Ile lat ma Cindy Crawford? Okładki

1/18

Do chwili obecnej Cindy Crawford uważana jest za ikonę seksu i jedną z najpopularniejszych modelek świata. Co pomogło jej w osiągnięciu sukcesu? Jak rozpoczęła się przygoda jej życia?

Supermodelka lat 90-tych

U szczytu kariery była uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Przygodę rozpoczęła w wieku 19 lat. Czy wtedy, skromnej dziewczynie z sąsiedztwa, kiedykolwiek przeszłaby przez głowę myśl, że będzie pracować dla największych kreatorów mody świata? W końcu w dzieciństwie nikt nie uważał jej za piękność. Od tamtej pory współpracowała z największymi tytułami. „Vogue”, „Harper’s Bazaar”, „Palyboy”, „ELLE” czy „W”. W swoim dorobku ma ponad 600 okładek. Pracowała przy kampaniach reklamowych dla Calvina Kleina, Michaela Korsa, Chanel, Valentino, Christiana Diora i wielu innych. Sam Karl Lagerfeld mówił o Cindy: „W jej osobie łączą się klasyczna uroda i dziewczyna, o której marzy każdy Amerykanin”. Występowała w teledyskach Prince’a czy George’a Michaela. Nie ma osoby, która nie kojarzyłaby jej z reklamy Pepsi-Coli. Pojawiła się w programie o modzie „House od Style”.

Zobacz też: Jest po pięćdziesiątce i wciąż zachwyca seksapilem. „Vogue” to docenił! Zobacz wyjątkową sesję Cindy Crawford

Mało kto wie, że Cindy Crawford chciała zostać pierwszą kobietą na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. Odwiecznym marzeniem był jednak modeling. Już jako dziesięciolatka błagała rodziców o to, by zapisali ja na kurs pozowania. Spotkała się jednak ze sceptycznym nastawieniem rodziców. Następnie w wieku 17 lat wzięła udział w pokazie fryzjerskim. To był moment przełomowy. Cindy dostała możliwość wzięcia udziału w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Nie wzbudziła wtedy specjalnego zachwytu specjalistów. Poradzono jej by usunęła pieprzyk, dzięki któremu w później została najbardziej rozpoznawalną twarzą świata.

Polecamy też: Mężczyźni pożerali ją wzrokiem, kobiety chciały być takie jak ona. Dziś Cindy Crawford radzi jak żyć

Dziewczyna z pieprzykiem

Znak rozpoznawczy. Jako modelka była świadoma, że po usunięciu pieprzyka może pozostać ślad, a to zdecydowanie gorsza opcja dla kogoś, kto swoją przyszłość wiąże z modelingiem. Fotografowie nie ustępowali w uszczypliwościach, a retuszerzy usuwali go ze zdjęć. W końcu dostała szansę. Skrzydła rozwinęła pod opieką agencji „Elite”. Wkrótce zajmowała topowe miejsce w modelingu, pojawiała się w kampaniach, na billboardach. Stała się modelką o „twarzy wartej milion dolarów”. Dla wielu pozostawała wzorem profesjonalizmu, miłą, dobrze wychowana, pracowitą dziewczyną z prowincji.

Zobacz też: Nie znosi retuszu i mody, kobiety fotografuje jak nikt inny! Wystawa Petera Lindbergha

W branży nieprzerwanie trwa od ponad 30 lat. To dość duże osiągnięcie w tym niezwykle zmiennym i wymagającym środowisku. Oszałamiająca kariera była podyktowana latami wyrzeczeń. Całe życie podporządkowała pracy. U szczytu sławy marzyła o założeniu rodziny, nie miała wolnych weekendów, mieszkała na walizkach. Jej życie osobiste nie istniało, a najbliżsi mogli ja spotkać wyłącznie na okładkach magazynów. W czym tkwił jej fenomen i czy faktycznie nie dało jej się zrobić złego zdjęcia? Cindy Crawford była i jest modelką doskonałą. Łączyła w sobie nie tylko urodę, profesjonalizm co nieprawdopodobny talent. Osoby z jej otoczenia zawsze podkreślały, że Crawford wyróżniała się między innymi wyjątkową skromnością. Kobiety marzyły by wyglądać jak ona - ucieleśnienie amerykańskiego ideału piękna. Posągowa, nienaganna sylwetka, zjawiskowa uroda i... ten pieprzyk.

Pozowanie nie przychodziło jej tak łatwo jak można było się spodziewać. Jednak jako jedna z pierwszych top-modelek zdecydowała się na udział w sesji zdjęciowej dla „Playboya” czym zszokowała swoje najbliższe otoczenie z małego miasteczka niedaleko Chicago. Również jako jedna z nielicznych kobiet, wystąpiła w ciążowej, nagiej sesji dla „W Magazine”.

Polecamy też: Cindy Crawford kończy 50 lat i idzie na emeryturę. Najseksowniejsze zdjęcia z jej 20-letniej kariery

Cindy Crawford na emeryturze?

Dziś kończy 51 lat. Nadal jest sławna, wpływowa, gości na okładkach magazynów i należy do najseksowniejszych kobiet świata. Chociaż rok temu w medialnym środowisku zawrzało. W 2016 roku, w dniu swoich 50. urodzin, ogłosiła że odchodzi z modowej branży. - Jestem z tym pogodzona. Jestem spełniona. Pracowałam z niesamowitymi fotografami. Co innego mogę zrobić? Nie jestem w stanie w kółko pokazywać siebie od nowej strony. Nie muszą sobie już nic udowadniać – wyznała magazynowi "Rhapsody". Nikt w to nie chciał wierzyć. Ostatnio pojawiła się na okładce australijskiego „Vogue’a”. Prawdą jest, że ma godną następczynię. Kaia - czternastoletnia córka Cindy, już idzie w ślady sławnej matki. Rok temu obie zapozowały na okładce francuskiego „Vogue’a”. Nastolatka współpracowała między innymi w kampaniach Chrome Hearts czy Alexandra Wanga.