Zendaya, Iga Świątek
Fot. Ryan Sun/Associated Press/East News
O TYM JEST GŁOŚNO

Zendaya marzyła, by spotkać się z Igą Świątek, ich zdjęcia obiegły świat. Ale aktorka nie chce z nią zrobić jednej rzeczy

„Nie jestem gotowa, by tak bardzo się ośmieszyć", wyznaje artystka

Karol Sowa 30 kwietnia 2024 15:06
Zendaya, Iga Świątek
Fot. Ryan Sun/Associated Press/East News

Od kilku lat zachwyca swoim talentem, kibice z zapartym tchem śledzą jej kolejne mecze. Iga Świątek utrzymuje tytuł pierwszej rakiety świata i zbiera wokół siebie wiernych fanów. Okazuje się, że do tego grona należy najpopularniejsza para w Hollywood, czyli Zendaya i Tom Holland. Po wygranym turnieju WTA 1000 w Indian Wells artyści postanowili spotkać się z Polką, zamienić z nią kilka zdań i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. 

Zendaya i Iga Świątek — niezapomniane spotkanie

Marzec należał do Igi Świątek. Spełniła nie tylko swoje zawodowe marzenie, ale też prywatne. Nie jest tajemnicą, że nasza tenisistka jest fanką filmów Marvela, a co za tym idzie — Toma Hollanda i Zendayi, którzy kibicowali jej na trybunach. Po wygranym turnieju WTA 1000 w Indian Wells miała okazję się z nimi spotkać. Hollywoodzka aktorka kończyła promocję filmu Diuna, a w międzyczasie przygotowywała się do premiery kolejnej produkcji - „Challengers”, w której wciela się w postać wybitnej tenisistki. Wizyta ulubieńców Ameryki nie była więc przypadkowa. 

„Byłam szczęśliwa, kiedy dowiedziałam się, że Zendayi podoba się tenis, i że zagra w filmie o takiej właśnie tematyce. To z pewnością bardzo ekscytujące przeżycie. Może ze mną poćwiczyć, kiedy tylko będzie miała na to ochotę", żartowała Iga. Dodała również, że niewiele pamięta z tego spotkania, gdyż towarzyszyły jej wielkie emocje. „Ciężko mi ocenić, bo rozmawiałyśmy kilka minut i mogę powiedzieć, że na pewno skromna i normalnie stąpająca po ziemi. Fajnie było ją poznać i wydaje się super człowiekiem. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja", kwitowała.

Ale to bardziej aktorce zależało na spotkaniu z Polką, czego nie ukrywa. Gdy się zobaczyły, nie obeszło się bez wymiany zdań i pamiątkowych zdjęć. „Spotkanie z Zendayą było szalone, ale z drugiej strony to człowiek, jak każdy z nas. Byłam więc po prostu szczęśliwa, że lubi tenis i że wychodzi film o tematyce tenisowej. To powinno być naprawdę ekscytujące", komentowała Iga Świątek na konferencji prasowej.

Niedługo potem zarówno Zendaya, jak i Iga Świątek podzieliły się uroczymi fotografiami na swoich social mediach. W dodatku ulubienica publiczności jeszcze raz pogratulowała słynnej tenisistce. „To była absolutna przyjemność, żeby cię spotkać, żeby oglądać cię w grze. Wielkie, wielkie gratulacje", pisała Zendaya. „Co się właśnie wydarzyło? Dziękuję Zendaya za bycie miłą, zabawną i świadomą", dodała Iga Świątek.

CZYTAJ TEŻ: Nie ochrzciła dzieci, apeluje, by inni szli jej śladem. Magda Mołek lata temu odcięła się od od Kościoła

Zendaya, Iga Świątek
Fot. Robert Prange/Getty Images

@tennis.legend Zendaya training for "Challengers" with her stunt double Kara Hall Wangler. @Challengers Movie comes out this week. #tennis #tennislegend #tenis #tennistiktok #tennisplayers #tennisplayer #tennisvideo #tennisfan #tennisfans #tennislove #tennislover #tennislovers #tennispassion #tennisworld #tennistraining #tennispractice #zendaya #challengersmovie #movie #tennisgirls #tennisgirl ♬ original sound - Tennis Legend

Zendaya zachwyca się Igą Świątek

Obecnie Zendaya promuje swój najnowszy film „Challengers", w którym wciela się w gwiazdę tenisa. Na jednej z konferencji Iga Świątek postanowiła zadać jej jedno pytanie. Niestety nie mogła zjawić się osobiście, natomiast zostało ono przekazane przez ekspertkę Eurosportu Laurę Robson. Iga Świątek chciała wówczas wiedzieć „jakie podobieństwa dostrzegłaś między życiem profesjonalnego sportowca i życiem zawodowego aktora w trakcie przygotowań do filmu "Challengers"?".

„Piękne pytanie!", zareagowała entuzjastycznie Zendaya. „Miałam szczęście poznać ją podczas Indian Wells, była dla mnie bardzo miła" dodała. „Pewnie uważa podobnie o dziwnej pracy, którą ja wykonuję, ale kiedy patrzę na jej grę, nie potrafię sobie wyobrazić, jakie to uczucie być na korcie. Wszyscy ci ludzie na trybunach patrzą na ciebie i oczekują cały czas gry na wysokim poziomie. Musisz zachować spokój i być w pełni skupiona. Oczywiście są podobieństwa, ale to są różne światy", kontynuowała. „Mam do niej bardzo dużo szacunku za to, że wykonuje tak niesamowitą pracę na oczach całego świata. Doskonale to rozumiem", podsumowała.

Natomiast w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN aktorka dodała, że Iga Świątek to „przemiła osoba. Udało mi się też zobaczyć jej mecz, co było niesamowite”, wyznała Annie Tatarskiej. „To tylko upewniło mnie w postanowieniu, że nigdy, przenigdy nie zajmę się tenisem profesjonalnie. Iga jest zjawiskiem, jej ruchy to poezja. I do tego była po prostu dla mnie bardzo, bardzo miła. Pogadałyśmy trochę”, zaznaczała. „Ucieszyłam się, że zobaczy nasz film, ale byłam też zawstydzona. Mam nadzieję, że jej się spodobał”, podkreślała. 

W tej samej rozmowie wprost powiedziała, że nie czuje się pewnie, by stanąć na korcie u boku Igi Świątek. „Nie jestem gotowa, by tak bardzo się ośmieszyć, chyba mnie rozumiesz. Nie ma mowy, żeby to się wydarzyło. Może, może partyjka air tenisa, ale tu pewnie też bym dała plamę, a Iga dałaby mi do wiwatu. Ja w głębi serca jestem bardzo nieśmiałą osobą i chyba nie zniosłabym tego dobrze", żartowała w Dzień Dobry TVN.

Ależ to piękna historia.  

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak dziś wygląda córka gwiazdy „Rancza”. Ma już 18 lat i odziedziczyła talent po rodzicach

Zendaya, Iga Świątek
Fot. Clive Brunskill/Getty Images
 
Zendaya, Iga Świątek
Fot. Robert Prange/Getty Images

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.