Przypadek, niesubordynacja czy celowe działanie? Robert Lewandowski nie pojawił się na poniedziałkowym treningu reprezentacji Polski i wywołał falę spekulacji. Czy kapitan biało-czerwonych chce w ten sposób dać do zrozumienia, że nie zagra w czwartkowym meczu z Japonią z powodu fali hejtu, która wylała się na niego po niedzielnym spotkaniu z Kolumbią?
Robert Lewandowski nie pojawił się na poniedziałkowym treningu w Sputniku
Jak podał serwis Sport.pl, kapitana reprezentacji zabrakło na poniedziałkowym treningu. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Były to tzw. zajęcia wyrównawcze, w których udział wzięło jedynie 10 piłkarzy. Byli to: Kamil Glik, Łukasz Fabiański, Bartosz Białkowski, Thiago Cionek, Artur Jędrzejczyk, Karol Linetty, Jakub Błaszczykowski, Rafał Kurzawa, Sławomir Peszko oraz Arkadiusz Milik.
Można zatem wnioskować, że Adam Nawałka nie uznał za konieczne angażowania w niego pozostałych członków reprezentacji, w tym Roberta Lewandowskiego.
Czy Robert Lewandowski zagra w meczu z Japonią?
To raczej nie podlega wątpliwości. Kapitan biało-czerwonych tak mówił o czwartkowym spotkaniu, które będzie dla naszej reprezentacji „grą o honor”.
(...) Z Japonią chcemy wygrać, to w końcu mistrzostwa świata. Ja już wcześniej mówiłem, że mamy najtrudniejszą grupę i nie będzie łatwo z niej wyjść. Przekaz medialny był często inny, ale z drugiej strony jesteśmy sportowcami i nie mogliśmy opowiadać, że nie uda się awansować. Teraz wszyscy są zawiedzeni, ale to nie jest koniec tej drużyny. Chcemy z Japonią godnie pożegnać się z mundialem i pokazać dobrą grę. Chcemy, by wielu kibiców w w kraju wciąż nam wierzyło i nam kibicowało. W czwartek będziemy chcieli udowodnić, że nie przyjechaliśmy na mundial przypadkowo”, powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Mecz Polska-Japonia. Gdzie oglądać? Transmisja internetowa
Mimo że z powodu dwóch przegranych (z Senegalem i Kolumbią) nie mamy szans na wyjście z grupy, mecz z Japonią jest dla nas istotny, by pokazać, że awans na mundial nie był w przypadku reprezentacji Polski jedynie szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Transmisję wydarzenia będzie można obejrzeć od 16.00 na TVP1 oraz TVP Sport. W Internecie będzie ona dostępna na stronie sport.tvp.pl
