Od dwóch dni Doda przebywa na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie pojechała wraz ze swoim mężem, producentem filmowym, Emilem Stępniem. Nie jest to jej pierwsza wizyta na lazurowym wybrzeżu, bo już rok temu reprezentowała nas na wydarzeniu u boku ukochanego. Tym razem jest to dla niej mniej stresujące, a i kreacje, które wybrała na czerwony dywan, zdają się być lepiej dobrane. Mimo wszystko wokalistka zaliczyła wpadkę. Jaką?
Stylizacje Dody w Cannes 2018
Doda dokładnie relacjonuje cały pobyt na swoim Instagramie. Mogliśmy się z niego dowiedzieć, że artystka tylko jednego dnia przebierała się aż trzy razy. Najpierw na premierze filmu „Plaire, aimer et courir vite” postawiła na obcisłą, krótką, srebrną sukienkę z atelier Alexandre'a Vauthiera z kolekcji wiosna/lato 2018, którą wyróżniał spory dekolt. Można ją nabyć w internetowym showroomie Farfetch za 11 100 zł.
Jej kolejną kreacją, już podczas pokazu „Zimnej wojny”, była oryginalna srebrzysta suknia balowa projektu Patrycji Kujawy, z dużym rozcięciem, eksponującym jej zgrabne nogi. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie... akcesoria. Doda zamiast minimalistycznej kopertówki do stylizacji dobrała średniej wielkości fioletową torebkę. Na pewno było to praktyczne rozwiązanie, jednak czy wyglądało dobrze?
Trzecią kreację, złotą mini wybrała na wieczorne afterparty, jednak można ją było zobaczyć jedynie we fragmencie w relacji wokalistki.
Która kreacja była Waszym zdaniem najlepsza?
Doda w balowej sukni
Doda w balowej sukni
Doda w kreacji Alexandre'a Vauthiera
