Reklama

Nie pozwala na to, by hejt zniszczył jej życie. A każdy dzień zaczyna od uśmiechu. Lizzie Velásquez zawsze traktowana była przez ludzi z wyższością, wytykano ją palcami, ubliżano... Kilkanaście lat temu okrzyknięto ją „najbrzydszą kobietą świata”, a ona walczy z przemocą, uczy innych samoakceptacji i miłości. Poznaj jej niezwykłą historię.

Reklama

Kim jest Lizzie Velásquez, nazywana „najbrzydszą kobietą świata”?

Lizzie Velásquez przyszła na świat w 1989 roku w Teksasie. Po narodzinach ważyła mniej niż 1,2 kilograma. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Przygotowywali rodziców Lizzie na to, że jeśli córka opuści szpital, to prawdopodobnie w przyszłości będzie miała problem z codziennym funkcjonowaniem. Potem okazało się, że dziewczynka zmaga się z genetyczną chorobą - zespół Wiedemanna-Rautenstrauch, który objawia się zahamowaniem wzrostu, niską masą urodzeniową czy dysmorfią twarzy. To ona wpłynęła na jej nietypowy wygląd. Lizzie jest szczupłą kobietą i nie ważyła nigdy więcej niż 29 kilogramów. Ma zdeformowaną twarz, nie widzi na jedno oko, a drugie ma poważną wadę.

Przez całe życie zmagała się z docinkami, uszczypliwościami i prześladowaniem. W szkole dzieci były dla niej okrutne.

Polecamy też: Prawdziwe piękno bywa ukryte. Poznaj najbardziej wyjątkowe modelki świata​

Lizzie Velásquez zmagała się z hejtem

W pewnym momencie internet opanowały memy z jej wizerunkiem. Miała 17 lat, gdy zobaczyła swój wizerunek wykorzystany do stworzenia kilkusekundowego filmiku, a tytuł brzmiał - „najbrzydsza kobieta świata”. „Obcy ludzie pisali, żebym wyświadczyła światu przysługę i przystawiła broń do skroni. (…) Dawali mi rady, jak mogę skończyć ze sobą”, mówiła poruszona.

Wtedy postanowiła działać i walczyć z przemocą. „Ostatnio widziałam setki memów na Facebooku. Piszę ten post nie jako ofiara, ale jako ktoś, kto po prostu zabiera głos. Jest bardzo późno gdy piszę te słowa, ale robię to, by przypomnieć, że niewinni ludzie, których wizerunek jest wykorzystywany do tworzenia memów, najprawdopodobniej nie śpią i przeszukują Facebooka. Czują to, czego nie życzyłabym nawet największemu wrogowi. Nieważne, jak wyglądamy i jaki nosimy rozmiar. Na koniec dnia wszyscy jesteśmy ludźmi. Proszę was, żebyście mieli to w pamięci, gdy następnym razem zobaczycie mem z przypadkowym nieznajomym. Możecie uznać to za zabawne, jednak człowiek na zdjęciu zapewne czuje coś dokładnie odwrotnego. Rozpowszechniajcie miłość, nieraniące słowa za pomocą ekranu”, zaznaczała w jednym ze wpisów na swoim Facebooku.

Poruszający apel udostępniali użytkownicy sieci na całym świecie, a Lizzie otrzymała wiele wsparcia. Jej historią zainteresowały się największe magazyny. 33-letnia Lizzie spełnia swoje marzenia. Ukończyła studia na kierunku komunikacja społeczna, jako mówca motywacyjny i coach, a także ma na swoim koncie kilka książek, które pisała z myślą o nastolatkach. Za ich pośrednictwem uczy ich miłości do samych siebie, akceptacji, tolerancji i dostrzegania prawdziwego piękna. Lizzie aktywnie działa przeciwko przemocy w sieci i skupia się na poprawie zdrowia psychicznego. Dziś „najbrzydsza kobieta świata” zmienia życie tysięcy osób.

„Wypruwałam sobie żyły, a moją motywacją byli ludzie, którzy mówili mi, że nie mogę nic osiągnąć. Ich sceptycyzm motywował mnie i pozwalał działać. Wykorzystajcie sceptycyzm ludzi, którzy są wokół Was, aby poczuć się lepiej. Gwarantuję Wam, że wygracie”, mówiła w swoim przemówieniu na TEDx Talks,

ZOBACZ: Joanna Przetakiewicz została skrzywdzona przez pierwszego męża. Została z trójką dzieci

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama