we wspólnych projektach muzycznych. W wywiadzie dla Polskiego Radia wokalistka skomentowała, że jej syn, podobnie jak jego ojciec, który napisał muzykę do hitu „Diamentowy kolczyk”, stworzył dla niej wiele piosenek.

Anna Jurksztowicz, Radzimir Dębski, 2014 r.

Baranowski/AKPA

Muzyczny duet mamy i syna przymierzał się kilka lat temu do wydania znanych i lubianych utworów Anny Jurszktowicz w nowej odsłonie. „Radzimir chce zrobić remiksy z moich starych piosenek. Uważa, że one mają wspaniały potencjał”, opowiadała artystka kilka lat temu w rozmowie dla wideoportal.pl. Dodała, że napotykają w tym przedsięwzięciu kilka problemów technicznych, w związku z czym na razie projekt został odroczony w czasie.

W 2014 roku Anna Jurksztowicz i Radzimir Dębski połączyli siły, aby wesprzeć charytatywną akcję Oliviera Janiaka. W ten sposób powstała piosenka na płytę w ramach projektu Kalendarz Dżentelmeni, na której Radzimir współtworzył aranżacje, ale także śpiewał wspólnie z mamą. Artystka nazwała to doświadczenie „przyjemnym spotkaniem muzycznym”.

Zobacz też: Z Małgorzatą był długo, Maria wyrzuciła go z domu. Tajemnica pierwszego małżeństwa Czesława Niemena

Syn mi często doradza, wie, nad czym pracuję i liczę się z jego zdaniem. Cenię go jako artystę, nie tylko za to, że jest moim synem. Jestem z niego dumna, ale bez pychy. Jestem wdzięczna za to, jak potoczyła mu się kariera. Chwalę go, ale gdy mi się coś nie podoba, to muszę wyrazić swoje zdanie, bo na tym też polega bycie mamą", mówiła o relacji z Radzimirem Anna Jurksztowicz.

Anna Jurksztowicz powróciła na scenę we wrześniu 2020 roku ze swoim jubileuszowym albumem „Jestem Taka Sama”. W powstaniu płyty wzięło udział wielu wspaniałych artystów, w tym właśnie syn artystki. Radzimir odpowiedzialny był za radiowy miks kompozycji.

Radzimir Dębski partnerka

Syn Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego swoje życie prywatne stara się trzymać z dala od medialnego blichtru. Wiadomo, że od ponad dekady jego serce zajęte jest przez piękną Klaudię Wróbel, byłą modelkę, obecnie psycholożkę. Para od czasu do czasu pojawia się na branżowych wydarzeniach, ich ostatnie wspólne zdjęcie w agencjach pochodzi z gali rozdania Polskich Nagród Filmowych - Orły z 2018 roku, podczas której Radzimir Dębski odebrał nagrodę za muzykę do filmu "Sztuka kochania".

Radzimir Dębski i Klaudia Wróbel, gala rozdania Polskich Nagród Filmowych - Orły 2018

Kamil PIKLIKIEWICZ/East News

Co kompozytor mówił o relacji z partnerką? „Klaudia jest psychologiem, od jakiegoś czasu pracuje w szpitalu psychiatrycznym. Kiedy ją spotkałem, nie miałem pracy i nie bardzo wierzyłem w siebie. Wszystko zaczęło startować na jej oczach, więc albo przyniosła mi szczęście, albo coś więcej...”. Artysta podkreślał, że zupełnie inaczej patrzą na świat: „Ona ma inne podejście do życia, co uważam za bardzo dla mnie odświeżające. Niewiele wie o mojej muzyce i nawet niespecjalnie ją to interesuje. To się nam w sobie spodobało, że jesteśmy kompletnie inni. Na pewno nie z tych, co robią wszystko razem”, skwitował kilka lat temu w jednym z wywiadów.

Media od kilku lat spekulują na temat ślubu JIMKA. O rodzinne plany syna zapytano nawet Annę Jurksztowicz. „Pewnie zamierza kiedyś wziąć ślub, ale póki co nic mi na ten temat nie wiadomo. Bardzo bym chciała zostać babcią. Moja córka, która jest mniej znana, jest w ciąży, wiec się spełniam i niedługo będę babcią. Chciałabym, żeby moje dzieci miały więcej dzieci. Uważam, że to fajna opcja, jak człowiek jest młody i ma małe dzieci", mówiła w 2017 roku.

Czytaj również: Poszła inną drogą. Tak wyglądają relacje Karoliny Wajdy i Beaty Tyszkiewicz

Reklama

Anna Jurksztowicz, Radzimir Dębski i Klaudia Wróbel na premierze książki, 2016 r.

Krzemiński Jordan/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama