Agata Wróbel od kilku lat nie pojawia się publicznie, odmawia udziału w sportowych wydarzeniach i odcięła się od dawnych znajomych. Przed laty usunęła się w cień i wyjechała do Anglii. Wróciła na jakiś czas, aby po kilku latach... zniknąć ponownie. Mało kto wiedział, co działo się z legendarną sztangistką. Słuch po sportowczyni zaginął niemalże całkowicie. Ale czy na pewno?
Agata Wróbel była legendarną sztangistką. Później zniknęła
O jej osiągnięciach mówił cały świat. Agata Wróbel ma na koncie trzy tytuły mistrzyni Europy, tytuł mistrzyni świata oraz srebrny i brązowy medal olimpijski. Niestety los nie oszczędzał wybitnej sztangistki. Problemy zdrowotne, depresja związana ze śmiercią mamy i długi doprowadziły do tego, że sportowczyni na wiele lat wycofała się w cień. Dopiero po czasie okazało się, że dorabiała za granicą. Jednak by w pełni stanąć na nogi, zdecydowała o założeniu zbiórki.
"Szukam pomocy, aby móc stanąć na nogi, spłacić zobowiązania, odnaleźć siebie sprzed lat. Każdy ma swoje problemy, choroby, dobre źle dni. Każdy ma swoją historię życia, której nie da się opowiedzieć w parunastu zdaniach. Wiem, że miałam wielu fanów, gdy rywalizowałam na pomoście, jeśli niektórzy z nich to widzą i czują, że chcieliby mi pomóc i przekazać nawet najmniejszą kwotę, byłabym bardzo wdzięczna" — brzmiał jej opis.
Agata Wróbel, 21.08.2004, Igrzyska olimpijskie 2004 r.
Agata Wróbel: nowe zdjęcia
Od tamtego czasu mało kto słyszał o Agacie Wróbel. Zdawało się, jakoby sztangistka zapadła się pod ziemię. Udało się nam jednak dotrzeć do jej profilu na Facebooku, który sportsmenka aktywnie prowadzi i dzieli się m.in. kadrami dokumentującymi jej sukcesy sportowe.
- ZOBACZ TAKŻE: Tańczył dla królowej Elżbiety II, znany jest za granicą. Jakie tajemnice skrywa Michael Danilczuk?
Pojawiły się jednak i nowsze aktualizacje. W marcu br. Agata Wróbel zamieściła zdjęcie, na którym widzimy ją obok swojego pierwszego trenera, Edwarda Tomaszka.Trzeba przyznać, że od czasów, kiedy regularnie pojawiała się publicznie, przeszła ogromną metamorfozę... Poznalibyście ją publicznie?
